Po wręczeniu przez Komisarza Wyborczego radnym zaświadczeń o wyborze, prowadzenie obrad powierzono najstarszemu wiekiem radnemu Zbigniewowi Pawłowiczowi z Bydgoszczy.

- To dla mnie wielki zaszczyt otwierać I kadencję V kadencji województwa kujawsko-pomorskiego. Wszystkim państwu gratuluję wyboru. Wybrano ludzi, którzy swoim doświadczeniem dają gwarancje, że będą podejmować decyzje trafne dla mieszkańców województwa – mówił Pawłowicz przed formalnym rozpoczęciem obrad.

Pierwszym punktem porządku obrad było odczytanie przez doktora Pawłowicza roty ślubowania, którą następnie powtarzali pozostali radni – Ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu polskiego. Strzec suwerenności, interesów Państwa Polskiego, czynić wszystko dla pomyślności ojczyzny, wspólnoty samorządowej województwa i dobra obywateli. Przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej.

Następnie radni kolejno ślubowali.

W kolejnej części obrad Sejmik miał powołać swoje prezydium, które od tego momentu miało odpowiadać za prowadzenie obrad. Na wniosek radnych Platformy Obywatelskiej zdecydowano się przerwać obrady do poniedziałku.

- Dwie siły polityczne, które mają największą liczbę mandatów w Sejmiku, czyli Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe, nie potrafiły dogadać się ze sobą do co obsady stanowisk. Zarówno w kwestii prezydium sejmiku , ale też i przede wszystkim marszałka i wicemarszałków – komentował zerwanie obrad radny SLD Roman Jasiakiewicz – Chce przypomnieć, że dzisiejsze spotkanie i ponoszenie kosztów przez podatników jest zupełnie zbędne. Komisarz wyborczy miał obowiązek zwołać obrady w terminie 7 dniowym, czyli do poniedziałku. Można było śmiało w poniedziałek złożyć ślubowanie i dokonać wyboru.

Zdaniem Jasiakiewicza PO i PSL ma problem z uzgodnieniem jakie ugrupowanie będzie reprezentował piąty członek Zarządu Województwa.