Pokazuje to jak pomimo odległości powyżej tysiąca kilometrów, internet pozwala nam z Bydgoszczy zobaczyć, że pomoc od nas dociera do potrzebujących. Za dary bydgoszcanom w publikacji dziękuje mer Winnicy Serhij Morgunow wskazując, że uzyskiwana pomoc pozwala zachować pomoc w mieście. Dary wyjechały z Bydgoskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego.

Winnica nie leży bezpośrednio na froncie, ale miasto to było już ostrzeliwane. Z Winnicy jest natomiast dystrybuowana pomoc, także ta która płynie z Bydgoszczy, do miast bezpośrednio na linii frontu. Winnica podobnie jak inne miasta centralnej Ukrainy boryka się też z dużą liczbą uchodźców, którzy uciekli z linii frontu, co jest dla władz tego miasta ogromnym wyzwaniem.

Po raz trzeci w mediach z Winnicy pojawia się informacja o transporcie pomocy z Bydgoszczy. Tym razem nie ma wzmianki o wadze palet, do połowy marca możemy natomiast napisać, że do Winnicy przyjechało z Bydgoszczy ponad 45 ton darów. Jest to też ciekawostka, bowiem w Polsce nikt nie waży pomocy humanitarnej, gdy pojawiają się informacje o wadze to już bezpośrednio ze strony ukraińskiej.