Jesteś tutaj: Home

Całbecki: Nie wiadomo czy nas na linie kolejową do Kcyni stać

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Regionalne wtorek, 03 marzec 2015 18:20

Radny Roman Jasiakiewicz na poniedziałkowej sesji Sejmiku poruszył temat rewitalizacji linii kolejowej nr 356 oraz włączenia Inowrocławia do metropolitarnej kolei. Marszałek województwa Piotr Całbecki przyznał, że być może te inwestycje będą potrzebne, ale nie wiadomo czy województwa będzie na to stać.

W ubiegłym tygodniu Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła apel do Sejmiku, w którym wyraziła oczekiwanie, aby linię kolejową nr 356, która do Regionalnego Programu Operacyjnego została wpisana po naciskach Komisji Europejskiej potraktować jako zadanie priorytetowe. Ponadto bydgoscy radni wyrazili pogląd, że Inowrocław i Nakło powinny być zintegrowane kolejowo z Bydgoszczą tak samo jak Toruń (wspólna taryfa z bydgoską komunikacją miejską).

 

Zapytania w tej sprawie na Sejmiku złożył radny Roman Jasiakiewicz - Województwo Wielkopolskie od strony Wągrowca zrobiło wszystko. Ja doprawdy nie jestem wstanie zrozumień, dlaczego tak mocno po macoszemu ta część województwa jest w pracach RPO traktowana. Jeżeli zechcecie państwo spojrzeć, chociażby w internecie, na Trójmiejską Kolej, to mimo SKM zaczyna się ona w Gdańsku, Sopot, Gdynia, Wejherowo, leci dalej do Chojnic i do Bytowa. W tej formule zauważono możliwość rozwoju. My takiej kolei nie mamy, my takiej propozycji nie mamy. My nie tylko, tak jak mówiłem, po macoszemu traktujemy zachodnie tereny województwa, ale w ramach dostępności kolejowej nie włączyliśmy Inowrocławia, nie myślimy o Włocławku w tej formule o której myśli Trójmiasto.

 

W odpowiedzi marszałek Piotr Całbecki przyznał - Jest to bardzo szeroki temat, bardzo chętnie chciałbym aby był to jeden z wiodących tematów komisji, bo rzeczywiście jest o czym rozmawiać.

 

Jednoznacznie do poruszanej treści się jednak nie odniósł - To jest kwestia policzenia kosztów, wskaźników do osiągnięcia, zysków. Nieliczone oczywiście wprost z biletów, bądźmy realistami – taka inwestycja nie jest inwestycją, która może się szybko zwrócić. Za to są inne korzyści i inne wskaźniki które można osiągnąć dzięki realizacji takich inwestycji.

 

Swoją wypowiedź Całbecki spuentował - Pytanie czy tylko nas na ten projekt stać.

 

Marszałek wyjaśnił przy tym, że nie zgadza się z zarzutami Romana Jasiakiewicza, gdyż województwo przygotowuje program BiT City II dla Inowrocławia i Włocławka (o Nakle Całbecki nie wspomniał).