Jesteś tutaj: HomeBydgoszczPotrzeba nowej formy dialogu społecznego

Potrzeba nowej formy dialogu społecznego

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz wtorek, 18 marzec 2014 18:52

Przedstawiciele Związku Pracodawców Pomorza i Kujaw uważają, że wykorzystywana w ostatnich forma dialogu społecznego pomiędzy pracodawcami i reprezentującymi pracowników związkowcami w ramach komisji trójstronnej się wyczerpała. Głównym powodem takiego stanu rzeczy stało się wejście polityki w miejsce merytorycznej dyskusji.

Prezes związku Pracodawców Pomorza i Kujaw Mirosław Ślachciak w czasie rozmowy z dziennikarzami przedstawił krótką historię swojej organizacji oraz aktualnie prowadzoną działalność.

 

- Nasz region był jednym z pierwszych w Polsce, gdzie udawało się prowadzić rzeczowy dialog pomiędzy przedstawicielami pracodawców i pracowników – wyjaśniał Mirosław Ślachciak, a było to na długo zanim przy wojewodach powstały tzw. komisje trójstronne.

Ślachciak funkcjonowanie komisji w naszym województwie oceniał pozytywnie – Dyskusje pomiędzy pracodawcami i pracodawcami były merytoryczne.

 

Jak jednak zaznaczył, gdy zaczęła się pojawiać polityka, to dialog się psuł.

 

Od września komisja trójstronna praktycznie już jednak nie funkcjonuje, gdyż nie uczestniczą w niej związkowcy, którzy z powodu lekceważącej postawy ze strony rządu wycofali się – Bez ważnej strony jaką są przedstawiciele pracowników ta komisja nie ma sensu – zaznaczył Ślachciak – Cały czas pracodawcy prowadzą jednak dialog zestroną pracowniczą. Odbywa się to w zaciszu zakładów pracy i efekty tych rozmów są z reguły zadowalające dla obu stron.

 

Prezes związku pracodawców dał do zrozumienia, że ten dialog jest łatwiejszy,gdyż nie uczestniczą w nim politycy. Często natomiast pracodawcy i pracownicy wyrażają podobne zastrzeżenia co do pracy rządu.

 

Związek Pracodawców Pomorza i Kujaw zajmuje się głównie doradztwem prowadzonym dla swoich członków oraz monitorowaniem procesu legislacyjnego wraz z wyrażaniem opiniowaniem propozycji stanowionego prawa. W naszym regionie organizacja ta zainaugurowała tzw. Voucher badawczy, czyli możliwość uzyskania dotacji przez przedsiębiorców, którzy zlecają badania lokalnym uczelniom wyższych. Badaniami zajmuje się głównie Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy, który jest największą uczelnią techniczną w województwie.

 

Z inicjatywy organizacji zrzeszających pracodawców powstał w naszym województwie także Sejmik Gospodarczy, czyli ciało zajmujące się opiniowaniem stanowionego prawa lokalnego, który zabiera także głos w kluczowych dla rozwoju województwa kwestiach.

 

Prezes Mirosław Ślachciak zachęca pracodawców do zrzeszania się ,gdyż tylko w ten sposób będą wstanie skutecznie walczyć o pro gospodarcze przepisy prawa – Najbardziej rozwinięte są państwa, gdzie zrzeszanie w tego typu organizacjach jest obowiązkowe.


Członkiem Przedsiębiorców Pomorza i Kujaw jest m.in. PESA Bydgoszcz, której prezes przyznał, że bez doradztwa jakie uzyskała ta firma w trudnym dla siebie okresie, zakład mógłby zostać zlikwidowany.

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu