Jesteś tutaj: HomeBydgoszczCzy prezydent Bruski dał się nabrać na blef wicepremier Bieńkowskiej?

Czy prezydent Bruski dał się nabrać na blef wicepremier Bieńkowskiej?

Napisane przez  Ł.R. / www.popierambydgoszcz.pl Opublikowano w Bydgoszcz środa, 14 maj 2014 09:44

Dzień po powrocie prezydenta Rafała Bruskiego ze słynnego spotkania z minister Elżbietą Bieńkowską w Warszawie, zakomunikował on na konferencji prasowej, że Bydgoszcz i Toruń muszą utworzyć wspólną metropolią, do której pierwszym krokiem będzie wspólny ZIT, gdyż tak nakazuje nam Unia Europejska. Do takiego poglądu przekonała go pani wicepremier Bieńkowska – pisze portal popierambydgoszcz.pl.

Mając wątpliwości, czy tak jest naprawdę, na kilkadziesiąt godzin przed głosowaniem radnych apelowałem o wstrzymanie się z tą decyzją. W szczególności, że poseł Łukasz Krupa wystosował kilka dni wcześniej interpelacje do Ministerstwa Infrastruktury  i Rozwoju, w którym pytał na jakiej podstawie prawa unijnego Bydgoszcz i Toruń muszą tworzyć wspólny ZIT. Stąd też należało się wstrzymać z podjęciem tej decyzji, do czasu udzielenia przez ten resort odpowiedzi na to ważne pytanie.

 

Wówczas prezydent jednak próbował budować atmosferę presji, że decyzja ta musi zapaść w pierwszym tygodniu kwietnia, bo wówczas aplikacja Polski nie zostanie przyjęta przez Komisję Europejską. Zapewne by się tak stało, ale państwa członkowskie mają czas na zakończenie negocjacji z KE do końca jej kadencji, czyli za kilka miesięcy. Odrzucenie tej koncepcji ZIT przez bydgoskich radnych oznaczałoby blamaż rządu, który musiałby się przyznać, że chociażby przy procesie tworzenia dokumentów rządowych dotyczących współpracy z Unią Europejską, lekceważono opinie społeczeństwa. Głosowanie za koncepcją krytykowaną przez bydgoskie organizacje społeczne, miało na celu uchronienie rządu przed koniecznością przyznania się do błędu i tylko tak powinniśmy interpretować sesję Rady Miasta Bydgoszczy z 30 kwietnia.

 

Minęły tygodnie, a ja postanowiłem do tej sprawy wrócić. Wszystko dlatego, że ukazała się odpowiedzieć ministerstwa na zapytanie posła Krupy. Bardzo lakoniczna, w której podsekretarz Marceli Niezgoda powołuje się na rządowe koncepcje planistyczne, które zakładają powstanie dwurdzeniowej metropolii. Są to dokumenty w całości stworzone właściwie tylko przez wicepremier Bieńkowską. W tej odpowiedzi nie znalazło się żadne odniesienie do dokumentów Unii Europejskiej. Co za  tym idzie, ministerstwo nie wyjaśniło skąd ma informację, że Bruksela nakazuje nam utworzenie ZIT-u bydgosko-toruńskiego. Czyżby wicepremier blefowała prezydentowi Bruskiemu?

 

Całość publikacji dostępna pod linkiem: Bydgoszcz ograna przez dobry blef?

 

Warto dodać, że w odpowiedzi na interpelacje europosła Tadeusza Zwiefki unijny komisarz jasno stwierdził, że Unia Europejska nie narzuca państwom członkowskim żadnych regulacji odnośnie zasad tworzenia ZIT, pozostawiając właściwie wszystko w rękach rządu.

Warte obejrzenia

Wiadomości sportowe

  • Eurowybory w regionie zanoszą się na najnudniejsze w historii (komentarz wyborczy)

    Za niecałe 3 tygodnie europejczycy wybiorą reprezentacje blisko 0,5 mld obywateli Unii Europejskiej. Gdyby to były inne wybory (parlamentarne czy samorządowe) to bylibyśmy w kulminacji kampanii wyborczej – w naszym regionie tak naprawdę ona się dopiero zaczyna – powoli zaczęły się pojawiać się banery i bilboardy z kandydatami, ale i tak dość oszczędnie.

  • Za nami najcieplejszy kwiecień w historii

    Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.

    Etykiety: klimat

Wiadomości z regionu