Radny Jerzy Gawęda złożył wniosek o rewizję ,,Planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla województwa kujawsko-pomorskiego” - tak aby na odcinkach Bydgoszcz - Inowrocław oraz Toruń – Inowrocław dominującą rolę w przewozach odgrywał transport kolejowy, zwiększając liczbę dziennych pociągów.

Linie kolejowe łączące Inowrocław z Bydgoszczą i Toruniem były w ostatnich latach modernizowane, to najważniejsze dwa szlaki w naszym województwie, dodatkowo linia nr 131 pomiędzy Bydgoszczą i Inowrocławiem będzie poszerzona do czterech torów, aby odseparować ruch towarowy od pasażerskiego. Wojewódzki plan obecnie obowiązujący zakłada natomiast oparcie komunikacji Inowrocławia z Bydgoszczą i Toruniem na transporcie autobusowym, gdy stan dróg krajowych nr 25 i 15 nie jest zbyt zadowalający.

Gawęda złożył też postulat - Zawarcia przez Województwo Kujawsko-Pomorskie porozumień z ZDMiKP w Bydgoszcz, MZK w Toruniu oraz MPK w Inowrocławiu w sprawie wprowadzenia taryfy umożliwiającej podróżowanie na podstawie biletu kolejowego, komunikacją miejską przez 60 minut od przyjazdu, czyli objęcie działającą już taryfą BiT City w Bydgoszczy i w Toruniu, także Inowrocławia.

Zdaniem radnego zyskali na tym nie tylko mieszkańcy tych miast, ale też miejscowości, które znajdują się pomiędzy, dzięki atrakcyjniejszym taryfom. Pomiędzy Bydgoszczą i Inowrocławiem są to m.in. Brzoza Bydgoska, Nowa Wieś Wielka, Złotniki Kujawskie, czy Jaksice.

Odpowiedź marszałek ma udzielić na piśmie, przy czym ustnie stwierdził, że liczba połączeń kolejowych pomiędzy tymi miastami znacznie wzrosła i wydaje się ona wystarczająca. To jest jednak dyskusyjne, bowiem z Inowrocławia do Bydgoszczy jest tylko ok. 13 par pociągów Polregio, co prawda jest też kilka PKP Intercity, ale tutaj bilety są droższe, a ponadto nie wchodzą one w taryfę BiT City nawet pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem. W przypadku połączenia z Toruniem Inowrocław ma ich mniej niż 10 u przewoźnika Polregio.