Jesteś tutaj: HomeBydgoszczFitch potwierdza wiarygodność finansową Bydgoszczy

Fitch potwierdza wiarygodność finansową Bydgoszczy

Napisane przez  Redakcja Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 24 marzec 2014 14:12

Światowa agencja Fitch Ratings utrzymała długoterminowy rating zadłużenia dla Bydgoszczy w walucie zagranicznej oraz krajowej na poziomie ,,BBB” oraz długoterminowy rating krajowy na poziomie ,,A(pol)”.

Fitch prognozuje, że w roku 2016 dług miasta nie powinien przekroczyć 85% dochodów bieżących.

 

Agencja ocenia, że w roku 2016 nadwyżka operacyjna Bydgoszczy wzrośnie do około 150 mln zł, z 199 mln zł w roku 2013.

 

Najnowszy rating Fitch bardzo nas cieszy, bo pokazuje, że podjęte przez nas działania są akceptowalne przez specjalistów od globalnych finansów – komentuje ocenę analityków Fitch-a prezydent Rafał Bruski.

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu