Jesteś tutaj: Home

Polsko-ukraińskie spotkanie poetyckie przyciągnęło elitę Czerkas z merem na czele

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 15 październik 2022 16:39

,,Muzy nad Brdą i Dnieprem” - to tytuł almanachu przedstawiającego wiersze 26 twórców poetyckich z Polski i z Ukrainy, wydane w dwóch językach. Pod koniec września miała miejsce pierwsza premiera almanachu zorganizowana w Czerkasach, kilka dni temu odbyła się też bydgoska premiera, którą zainteresowanie lokalne było mniejsze niż tą na Ukrainie.

 

- Jest to almanach, zbiór utworów poetów z Bydgoszczy i Czerkas, o tyle interesujący, że jest on tłumaczony nawzajem przez poetów. Poeci chcieli się nawzajem poznać, więc dokonali przekładów utworów – mówi nam o dziele dr Stefan Pastuszewski, można powiedzieć inicjator wydania tego dzieła - Gromadzi utwory poetyckie 15 bydgoskich poetów i 11 poetów z Czerkas. Są to utwory nigdzie nie publikowane dotąd, utwory aktualne, a wiadomo, że te utwory nawiązują do sytuacji wojny, ale o tyle jest to ciekawe, że więcej Polacy piszą o wojnie w Ukrainie, niż Ukraińcy o wojnie w swoim kraju. Być może chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko tej sytuacji.


Po stronie bydgoskiej oprócz wierszy Pastuszewskiego znajdziemy też twórczość m.in.: Wojciecha Banacha, Zdzisława Prussa, czy Jolanty Baziak, czyli nazwisk które w Bydgoszczy są bardzo dobrze znane w świecie poetyckim.

- W Muzeum Tarasa Szewczenki, który urodził się na Ziemi Czerkaskiej miała wielka uroczystość, była cała elita kulturalna 320-tysięcznego miasta Czerkas, z merem na czele – opisuje wydarzenia z 30 września dr Pastuszewski - Przepiękna była to uroczystość, rozpoczęła się od hymnu narodowego polskiego, który został odegrany na ukraińskie lirze.

 

- Kultura na Ukrainie jest bardzo wysoko oceniana i traktowana przez władzę, ale też i społeczeństwo, dużo było czytelników – przedstawia swoje wrażenia po spotkaniu Pastuszewski.

 

Znani rosyjscy literaci wcale nie reprezentują wysokiego poziom


W tym tygodniu Opera Nova wykreśliła ze swojego repertuaru sztuki autorstwa rosyjskiego artysty Piotra Czajkowskiego, jako odpowiedź na zmasowane ataki Rosjan w ostatnich dniach na ukraińskich cywilów. O ocenę tej decyzji pytamy Pastuszewskiego - Uważam, że jest to właściwe podejście do sytuacji, bo jednak każdy twórca rosyjski, nawet jeżeli był w opozycji, w sumie legitymizuje ten naród rosyjski, który się nie sprawdza, bo jednak uczestniczy w tej wojnie. Do niedawna poparcie dla brutalnej napaści na Ukrainę było duże, dopiero teraz zmalała. W oparciu o taką mentalność Putin wydał rozkaz kolejnego ataku na Ukrainę.

 

Zdaniem Pastuszewskiego obecnie mamy szansę, aby zweryfikować, czy twórczość rosyjska uznawana za wybitną, faktycznie ma takie walory - Twórczość Puszkina nie jest jakaś o wybitnych walorach intelektualnych czy filozoficznych. (...) Sądzę, że nawet na na kanwie tego izolowania się od kultury rosyjskiej możemy dokonać teraz krytycznej rewizji, że to wcale nie jest taka twórczość np. Dostojewskiego, najwyższego lotu jeżeli chodzi o treść.