Jesteś tutaj: Home

Na antenie białoruskiej telewizji przepraszali za polskie władze. Ich aktywność wprost wspiera białoruski reżim

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Regionalne poniedziałek, 12 wrzesień 2022 20:32

Patostreamerzy Wojciech O. i Marcin O. za jedno z głównych centrów swojej aktywności obrali Bydgoszczy, w ostatnich miesiącach kilka razy usłyszeli zarzuty prokuratorskie, którymi zajmują się sądy w Bydgoszczy i w Kaliszu. Ostatnio chwalili się występem na antenie białoruskiej telewizji, którzy opublikowali w internecie. O przetłumaczenie tej audycji poprosiliśmy jednego z Białorusinów mieszkających w Polsce.

 

,,Kłamstwo i manipulacje oficjalnej Warszawy wychodzą na jaw. Polscy patrioci, którzy nie mogą już patrzeć na poczynania swoich polityków poprosili o wybaczenie za działania Dudy i Morawieckiego. Polacy przyznają, że polskie władzę prowadzą antybiałoruską politykę” - mówi prezenter białoruskiej reżimowej telewizji zapowiadając rozmowę z polskimi patosteamerami - ,,Obiecują Białorusinom, że jak Polski naród przyjmij władzę w Polsce, to oni na pewno złapią „uciekających” i "sprzedanych" marionetek, które kiedyś zdradziły białoruski kraj „

 

Już te fragmenty pokazują nam, że audycja powstała głównie na potrzeby polityki wewnętrznej reżimu Łukaszenki, aby z jednej strony dyskredytować białoruskich wrogów reżimu, przedstawiając ich z wykorzystaniem Polaków jako zdrajców, w szczególności te osoby, które wyemigrował z Białorusi do Polski. Białoruski telewidz może myśleć, że Wojciech O. i Marcin O. są w jakimś stopniu reprezentantami polskiego społeczeństwa, lub reprezentują liczącą się formację polityczną, nie mając świadomości, że mają do czynienia z patostreamerami.

 

Dalej słyszymy wypowiedzi Wojciech O., które telewizja tłumaczy na język białoruski - Chcielibyśmy prosić was o wybaczenie za tych przestępców, bo tylko tak ich należy nazywać, że oni studiują w Polsce za nasze pieniądze i bez naszej woli. Gdybyśmy jutro z Marcinem przejęli władzę w Polsce, to złapaliśmy by też całą siedzibę tzw. „Belsatu” i zapakowali by ich w stalowe pręty i „delikatnie” wywieźli by ich na Białoruś, żeby przypadkiem oni nie powiedzieli, że zrobiliśmy im jakąś krzywdę.

 

Wojciech O. w tych słowach wprost wyraża poparcie dla reżimu Łukaszenki i straszy Białorusinów przed opozycją i Polakami - Chcą zrobić z was bydło konsumpcyjne najniższej jakości i uczynić was niewolnikami.

 

Dalej prezenter informuje, że w kontekście tego co powiedział Wojciech O. jasno widać, że to Polska dąży do obalenia Łukaszenki, aby zawładnąć Białorusią. To akurat wprost wpisuje się w narrację reżimu, który od ponad roku twierdzi, że za niepokojami po sfałszowanych wyborach stoją Polacy i NATO. Polska rzekomo chce zająć część terytorium Białorusi .

 

W tego typu publikacjach staramy się unikać ocen, ale w tym wypadku mamy ewidentną zdradę Rzeczypospolitej.

 

Szereg zarzutów i bydgoskie środowisko

Wojciech O. w ostatnim czasie przymusowo musi dojeżdżać do Bydgoszczy za sprawą toczącej się przeciwko niemu sprawie w sądzie, bowiem w styczniu bieżącego roku podczas zgromadzenia na Starym Rynku groził, że będzie zabijał parlamentarzystów. Kilka tygodni później do jego wystąpienia nawiązał Marcin O., który również usłyszał zarzuty i jest sądzony w Bydgoszczy.

 

Dwa zarzuty w sprawie toczącej się przed kaliskim sądem dotyczą Bydgoszczy – w maju ubiegłego roku Wojciech O. przy ulicy Niedźwiedzia, obok ratusza, zaatakował obywatela Białorusi, a następnie chwalił się tym w patostreamie nawołując do nienawiści wobec niego.

 

Wojciech O. uznawany jest za lidera środowiska tzw. Kamratów, którzy stowarzyszenie mają zarejestrowane w Bydgoszczy. W czerwcu informowaliśmy o antyukraińskim wiecu jaki został zorganizowany przy pomniku Kazimierza Wielkiego. W czasie tego zgromadzenia doszło też do agresji słownej wobec obywatelki Ukrainy, która wyszła z sąsiadującej z placem cerkwi.