Jesteś tutaj: Home

Gdy Polska grała ze Szwecją Sejm debatował, ale posłowie myślami byli w Petersburgu

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Regionalne czwartek, 24 czerwiec 2021 16:57

W środę reprezentacja Polski w meczu nazwanym jako ,,o wszystko” zmierzyła się z reprezentacją Szwecji. Był to mecz o być i nie być na Euro, w tym czasie w Sejmie trwała debata nad wnioskiem opozycji o odwołanie wicemarszałka Ryszarda Terleckiego.

 

Wynik tego meczu jest dzisiaj dobrze wszystkim znany, co jednak trzeba o nim powiedzieć Polacy o zwycięstwo grali do samego końca. Sejm przerwy na czas meczu nie ogłosił, co jednak nie oznacza, że posłowie meczem nie żyli.

 

Polacy źle weszli w ten mecz tracąc gola już na początku, druga połowa przyniosła podwyższenie prowadzenia dla Szwedów 2:0, przełom przyszedł dopiero gdy pięknym strzałem bramkę kontaktową zdobył Robert Lewandowski. Lewandowski w ostatnich 10 minutach meczu wyrównał na 2:2, w tym czasie na mównicy przemawiał poseł, jego imiennik Robert Winnicki z Konfederacji, w pewnym momencie na sali pojawiły się brawa, co zaskoczyło parlamentarzyste, z sali po chwili pojawił się okrzyk o golu – 2:1? - zapytał Winnicki – 2:2 – usłyszał chóralną odpowiedź z sali.

 

Biało-czerwoni do ostatniej minuty starali się przechylić mecz na swoją korzyść, natomiast po pośle Winnickim na mównicę weszła posłanka Joanna Mucha z Polski 2050 – Jest! - pada okrzyk z sali. Była to najprawdopodobniej reakcja na wrzutkę Lewandowskiego w pole karne, która sprawiła ogromne trudności bramkarzowi Szwedów. Gola jednak z tej akcji już nie było – Dziękuje za ten okrzyk radości – odpowiedziała posłanka Mucha.

 

Głosowanie nad odwołaniem wicemarszałka Terleckiego odbyło się dopiero chwilę po północy – w stosunku 211 do 235 ten mecz wygrała Zjednoczona Prawica, Terlecki dalej będzie wicemarszałkiem.