Najkorzystniejszą ofertę, zdaniem GDDKiA, konsorcjum Kobylarnia-Mirbud wybrano 15 grudnia. Zdaniem startującej w tym przetargu firmy PORR, wyboru dokonano nieuczciwie, dlatego ta firma złożyła skargę do Krajowej Izby Odwoławczej, która w drugiej połowie stycznia uznała ją za zasadną i nakazała unieważnienie wyboru wykonawcy. Wybór wykonawcy GDDKiA unieważniła 31 stycznia (ostatni poniedziałek), aby dzień później 1 lutego ponownie wybrać tego samego wykonawce. Pozostali uczestnicy przetargu mogą ponownie tę decyzję zaskarżyć.

Zakładając jednak, że ten wybór będzie już ostateczny, to widzimy na dłoni, że sam spór z odwołaniami od 15 grudnia doprowadzić do 46 dni opóźnienia dla tej inwestycji.

Pozostałe odcinki

Pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem jako pierwszego wybrano wykonawcę dla odcinka Bydgoszcz Południe (Stryszek) – Emilianowo, za najbardziej korzystną ofertę wybraną złożoną przez firmę Budimex. W grudniu GDDKiA miała już jednak wątpliwości do tej oferty i sama unieważniła wybór wykonawcy wzywając Budimex do złożenia dodatkowych wyjaśnień. Do dzisiaj są one analizowane, stąd też ten odcinek wciąż nie ma wykonawcy.

Najtańszą ofertę na kolejny odcinek Emilianowo – Solec Kujawski też złożył Budimex. Do dzisiaj GDDKiA nie wybrała jednak najtańszej oferty, można się jedynie domyślać, że z uwagi na wątpliwości co do oferty tego wykonawcy na sąsiednim odcinku, wciąż nie dokonano wyboru najkorzystniejszej oferty.

Czwartym i ostatnim odcinkiem jest odcinek toruński od węzła Toruń Zachód do autostrady A1. Najtańszą ofertę złożyło konsorcjum, którego liderem jest firma NDI SA. Tę ofertę wybrano przed  tygodniem jako najkorzystniejszą.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uważa, że odcinek Bydgoszcz – Toruń drogi ekspresowej S-10 powstanie w 2026 roku.