Jesteś tutaj: Home

IPN upamiętnił wyjątkową i trochę zapominaną bydgoszczankę – Wincentynę Teskową

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 21 wrzesień 2022 13:48

,, Szczęśliwy mąż, który ma dobrą żonę” - tych słów ze Starego Testamentu użył prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, który przyjechał do Bydgoszczy na odsłonięcie tablicy przed bydgoską siedzibą IPN, poświęconej Wincentynie Teskowej. Na tablicy pojawia się też nawiązanie do ,,Dziennika Bydgoskiego”, polskiej gazety wydawanej pod zaborami, która była elementem walki kulturowej o zachowanie polskości Bydgoszczy.

Wincentyna Teskowa powoli staje się patronką bydgoskiego oddziału IPN, co zauważyła dr Anna Nadolska z Muzeum Okręgowa, od wielu lat chyba główna propagatorka zasług Wincentyny Teskowej. Decyzją radnych dość krótka ulica przy której mieści się bydgoski IPN ma patronat Teskowej.

 

Z Tesków do tej pory najbardziej znany był jej mąż Jan, znany jako założyciel ,,Dziennika Bydgoskiego”, ale to dzieło nie mogłoby się udać bez aktywnego zaangażowania jego żony - W świadomości bydgoszczan funkcjonuje jako żona zasłużonego redaktora Jana Teski, założyciela ,,Dziennika Bydgoskiego” i działacza politycznego. Gdyby jej rola ograniczała się tylko do bycia żoną znanego męża, to Instytut Pamięci Narodowej z pewnością nie upamiętniłby jej ulicą, tablicą pamiątkową, czy wreszcie okolicznościową publikacją – mówiła w czasie prelekcji dr Anna Nadolska z Muzeum Okręgowego im. Jana Wyczółkowskiego - W 1907 roku Wincentyna Teskowa przyczyniła się do powstania ,,Dziennika Bydgoskiego”, polskiej gazety nad Brdą. Miała wówczas zaledwie 19 lat, Teskowie mogli założyć pismo dzięki wsparciu lokalnych patriotów, ale też dzięki posagowi Wincentyny.

 

Zaangażowanie Wincentyny było kluczowe w momentach, gdy zaborcy liczyli, że poprzez eliminację z życia publicznego jej męża gazeta przestanie być wydawana - Od samego początku Teskowa sprawowała pieczę nad finansami i administracją wydawnictwa, gdy jej mąż odsiadywał kolejne wyroki za walkę z zaborcą, ona kierowała redakcją. Po wybuchu I wojny światowej, kiedy Jan Teska został wciągnięty do armii (…) pieczę nad wydawnictwem przejęła właśnie Wincentyna. Na co dzień pomagała jej Stefania Tuchołkowa, która była miejscową literatką – wyjaśniała dr Nadolska.

 

- ,,Szczęśliwy mąż, który ma dobrą żonę. Liczba dni jego będzie podwójna” - tak zapisano w Mądrości Syracha w Starym Testamencie i z całą pewnością szczęśliwym mężem był Jan Teska, który był jednym z płomieni polskości tutaj w Bydgoszczy – mówił prezes IPN Karol Nawrocki - Dzisiaj twarz Polski to twarz kobiety, to twarz Wincentyny Teskowej działaczki społecznej, politycznej, redaktorki ,,Dziennika Bydgoskiego”.