Ostatnie dni były dość trudne na rynku gazu – 26 sierpnia cena gazu na holenderskiej giełdzie TTF wzrosła do rekordowych 346 euro za MWh, aby po kilku godzinach stanieć po 60 euro. Jak pamiętamy, kilka dni przed Anwil i Azoty z powodu cen gazu wstrzymały produkcję nawozów azotanowych (kilka dni później z uwagi na skutki tej decyzji dla gospodarki się wycofały z niej). Ostatecznie sierpień na TTF gaz zakończył na 240 euro. To wszystko pokazuje jednak, że sytuacja na rynku jest napięta i możliwy jest na nim wciąż krach.
Będzie regulacja cen prądu i gazu?
Z ust szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen padała zapowiedź wprowadzenia cen maksymalnych na gaz, a być może także na prąd, co mogłoby ograniczyć możliwości spekulacji. Na tym etapie nikt nie mówi jednak o konkretach – czyli jaki byłby maksymalny akceptowalny pułap – ten kierunek popiera głównie: Hiszpania (takie rozwiązania wprowadzono już na szczeblu krajowym), Włochy, Austria, Belgia i Czechy. Argumentem przeciwko regulacji jest natomiast obawa, że przełożyłoby się to na wzrost konsumpcji, co w sytuacji gdy surowca może zabraknąć jest ryzykowne.