Według najnowszych szacunków bezrobocie w Bydgoszczy zmalało do 5,5%, czyli granicy, gdy można mówić, że zjawisko to nie istnieje. Jak wygląda Bydgoszcz jednak na tle pozostałych miast wojewódzkich. Sprawdzamy.
Oskar Ajtner-Gollob w nowym sezonie będzie zdobywał punkty dla bydgoskiej drużyny.
Według szacunków w październiku stopa bezrobocia wyniosła w Bydgoszczy 5,5%, czyli ten wskaźnik wielu ekonomistów odczytuje, jako brak występowania zjawiska bezrobocia. Miasto w coraz większym stopniu będzie musiało radzić sobie teraz z innym problemem – braku wykwalifikowanych pracowników.
W przyszłą niedzielę PESA Bydgoszcz powinna dostarczyć pierwsze pociągi Dart przewoźnikowi PKP Intercity. Przekazanie wszystkich 20-tu pociągów powinno odbyć się jeszcze w grudniu. Duża liczba wad produkowanego taboru sprawia, że te terminy z dużym prawdopodobieństwem nie zostaną dochowane. Wartość tego kontraktu to 1,3 mld zł. Sprawą interesują się agenci CBA.
Miasto Inowrocław wystąpiło z wnioskiem o dotację z rządowego programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej (następca ,,Schetynówek”) na budowę ulicy Długiej. Inowrocławski magistrat na ten cel jest gotów wyłożyć około 2 mln zł.
W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.
Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.