Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich to jest oczywiste. Nie powinno nas dziwić, że propaganda białoruska i rosyjska na swój wewnętrzny użytek będzie wykorzystywała wersję, że to jednak Polska jest agresorem. Jak się okazuje w naszym regionie znajduje do tej wersji propagandowej sojuszników.
Warunki jakie postawił Łukaszenka wyglądają na niewygórowane – ocenia strona tygodnikbydgoski.pl, który dalej wskazuje Polskę jako szukającą konfliktu z Białorusią - Mówiąc, że Białoruś nie dąży do konfliktu z Polską, jednocześnie wskazał właśnie Polskę jako państwo, któremu taki konflikt graniczny jest na rękę – wyczytać możemy na tej stronie internetowej - Polska potrzebuje dziś tego konfliktu. Nie chcemy żadnego konfliktu na naszej granicy państwowej. To jest dla nas całkowicie niekorzystne - powiedział Łukaszenka.
Przed rokiem, gdy na Białorusi odbywały się masowe protesty przeciwko sfałszowanym przez reżim Łukaszenki wyborom, na tej stronie internetowej wyczytać mogliśmy, że te protesty inspirują polscy żołnierze z jednostki z Bydgoszczy. Było to ponownie, bezkrytyczne powielenie propagandy Łukaszenki.
Publiczne dotacje i działacze PiS
Stronę tygodnikbydgoski.pl wydaje Fundacja Bezpieczny Świat (przynajmniej ona składa wnioski o dotację). Z Narodowego Instytutu Wolności otrzymała przed rokiem blisko 119 tys. zł. Obowiązki naczelnego pełni Piotr Florek, który jest też wiceprezesem fundacji. Prezesem fundacji jest jego żona, w zarządzie zasiada także Teresa Misiewicz – działaczka Prawa i Sprawiedliwości oraz Anna Jędryka – w 2019 roku kandydatka PiS do Sejmiku Województwa.
Stałym felietonistom na tej stronie internetowej jest doradca wojewody Mikołaja Bogdanowicza Jarosław Jakubowski.