Jesteś tutaj: HomeBydgoszczTo Węgier jako pierwszy zaproponował budowę Kanału Bydgoskiego

To Węgier jako pierwszy zaproponował budowę Kanału Bydgoskiego

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz niedziela, 06 lipiec 2014 14:20

Całą zasługę za wybudowanie Kanału Bydgoskiego przypisuje się Prusom, choć już w 1766 roku taki projekt przedstawił królowi Stanisławowi Augustowi kartograf węgierskiego pochodzenia Franciszek Florian Czaki. Z powodu trudnej sytuacji państwa polskiego ten projekt został jednak odłożony w czasie.

Franciszek Czaki znany także pod węgierskim nazwiskiem jako Csaky de Kerestszegh był jednym z najwybitniejszych kartografów na dworze króla Stanisława Augusta. Opracował on m.in. mapę dolnego biegu Wisły oraz miał duży wpływ na opracowanie atlasu ziem polskich ,,Carte de Pologne”, który uważany był za najlepszą pracę z tego okresu.

 

W lipcu 1766 roku zaproponował on Komisji Skarbu Koronnego połączenie Brdy z Notecią. Jego koncepcja była jednak inna od kształtu dzisiejszego Kanału Bydgoskiego - Według mego projektu można by łatwo w bliskości wsi Cele bić kanał aż w bagnisko Krępa, stamtąd ku Bydgoszczy, między Zamkiem i miastem, aż do rzeki Brda zwanej, która już w tamtej stronie spływają statki. Można by także wygodnie tam budować nowe lub reperować stare magazyny, gdyż z będących tam rozwalin można sobie wnieść, iż Bydgoszcz musiało być przedtym miasto wielkie woda handel prowadzące – czytamy w memoriale poświęconym tej koncepcji.

 

Cele to jest dzisiejsza wieś Ciele. Kanał miał bowiem iść w kierunku południowo-zachodnim, mniej więcej dzisiejszą ulicą Kujawską. Byłoby to najkrótsze połączenie Brdy z Notecią, gdyż liczące tylko 10 km, wybudowany przez Niemców kanał liczył dwa razy tyle. Wadą tego rozwiązania było jednak to, że różnica poziomu obu rzek wynosiła około 50 metrów, co wymagało by zastosowania dość rozbudowanych urządzeń hydrotechnicznych.

 

Ten projekt jednak w 1766 roku nie został potraktowany poważnie. Z jednej strony skarbiec królewski był pusty, ta inwestycja nie miała także większego znaczenia dla z punktu widzenia polityki państwa polskiego, które wówczas chyliło się ku upadkowi.

 

Niecałą dekadę później, gdy Bydgoszcz została w ramach I rozbioru Polski zaanektowana, do pomysłu budowy kanału wrócił król Prus Fryderyk II, który miał już w tym oczywisty interes. Budowa kanału była bowiem elementem budowy drogi śródlądowej w budowanym przez niego państwie pruskim. Ta droga wodna miała pomóc także walczyć z głodem w przeludnionym Berlinie, gdyż można było transportować sprawnie żywność z ze wschodnich prowincji, gdzie produkowano nadwyżki.

 

Pruscy projektanci zdecydowali się połączyć Brdę z Notecią, budując kanał z Bydgoszczy w kierunku Nakła, gdzie różnica poziomu rzek wynosiła tylko 20 metrów.

 

Trudny wiek XVIII dla Bydgoszczy

Budowa Kanału Bydgoskiego pozwoliła odzyskać Bydgoszczy dawną świetność, gdyż po złotych latach w XVII wieku przyszły gorsze lata. Pierw miasto dość poważnie zniszczył potop szwedzki, później po odłączeniu się Prus Królewskich, które przez ponad 20 lat były w stanie wojny z sąsiadami (m.in. Szwecją i Rosją) jako miasto przygraniczne Bydgoszcz podupadała gospodarczo. W 1717 roku zanotowano tylko 150 mieszkańców w grodzie nad Brdą.

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Całbecki nadal marszałkiem, nie uległ naciskom z Warszawy. PiS zaczyna kadencję od pierwszego rozłamu wewnątrz

    W czwartek Sejmik Województwa kontynuuje przerwaną sesję z poniedziałku – sama przerwa spowodowana została dość dziwnymi okolicznościami, gdyż politycy w Warszawie chcieli ingerować w proces wyboru członków Zarządu Województwa. Przed wznowieniem sesji pojawiło się kluczowe pytanie – czy politycy Nowej Lewicy w Warszawie wymuszą wprowadzenie do Zarządu Województwa swojego przedstawiciela?

  • W kujawsko-pomorskim mamy do wyboru aż 77 kandydatów z 8 komitetów

    Dopiero we wtorek 7 maja późnym wieczorem ostatecznie domknęła się lista komitetów, które zarejestrowały kandydaty na europosłów, dla porównania w wyborach z 2019 roku będzie ich więcej. Obok komitetów ogólnopolskich: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Trzeciej Drogi, PiS-u i Konfederacji, mamy też komitety bez większych szans z uwagi na brak rejestracji w całej Polsce jak Polexit, Polska Liberalna oraz Bezpartyjni Samorządowcy. Poniżej ostateczna lista kandydatów.

Wiadomości z regionu