Na dzisiaj o samej komisji nie wiemy zbyt wielu, bowiem nie został nawet powołany jej skład. Słyszymy natomiast, że formacje opozycyjne w jej pracach nie zamierzają uczestniczyć. Wczytując się w treść przyjętej ustawy to postać Pawła Skuteckiego spełnia kilka przesłanek, aby się nią komisja zajęła, był on bowiem w okresie jakim zajmuje się komisja członkiem organu stanowiącego prawo w Polsce (Sejm RP) oraz próbował pełniąc tę funkcję wywierać wpływ na osoby przygotowujące lub prezentujące stanowisko Rzeczypospolitej Polskiej na forum międzynarodowym. Działał też w fundacji, która mogłaby podlegać kontroli pod tym kątem.

Syryjsko-libańskie wpływy rosyjskie

Poseł Paweł Skutecki zasłynął tym, że otrzymał medal od organizacji terrorystycznej jaką jest Hezbollah oraz spotkał się z syryjskim dyktatorem Baszarem Al Assadem, który dzisiaj jest jednym z największych sojuszników Władymira Putina. Zrobił to bez zgody Sejmu, ale mimo wszystko wykorzystał autorytet bycia posłem do legitymizowania tego dyktatora. Nie budziło już wówczas wątpliwosci, że Al Assad reprezentuje w Syrii rosyjskie interesy, polskie władze podobnie jak Stany Zjednoczone i NATO trzymały zupełnie inna narrację. Skutecki wraz ze swoimi współpracownikami próbował dążyć do zmiany stanowiska Polski w tych sprawach.

Główny konflikt interesów leży jednak w tym, że Amerykanie dążyli do obalenia dyktatora Al Assada, gdy Rosjanie bronili jego reżimu. Polski poseł legitymujący tę postać jednoznacznie realizował tutaj agendę rosyjską. U Al Assada Skutecki głosił też narrację propagandową, że ISIS Państwo Islamskie pokonały głównie siły syryjskiego reżimu wspierane przez Rosjan, choć kluczowa rola była po stronie Stanów Zjednoczonych, co Skutecki przemilczał.

Czy przynależność do partii Ziobry pomoże?

Na początku 2022 roku Skutecki przyjęty został do Solidarnej Polski, od niedawna ta partia nazywa się Suwerenną Polską, choć przecież jego występy syryjsko-libańskie były wszystkim dobrze znane. Rzeczona komisja powstała dzięki poparciu posłów Suwerennej Polski, czy zatem członek tej partii stanie przed nią?

Rosyjskie wpływy faktycznie mają miejsce

O ile stawianie zarzutów o współpracę z Rosją staje się jakimś elementem gry politycznej, to mamy fakty, które nawet w stopniu Bydgoszczy pokazują wpływy rosyjskie. Kilka razy wspominaliśmy o skazanym za działalność terrorystyczną Tomaszu Sz., który w Bydgoszczy się udzielał politycznie, brał też udział w marszach za odwołaniem prezydenta Bydgoszczy z funkcji, w czasie referendum które wywołał poseł Skutecki. Tomasz Sz. W 2018 roku dokonał podpalenia budynku mniejszości Węgierskiej na Ukrainie, w celu zaognienia stosunków węgiersko-ukraińskich, co się w pewnym stopniu udało, bowiem sprawę stanowczo potraktował węgierski MSZ. Okazało się jednak, że budynek podpalili nie obwiniania przez Węgrów Ukraińcy, ale dwóch Polaków w tym Tomasz Sz. Jego winę Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego udowodniła przed sądem, okazało się, że to działanie sfinansował rosyjski oligarcha Konstantin Małofiejew zaangażowany w aneksje Krymu.