Jesteś tutaj: Home

Na sesji sejmiku komendant usłyszał kilka gorzkich słów

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 22 marzec 2022 07:32

 Wczoraj komentant wojewódzki policji insp. Piotr Leciejewski przedstawił Sejmikowi Województwa roczne sprawozdanie. Radni chwalili za spadającą przestępczość. Pojawiły się jednak też gorzkie słowa za kontrowersyjne interwencje.

 

W ubiegłym roku przypadały kulminacyjne obchody wydarzeń Bydgoskiego Marca 1981 roku z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawiec kiego. Gdy przemawiali oni przed Urzędem Wojewódzkim, po drugiej stronie ulicy Jagiellońskiej grupa osób wyrażała swoje niezadowolenie wobec polityki rządu jaki reprezentują. Chodziło przede wszystkim o działania, które opozycja uważa za łamanie konstytucji i naruszanie zasad praworządności.

 

Wobec tych osób, choć ich protest był legalny, policja zastosowała przymus bezpośredni, ludzie zostali powaleni na chodnik, skonfiskowano im megafon. Jak się później dowiedzieliśmy, o interwencję prosił pracownik Urzędu Wojewódzkiego. 

 

Policja wniosła o ukaranie kilku uczestników, ale sądy nie dopatrzyły się winy i zostali oni uniewinni.

 

Komendant musiał słuchać

Wydawało się, że ta sprawa została zapomniana, ale wczoraj na sejmiku przypomniał ją radny Roman Jasiakiewicz - Policja spacyfikowała legalne zgromadzenie z hasłem Kosntytucja - wypomniał radny - Kobiety i mężczyźni na chodnikach 

 

Jasiakiewicz wyraził zdziwienie, że w momencie, gdy odznaczano tych, którzy w marcu 1981 roku zostali pobici przez milicję walcząc o prawa obywatelski, policja pacyfikował legalne zgromadzenie.

 

Radny wyraził nadzieję, że z tamtego incydentu zostaną wyciągnięte refleksje na przyszłość, aby do tego typu zdarzeń więcej nie dochodziło.