Główny powód unieważnienia przetargu na bulwary to najtańsza oferta przekraczająca prawie trzykrotnie dotację przyznaną przez rząd, z kolei budżetu miasta nie stać, aby dołożyć tak dużo. Na rewitalizację Placu Kościeleckich rząd chce dać 5 mln zł, najtańsza oferta w otwartym w sierpniu przetargu przekraczała 14,4 mln zł, czyli w praktyce wyszła trzykrotność dostępnego budżetu. Tamten przetarg unieważniono, jeszcze w sierpniu ogłaszając nowy. O ile ofertę w przetargu na bulwary otwarto na początku lutego, to na Plac Kościeleckich po raz kolejny przesunięto termin – tym razem do końca 28 lutego. Takie działanie ratusza wynikać może z tego, że albo nie ma ofert, albo są niekorzystne.
Od wielu miesięcy w Polsce na rynku zamówień publicznych jest trudna sytuacja, która wynika z inflacji. W praktyce wielu beneficjentów rządowych programów napotyka na te same problemy z ofertami przewyższającymi rządową dotację. Ponadto regulamin rządowych dotacji wymaga od przedsiębiorcy kredytowania inwestycji (zapłata jest dopiero później), co wiąże się z ryzykami biznesowymi, które są wliczane w cenę.