Ofertę w tym przetargu złożyła tylko PESA na kwotę ponad 102 mln zł za 10 tramwajów, z czego 41 mln zł udało się już pozyskać z Unii Europejskiej.
W ubiegłym tygodniu relacje pomiędzy władzami Bydgoszczy i PESA były dość gorące, bowiem miasto musiało przed końcem tygodnia oddać firmie 13 mln zł + odsetki (łącznie około 17 mln zł) za to, że od poprzedniego kontraktu potrąciło 28,2 mln zł. Potrącenia dotyczyły kar umownych za opóźnienia w dostawie tramwajów, PESA wnosząc sprawę do sądu liczyła na całkowite umorzenie kar, sąd spełnił jednak oczekiwanie pośrodku, tym samym utrzymując zasadność potrącenia drugiej połowy przez Miasto Bydgoszcz. PESA wniosła o egzekucje długu, przez co relacje pomiędzy tymi podmiotami zrobiły się dość gorące. Pod koniec tygodnia ZDMiKP zatwierdził jednak ofertę PESA.
Teraz opóźnień lepiej żeby nie było
Jak wspomniano, do realizacji tego zamówienia 41 mln zł dokłada Unia Europejska, z perspektywy finansowej, która musi być rozliczona do końca 2023 roku. Czyli jeżeli 1 stycznia 2024 wszystkie tramwaje nie trafią do ZDMiKP istnieje ryzyko utraty tej dotacji, dlatego termin dostawy ustalony w zamówieniu na 30 listopada.