Jesteś tutaj: Home

Rada Miasta Bydgoszczy wyraża niepokój kierunkiem prac nad specustawą zachemowską

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 28 wrzesień 2022 12:38

W lipcu Centrum Legislacyjne Rządu opublikowało projekt specustawy, która ma rozwiązać problem czterech wielkoobszarowych terenów skażonych, w tym również terenów po bydgoskim Zachemie. Działania w tym kierunku są oczekiwane od wielu lat, problemem są jednak pieniądze.

 

- Jako samorząd mamy być gospodarzem tego problemu bez pieniędzy – tak ocenił na dzisiejszej sesji Rady Miasta ten projekt ustawy prezydent Rafał Bruski.

 

Szczegółową ocenę projektu ustawy przedstawiła zastępca prezydenta Maria Wasiak, której główne zarzuty dotyczyły tego, że ustawa zrzuci odpowiedzialność za rekultywację na samorządy, jednocześnie nie zapewniając na to pieniędzy - Gdybyśmy dzisiaj chcieli się zająć tym zleconym zadaniem, to przez najbliższe kilka lat musielibyśmy wyłożyć środki własne.

 

Projekt ustawy wskazuje, że głównym źródłem finansowania mógłby być Krajowy Program Odbudowy, zresztą zgodnie z zapisami KPO uzgodniono powstanie tego typu specustawy, przez co można ją uznać jako element wdrażania KPO. Z KPO problem jest jednak taki, że do Polski te środki nie trafiły jeszcze z powodu sporu polskiego rządu z Brukselą. Wasiak wskazuje też, że w KPO na działania rekultywacyjne przewidziano 55 mln euro na cztery obszary, co jest niewielką kwotą jak się spojrzy na skalę potrzeb, koszty rekultywacji terenów po zakładach chemicznych Zachem szacuje się powyżej 2 mld zł. Ustawa przewiduje też finansowanie z innych środków unijnych (które trzeba najpierw jednak próbować pozyskać), środki z budżetu państwa (w ustawie nie przewidziano jednak większych kwot) oraz środki własne samorządu.


- Ten projekt ustawy mówi na zasadzie – to zajmijcie się sami tym – ocenia prezydent Maria Wasiak. Wyraziła ona też wątpliwości merytoryczne co niektórych zapisów prawnych, wskazując na obawy co do ich praktyczności funkcjonowania. Są to jednak mniejsze zarzuty.

 

Głosami Koalicji Obywatelskiej i Lewicy Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła apel, w którym wyraża chęć współpracy z rządem przy tworzeniu tego aktu prawnego, jednocześnie wskazując na potrzebę zapewnienia kosztów rekultywacji przez sronę rządową.


Zdaniem radnego Jarosława Wenderlicha, wiceministra w Kancelarii Premiera tak daleko idące wnioski na tym etapie nie mają uzasadnienia, bowiem jest to wstępny etap prac nad specustawą - Jesteśmy na etapie dopiero konsultacji, projekt nie trafił jeszcze na Radę Ministrów

 

Ustawa może rozwiązać problemy własnościowe

Ustawa przewidzieć ma możliwość wywłaszczenia (za odszkodowaniem) lub czasowego zajęcia działek wymagających działań rekultywacyjnych. Będzie to mogło pomóc w przejęciu działek, które sprzedał syndyk, na których znajdują się niebezpieczne odpady. Projekt przewiduje też rozwiązania na wypadek, gdy ustalenie właściciela będzie dość trudne. Co jest też istotne – jeżeli dojdzie do wywłaszczenia działki zadłużonej na hipotece to samorząd, ani skarb państwa nie będą zobowiązane do spłacania zadłużenia tych działek.