Jesteś tutaj: HomeMagazynWojna z LGBT przyniesie prawicy identyczny efekt co kulturkapf

Wojna z LGBT przyniesie prawicy identyczny efekt co kulturkapf

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Magazyn niedziela, 08 sierpień 2021 11:16

Jakiś rok temu zrobił się szum wokół wywieszenia flag na warszawskich pomnikach przez działaczy LGBT. Jak dobrze pamiętam dowiedzieliśmy się o tym tylko dlatego, że wspomniane osoby pochwaliły się swoim działaniem w mediach społecznościowych. To wystarczyło, aby rozpętać wojnę, do której włączyło się państwo za sprawą jednego z ministrów.

 

Dalej mieliśmy falę publikacji o tym jak to LGBT atakuje polską kulturę i wezwania do jej obrony. Publikacje – nie oszukujmy się – nastawione na krótkotwały poklask dla autorów, a nie było to na pewno przemyślane długofalowe działanie na rzecz faktycznej obrony wartości chrześcijańskiej cywilizacji łacińskiej. Mogliśmy to zobaczyć już jesienią, gdy przy okazji protestów w sprawie aborcji były widoczne duże sympatie dla symboliki LGBT. Dla wielu konserwatystów spełnil się najgorszy koszmar, gdy tysiące młodych ludzi z hasłami poparcia dla aborcji i LGBT dominiowali na ulicach polskich miast.

 

Symbolika LGBT zaistniała w ostatnim roku w przestrzeni publicznej na taką skalę dzięki nagonce, także tej państwowej. Historia uczy, że efektem nagonki dla jakiejś grupy społecznej, jest zazwyczaj wzrost sympatii dla niej w ogóle społeczeństwa. Prawicowcy, gdyby mieli zmysl szachowy, to powinny raczej takie akcje jak robienie sobie zdjęć z tęczową flagą przemilczeć, prowadząć do ignorowania symboliki LGBT. Zrobiono zupełnie odwrotnie.

 

Lekcja kulturkapfu

Z lekcji historii w szkole pamiętam, że kulturkampf przedstawiano głównie jako element nasilonej germanizacji w zaborze pruskim. Jest to jednak dość pobieżne potraktowanie tematyki, bowiem była to przede wszystkim polityka niemieckiego kanclerza Bismarcka realizowana przy wsparciu liberałów w Reichstagu, wymierzona w Kościół katolickim, na terenie całego Cesartwa Niemieckiego. Na terenie zaborów miało to może specyficzny wymiar, bowiem katolicyzm był wóczas mocno związany ze sprawą polską.

 

Kulturkampf był jednak tylko kilkuletnim epizodem,bowiem doprowadził do konsolidacji katlików i wzrostu poparcia dla uznawanej za katolicką Niemieckiej Partii Centrum oraz formacji konserwatywnych, kosztem partii liberalnych. W ciągu kilku lat doszło zatem do znacznego przemeblowania niemieckiej sceny politycznej. Później nawet katolicka Niemiecka Partia Centrum wygrywała wybory.

 

Warte obejrzenia

« Kwiecień 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
  • Europoseł Brejza liderem listy do Parlamentu Europejskiego

    Obradująca w środę Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej zatwierdziła listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca. Listę w kujawsko-pomorskim otworzy jak można było się spodziewać europoseł Krzysztof Brejza. Tutaj nie było niespodzianki, choć jeszcze kilka tygodni temu jego kandydatura nie była taka pewna.

  • Złożono ostatni wniosek o ZRID dla drogi S10. Na pozostałych odcinkach widać opóźnienia

    W ubiegłym tygodniu firma Rubau Polska, która wygrała przetarg na budowę odcinka Toruń Zachód – Toruń Południe (węzeł autostradowy) drogi ekspresowej S10 złożyła do wojewody wniosek o wydanie ZRID. Zezwolenie Realizacji Inwestycji Drogowej to dokument kończący proces przejmowania terenu pod inwestycję, który pozwala rozpocząć fizyczne prace budowlane. Do tej pory dla żadnego z odcinków S10 Bydgoszcz-Toruń nie wydano jeszcze ZRID.

Wiadomości z regionu