W tym roku parlamentarne wakacje rozpoczną się dość późno, co w pewnym sensie związane jest z tym, że VII kadencja dobiega końca. Poza najbliższym posiedzeniem, czekają nas jeszcze dwa zjazdy w lipcu i jeden na początku sierpnia. Zatem posłowie urlopy będą mogli rozpocząć dopiero po 7 sierpnia. Wakacje sejmowe nie będą jednak długie, gdyż 9 września parlament wrócić ma do normalnej pracy, choć praktycznie będzie to już okres kampanii wyborczej, stąd też merytoryczna praca będzie nieco utrudniona. Kadencja zakończyć ma się na posiedzeniu w dniach 22-25 września.

Dwa tygodnie temu Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożył wniosek o samorozwiązanie Sejmu, który będzie głosowany najprawdopodobniej w czwartek. Posłanka Anna Bańkowska tłumaczyła, że afera taśmowa uniemożliwia normalne funkcjonowanie rządu, stąd też potrzebne są przyśpieszone wybory. Najprawdopodobniej ten wniosek jednak w głosowaniu upadnie, gdyż potrzeba większości kwalifikowanej, czyli poparcia minimum 307 posłów.

Zamieszanie najważniejszych osób w państwie w aferę taśmową wymusiło jednak dymisje w rządzie, ze swojej funkcji zrezygnował także Marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Na najbliższym posiedzeniu zostanie wybrany zatem nowy marszałek. Nieoficjalnie mówi się, że Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe mają rekomendować na tę funkcję Małgorzatę Kidawę-Błońską.