Jesteś tutaj: HomeMagazynPsychiatra: epidemia pogłębiła stany pacjentów, u których wcześniej stwierdzono zaburzenia psychiczne

Psychiatra: epidemia pogłębiła stany pacjentów, u których wcześniej stwierdzono zaburzenia psychiczne

Napisane przez  PAP Opublikowano w Magazyn niedziela, 09 styczeń 2022 17:21

Epidemia pogłębiła stany pacjentów, u których wcześniej stwierdzono zaburzenia psychiczne. Np. na zakaźny oddział dla psychicznie chorych trafiali pacjenci w ostrym zespole abstynencyjnym, czy w trakcie ostrej fazy schizofrenii lub choroby dwubiegunowej – powiedział PAP dyrektor Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie dr n. med. Piotr Dreher.

 

Dyrektor podkreślił, że na początku pandemii, w trakcie tzw. twardego lockdownu, dało się zauważyć zmniejszoną liczbę pacjentów w lubelskim Szpitalu Neuropsychiatrycznym. Podał, że przed pandemią obłożenie łóżek na oddziałach psychiatrii ogólnej wynosiło 80-90 proc., a w trakcie lockdownu spadło do 60-70 proc.

 

„To wcale nie znaczy, że nagle ludzie przestali mieć problemy psychiczne. Lockdown spowodował, że osoby wymagające hospitalizacji psychiatrycznej zostawały po prostu w domach i były leczone wyłącznie w formie ambulatoryjnej. Główną przyczyną tego, że się nie zgłaszali do szpitala była np. izolacja domowa spowodowana chorobą COVID-19, ale też strach przed pobytem w szpitalu w trakcie epidemii” – wyjaśnił dr n. med. Piotr Dreher.

 

Zaznaczył, że izolacja związana z epidemią pogłębiła stany pacjentów, u których wcześniej stwierdzono zaburzenia psychiczne. „Wiemy to stąd, że ci pacjenci trafiali jednak do nas, ale z pewnym opóźnieniem, bo w kolejnych miesiącach mieliśmy odwrotny trend, gdy obłożenie łóżek było na poziomie 105 proc.” – dodał dyrektor.

 

Od końca marca 2020 r. w Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Lublinie działa jedyny w woj. lubelskim zakaźny oddział dla osób psychicznie chorych, do którego trafiają osoby z zakażeniem koronawirusem i dodatkowo z chorobą psychiczną. Aktualnie na 32 miejsca, zajętych jest 16.

 

„Większość pacjentów przyjmowanych na ten oddział była w ostrym zespole abstynencyjnym czyli tzw. majaczeniu alkoholowym. Drugą grupę stanowiły osoby w trakcie ostrej fazy choroby psychicznej np. schizofrenii lub choroby dwubiegunowej. Stąd można wnioskować, że ta izolacja w domach podczas pandemii spowodowała pewne +wyzwolenie+ pełnych objawów choroby. Była taką przyczyną, +czynnikiem spustowym+” do rozwinięcia się pełnoobjawowej choroby psychicznej” – wytłumaczył dr n. med. Piotr Dreher.

 

Dodał, że na zakaźny oddział psychiatryczny trafiali również pacjenci z lękiem, poczuciem winy czy osamotnienia.

 

Nawiązując do specyfiki leczenia pacjenta psychiatrycznego z COVID-19 zaznaczył, że „na oddziale zakaźnym niemożliwa jest izolacja pacjenta psychiatrycznego”. „Pacjentowi niepsychiatrycznemu można powiedzieć, żeby przycisnął guzik na wezwanie, sam skorzystał z toalety, ale w psychiatrii to nie funkcjonuje. Czasem kontakt z takimi pacjentami jest utrudniony. Bywają pobudzeni, agresywni albo przeciwnie – zobojętniali, wobec czego nie da się im tego wytłumaczyć lub oczekiwać samodyscypliny i troski o swoje zdrowie. Zdarza się też, że urojenia, omamy przyćmiewają samą chorobę covidową i są wiodącym elementem” – podkreślił lubelski psychiatra.

 

Zapytany o to, jakie skutki psychiczne wywrze na społeczeństwie pandemia, odpowiedział, że „na pewno poczucie lęku”. „A zwłaszcza w tych rodzinach, które doświadczyły odejścia kogoś bliskiego z powodu COVID-19. Wzmocni się też poczucie strachu, złości, gniewu, napięcia” – dodał.

 

Ocenił również, że wiele szkód wyrządziła telepraca i nauka zdalna, bo zarówno dorośli, jak i dzieci potrzebują kontaktu z drugim człowiekiem czy rówieśnikiem. „Zapotrzebowanie na psychiatrów dziecięcych bardzo wzrosło. W tej chwili prowadzimy zapisy do poradni na kwiecień-maj. Natomiast na oddziale młodzieżowym od paru miesięcy mamy pełne obłożenie i dostawki. Najczęściej u dzieci pojawiają się teraz zaburzenia adaptacyjne, które mogą wywołać chorobę psychiczną. Wspomniane zaburzenia zmierzają najczęściej albo w stronę autoagresji czyli samookaleczeń, zachowań destrukcyjnych, albo w kierunku izolacji czyli takiego wycofania się, zobojętnienia” – dodał dyrektor Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie. (PAP)

 

autorka: Gabriela Bogaczyk

 

gab/ dki/

 

Warte obejrzenia

« Maj 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Żyjemy w czasach przełomu jeżeli chodzi o pracę człowieka (opinia)

    Dzisiaj przypada Międzynarodowy Dzień Pamięci Ludzi Pracy – zostawmy już na boku jego całą genezę, aby nie przedłużać, a także zostawmy wypowiedzi z wieców politycznych, które zapewne się dzisiaj pojawią w przeróżnych miastach, bo żyjemy w czasie przełomu, który ciężko ,,ogarnąć” politykom żyjącym w perspektywie od wyborów do wyborów. Obserwujemy właśnie rewolucję widząc jak znikają jedne zawody, a w ich miejsce powstają kolejne.

  • Znamy już liderów najważniejszych list do Parlamentu Europejskiego

    Jako ostatnia swoich liderów list ujawniła Trzecia Droga, zgodnie z naszymi przewidywaniami w kujawsko-pomorskim będzie to polityk związany z PSL. Listę TD w naszym województwie otworzy senator, a w przeszłości przewodniczący Sejmiku Województwa Ryszard Bober.

Wiadomości z regionu