Jednostka promowa musi przejść 4 miesięczne testy, które pozwolą jej uzyskać świadectwo klasy. Problemem jednak w tym, że stan wód uniemożliwiał ich przeprowadzenie, stąd też trzeba poczekać na poprawę sytuacji hydrologicznej. Obecnie mamy stany poniżej 150 centymetrów na tym odcinku, gdy stan ostrzegawczy przedpowodziowy zaczyna powyżej 500 centymetrów, czyli Wisła jest w stanie niskim. Promy są wstanie funkcjonować z uwagi na swoje płaskie dno, nawet przy kilkudziesięciu centymetrach, ale jak widać jest problem z uzyskaniem klasyfikacji.
Po tych testach jednostkę będą musiały odebrać: Polski Rejestr Statków, Sanepid, Państwowa Inspekcja Pracy oraz Żegluga Śródlądowa w Bydgoszczy. Dopiero potem jednostka będzie mogła wejść do służby.