Wincentyna Teskowa wraz ze swoim mężem tworzyli w okresie zaborów Dziennik Bydgoski - Tam zapisano, że dobra współpraca, przyjaźń, między Polską i Niemcami są rzeczą pożądaną, ale ta współpraca i te relacje nie mogą być nacechowane rodzajem naiwności, która przysłoni Polakom ich żywotne, narodowe interesy – odwołuje się do jednej z publikacji prezes IPN Karol Nawrocki - Ten tytuł ,,Dziennika Bydgoskiego” i ten artykuł, ale także nasza dzisiejsza uroczystość woła do nas dzisiaj do nas, że mimo iż minęło 100 lat, minęły kolejne dekady od śmierci pani Wincentyny Teskowej, to historia jest dzisiaj więcej niż przeszłością.

Początki Dziennika Bydgoskiego przypadły na okres zaborów, wówczas gazeta ta prezentowała polski punkt widzenia, co spotykało się z szykanami ze strony władz niemieckich. Po powrocie Bydgoszczy do Polski pomiędzy państwami widoczna była rywalizacja, szczególnie Niemcy nie mogli się pogodzić z utratą tych terenów, które stały się jednym z pretekstów do wybuchu II wojny światowej. Na czym dzisiaj miałaby rywalizacja polsko-niemiecka polegać dr Nawrocki już nie wyjaśnił.