Sąd najpierw nakazał Jarosławowi Kaczyńskiemu publiczne przeproszenie Radosława Sikorskiego na łamach portalu Onet.pl Z racji tego, że przeprosiny nie były publikowane pełnomocnicy Sikorskiego wywalczyli zgodę sądu, aby to Sikorski wykupił w Onecie przeprosiny w imieniu Kaczyńskiego, natomiast prezes PiS miałby mu oddać 708 tys. zł. Kaczyński w wywiadzie wskazywał, że jest to kwota absurdalna, której nie posiada.
Sikorski już na początku grudnia zaproponował bardziej kompromisowe rozwiązanie – Kaczyński miałby wpłacić 50 tys. zł na rzecz armii ukraińskiej i sprawa zostanie zamknięta.
Dzisiaj Sikorski w mediach społecznościowych opublikował przekaz pocztowy potwierdzający, iż Jarosław Kaczyński wsparł ukraińskie wojska. - Przyjmuję przeprosiny Jarosława Kaczyńskiego za nazwanie mnie 'zdrajcą dyplomatycznym' w formie wpłaty na walczące w obronie całej Europy siły zbrojne Ukrainy. Cieszę się, że znaleźliśmy patriotyczne rozwiązanie – komentuje poseł do Parlamentu Europejskiego.