Więcej o przekazanych pamiątkach po papieżu piszemy: Papież Benedykt XVI w testamencie zapisał Bydgoszczy swoje pamiątki. Diecezja tworzy muzeum
,,Z dzisiejszego kryzysu wyłoni się Kościół, który straci wiele. Stanie się nieliczny i będzie musiał rozpocząć na nowo „ - powiedział w wykładzie w 1969 roku kard. Joseph Ratzingier, czyli na długo zanim został Benedyktem XVI. O to w jaki sposób myśl kardynała Ratzingera może być odpowiedzią na dzisiejsze czasy bydgoskiego Kościoła zapytaliśmy bp. Krzysztofa Włodarczyka.
- Te prorocze słowa się w jakiejś mierze wypełniają – przyznaje ordynariusz diecezji bydgoskiej bp. Włodarczyk – Papież powiedział, że jeżeli nie będziemy mocni duchowo, a jedynie traktowali wiarę jak tradycję. (…) Drogą jest pokazywanie Jezusa Chrystusa jako jedynego Pana i zbawiciela, trzeba każdego człowieka doprowadzić do tej odpowiedzi.
Biskup wyjaśniał, że chodzi o to – Wiara nie może opierać się na umówieniu się, ale to musi wypływać z serca.
Czyli można to zrozumieć, że przy Kościele zostaną tylko wierni, którzy faktycznie z serca znaleźli odpowiedź w Chrystusie, a nie traktujący wiarę wyłącznie jako tradycję – Nie ostoi się ten kto będzie wierzyć tylko z przyzwyczajenia, ale pod presją społeczną.
Działające od 11 lat przy dzisiejszej Akademii Kujawsko-Pomorskiej Centrum Studiów Ratzingera jako ważny element misji pełni organizowanie debat, które mają służyć poszukiwaniu prawdy – Życzeniem Benedykta XVI było, żeby powstało ono na uczelni świeckiej, aby to poszukiwanie prawdy nie było ukierunkowane – wskazuje prof. Helena Czakowska, rektor Akademii Kujawsko-Pomorskiej w Bydgoszczy (dawne KPSW) – Mamy wiele przykładów naukowców, którzy nie wierzyli w Boga, ale w toku swoich badań poznali go.