Wielu młodych już w wieku nastoletnim wchodzi na rynek pracy pomimo braku kwalifikacji i doświadczenia. To sprawia, że nie są w stanie „otrzymać” niczego innego poza tym, „co rynek oferuje”, na przykład pracę na czarno, śmieciowe umowy lub bardzo niskie zarobki. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyna tkwi w liczbach. Pracodawca, jeśli zatrudnia na rozmowę o pracę, jest zawsze zobowiązany do odprowadzenia od sumy wynagrodzenia 40% podatków i składek. Warunki, jakie oferują młodym i niedoświadczonym osobom pozwala na ich pominięcie. Pracodawcy chcą płacić jak najmniej bez narażania siebie na dodatkowe koszty. Ciekawe jest to, że w rozwiniętych krajach istnieje zasada: niska płaca niskie podatki.

Zero PIT to szansa na lepszy start?

Zerowy PIT ma zmniejszyć klin podatkowy momencie wyjścia na rynek pracy. Młody człowiek zyska szanse na stabilne i godne zatrudnienie, a w umowie będzie napisana pełna kwota zarobku. Istnieje prawdopodobieństwo, że pracodawcy będą bardziej skłonni do tego, by zatrudniać młodych. Sam premier Morawiecki przyznał, że zwalnianie osób młodych z podatku nie jest rozwiązaniem powszechnie stosowanym w innych państwach. Dlaczego więc nie

wprowadzi rozwiązań, które dobrze działają za granicą?

Jest kilka ale…

1. Zwolnienie z PIT dotyczy nie tylko umowy o pracę, ale i również umowy cywilnoprawne (niestabilne formy zatrudnienia). Wcześniejsza deklaracja pozwalałaby na to, aby pracodawcy zatrudniali w oparciu o umowę o pracę. Teraz nie jest to już takie pewne,

2. Zerowy PIT jest rodzajem określania kolejnej kategorii płacenia lub niepłacenia podatków –wieku. Takie rozwiązanie może niekorzystnie wpłynąć na cały system podatkowy i gospodarczy. Trzeba pamiętać, że ów system obciąża osoby o niskich dochodach.

Czy rząd w końcu zajął się młodymi?

Niestety nie można tego stwierdzić. Pomimo istotnych zalet zerowego PIT propozycja ta ma bardzo niską skalę oddziaływania. Klin podatkowy spadnie o kilka procent. Podatek PIT w tym klinie (18% z 40%)  nie jest tak duży, jak składki na ubezpieczenia społeczne. Propozycja ma małą skalę. Rząd ma zamiar przeznaczyć na nią 2,5 mld złotych przy 20 mld zł przeznaczonych na realizację obietnic dla osób starszych.

Program młodych według Radziejewskiego:

1. Potrzebne jest znaczne obniżenie klina podatkowego od niskich wynagrodzeń przy umowie o pracę dla wszystkich zatrudnionych.

2. Konieczne są inwestycje w rozwój mieszkalnictwa. W Polsce jest za mało mieszkań, co sprawia, że są bardzo drogie. Spłacanie kredytów hipotecznych to jak na razie jedyny pomysł rządu na rozwiązanie tego problemu. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest to, że wielu młodych cały czas mieszka z rodzicami. Przydałby się program, jak Mieszkanie +, w który rządzący włożyliby tyle samo pieniędzy i serca, jak do programów Emerytura + i 500+.

3. Pomocny może okazać się bezpłatny dostęp do żłobków i przedszkoli. Mamy 500 + na dzieci, ale miejsc w żłobkach niemalże brak. Jest to bardzo duża przeszkoda w szybkim powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim. Kobiety w Polsce nie zawsze mogą sobie na to pozwolić.