Jesteś tutaj: Home

Na Ukrainie walczy sprzęt, który w Polsce możemy oglądać w muzeum

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 17 maj 2022 00:49
Czołg T-72 Czołg T-72

W polskich rękach z uwagi na bliską kooperację w Układzie Warszawskim ze Związkiem Radzieckim, pozostało sporo sprzętu wojskowego postradzieckiego, który po wejściu Polski do NATO był systematycznie wymieniany na nowocześniejszy. W Europejską Noc Muzeów w zbiorach Muzeów Wojsk Lądowych mogliśmy zobaczyć sprzęt, który dla nas ma wartość muzealną, a na Ukrainie jest wykorzystywany do regularnych walk.

 

Podczas wizyty w Osówcu, gdzie mieści się filia Muzeum Wojsk Lądowych dyrektor muzeum Wojciech Bartoszek pokazywał nam sprzęt, który obecnie walczy na Ukrainie - One są teraz w pełnym użyciu – podkreślał.

 

W Osówcu mogliśmy zobaczyć czołgi T-72, które wykorzystują obie strony konfliktu, ale także systemy rakietowe Toczka oraz armaty samobieżne Pion, po polsku Piwonia. Z tego sprzętu właściwie polska armia użytkuje tylko czołgi T-72, które niedawno Polska przekazała stronie ukraińskiej. Nasza armia zamierza w ich miejsce zakupić amerykańskie czołgi M1 Abrams.

 

Dzisiaj Europejska Noc Muzeów. W udostępnionej do godziny 21 filii Muzeum Wojsk Lądowych na Osowej Górze mogliśmy zobaczyć sprzęt wojskowy, którego polska armia już nie używa, ale używają go strony walczące obecnie na Ukrainie. Więcej o tym mówi na naszym materiale dyrektor muzeum Wojciech Bartoszek.

Opublikowany przez Portal Kujawski Sobota, 14 maja 2022

 

Produkcja zestawów rakietowych 9K79 Toczka rozpoczęła się w latach 70., polska armia korzystała z nich dość długo bo wycofane zostały dopiero w 2005 roku. Rosjanie formalnie z nich zrezygnowali w 2021 roku, ale ostatnie doniesienia pokazują, że przywrócono je do walki i trafił na Ukrainę. Również Ukraińcy posiadają tego typu zestawy i wykorzystują je przeciwko Rosji.

 

2S7 Pion to z kolei armata samobieżna produkcji radzieckiej, Polska jak wyjaśnia nam Bartoszek posiadała ich 8 sztuk, ale właściwie już w 1985 roku zostały wycofane. Od wielu lat mają one w naszym kraju jedynie wartość muzealną, bowiem polska myśl zbrojeniowa akurat zaprojektowała znacznie lepsze armaty samobieżne. Po 2010 roku w Piony zaczęli się zaopatrywać Ukraińcy i wykorzystują je w obecnym konflikcie. Rosjanie posiadają ponad 200 tego typu armat.