Potencjalne zagrożenie upatruje się w ukraińskiej elektrowni atomowej w Zaporożu, która znajduje się na linii frontu i dochodzi do jej ostrzeliwania. Gdyby taki ostrzał doprowadził do poważnych uszkodzeń, wówczas istnieje ryzyko wycieku chmury radioaktywnej, która zagrażać może innym państwom.

Służby wojewody za pośrednictwem Straży Pożarnej rozdysponowali ponad 3,5 mln tabletek jodku potasu wśród samorządów z kujawsko-pomorskiego. Na terenie Bydgoszczy punktem bezpośredniej dystrybucji tabletek z jodkiem potasu będą szkoły podstawowe.

Profesor Roman Junik, wojewódzki konsultant, który jako ekspert pracował w przeszłości na Białorusi, gdzie stężenie radiacyjne po awarii elektrowni w Czarnobylu było największe wskazuje, że tabletki najlepiej podać na 24 godziny przed dotarciem fali radiacyjnej, najpóźniej do 2 godzin od pojawienia się fali - Maksimum to jest 8 godzin, potem zażycie jodu powoduje, że w tej tarczycy pozostaje i napromienienie jest większe niż bez wzięcia tego jodku potasu.

Polskie służby o ewentualnym wycieku radioaktywnym z Zaporoża powinny wiedzieć już mniej więcej godzinę po incydencie, co pozwoli się przygotować na dotarcie ewentualnej fali nad Polskę.