Jesteś tutaj: Home

Dla Kaczyńskiego Bydgoszcz jest metropolią, zaś wieś może być kołem zamachowym gospodarki

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Regionalne środa, 21 październik 2015 19:46

Wizyta prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Bydgoszczy była punktem kulminacyjnym konwencji wyborczej, kończącej kampanie wyborczą w naszym okręgu. Zdaniem Kaczyńskiego kołem zamachowym polskiej gospodarki powinna być polska wieś, konieczne jest też wykonanie zobowiązań z kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy – obniżenie wieku emerytalnego oraz podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł rocznie. My zawsze uważaliśmy, że Polska jest jedna, że Polacy są wspólnotą, a we wspólnocie istnieje solidarność – mówił Kaczyński w Bydgoszczy.

 

Według Jarosława Kaczyńskiego Polacy stają dzisiaj przed ważnym wyborem - Z jednej strony my proponujemy rząd z mocną formacją parlamentarną, rząd współpracujący z prezydentem, który będzie jednocześnie szanował opozycję. Oznacza to, że rząd nie będzie prowadził wojny z opozycją, ale prowadził z nią dialog. My wiemy, że opozycja jest potrzebna potrzebna i jest czymś normalnym w państwie demokratycznym. Nasi konkurenci niestety przez ostatnie lata tego się jeszcze nie nauczyli, wciąż tkwią w PRL.

 

Możliwy jest jednak w jego opinii także drugi scenariusz - Po drugiej stronie jest rząd antypisowski, rząd który będzie miał w gruncie rzeczy tylko jedno spoiwo, wrogość wobec PiS-u i chęć otrzymania władzy. Rząd ten będzie wojował z prezydentem, wojował z opozycja, rząd który będzie rządem wewnętrznego sporu, bo przecież mamy kilka partii różnych, które połączyły się tylko ze względu na te sprawy, które wymieniłem, czyli chaos, bałagan, żadnego projektu dla Polski. Będzie jeszcze gorzej niż było, choć wydaje się, że już gorzej jeżeli chodzi o jakość rządzenie być nie może.

 

Wszystko zależne ma być od tego, czy Prawo i Sprawiedliwość uzyska w niedziele bezwględną większość.

 

Wieś kołem zamachowym

- Kiedy byliśmy u władzy na wieść szło prawie 3% PKB, dzisiaj jest to poniżej 2%. Można powiedzieć, że w ten syntetyczny sposób najłatwiej ująć tę zmianę, na niekorzyść polskiej wsi. My wiemy, że wieś pozostaje dla Polski wielkim wyzwaniem społecznym, moralnym, ale także i wielką szansą – mówił Kaczyński - Trzeba walczyć o sprawy wsi w Unii Europejskiej, nie można wsi okradać, trzeba chronić przed różnego rodzaju patologiami, które na polskiej wsi i w stosunku do polskiej wsi się rodzą.


 

Kaczyński uważa, że polskie rolnictwo dobre warunki naturalne do rozwoju, w postaci czystych gleb, dlatego może ożywić całą krajową gospodarkę - W naszym programie Prawa i Sprawiedliwości wielką rzecz odgrywa sprawa wsi i chciałbym to tutaj, w jednej z polskich metropolii, bo przecież Bydgoszcz do nich należy, to powiedzieć.

 

Latos: PiS gwarantem rozwoju regionu

Lider listy wyborczej poseł Tomasz Latos zarzucał Platformie Obywatelskiej marginalizacje naszego regionu - Nie możemy dłużej tolerować władzy, która tak nieudolnie Polską zarządza. Jeździłem w kampanii po regionie i szukałem jak się on zmieniał przez te 8 lat. Długo szukałem obwodnicy Inowrocławia, długo szukałem drogi ekspresowej S-5, zastanawiałem się, gdzie te wszystkie skarby i wspaniałości, które Platforma Obywatelska obiecywała, a miała ku temu wszystkie możliwe instrumenty – nie tylko rządziła Polską, ale również rządziła regionem, rządziła miastami, mogła to wszystko spełnić i zrealizować. Jak widać były to tylko puste obietnice, bez pokrycia i dopiero teraz słyszymy, że jeżeli ponownie będą rządzić, to te inwestycje będą się toczyły, Polska będzie się zmieniała. Ja im nie wierzę, wolę abyśmy to my przypilnowali tych ważnych dla Polski i regionu spraw.

 

Latos poruszył także problematykę nierównego rozdziału środków unijnych pomiędzy część zachodnią (bydgoską) i wschodnią (toruńsko-włocławską) naszego województwa.

 

 

Wygrać trzeba wybory do Senatu

- Musimy też wygrać wybory do Senatu – mówił poseł Piotr Król, drugi na liście do Sejmu, który zaprezentował kandydaturę Marka Gralika - Nadarza nam się niebywała okazja, lewica nie wystawiła własnego kandydata. Nikt lepiej jak wy, wśród swoich sąsiadów, tam gdzie kupujemy codziennie chleb i mleko, wiecie jakie są preferencje tych ludzi, jeżeli mają oni preferencje głosowania w wyborach do Sejmu na lewicę, to mówcie im, że mamy zacnego kandydata do Senatu. Niech te głosy padną na Marka Gralika. Jedno to jest wygrać Sejm, ale drugie to jest to, aby nam toruńscy senatorowie nie psuli krwi jakimiś dziwacznymi poprawkami jak np. przy metropolii.