- Pytanie kiedy i jakie będą podwyżki? Należy zmodyfikować czy? A jeżeli tak to kiedy i jak jakie będą podwyżki – dawał jasno do zrozumienia prezydent Rafał Bruski – To nie jest zależne ode mnie, od pana skarbnika (…) Ja sam nic nie wskóram - wskórać możemy razem.
Prezydent przedstawił prezentację o sytuacji finansowej miasta, z której wynika na dzisiaj, że pierwszy raz od wielu lat miasto będzie miało ujemną nadwyżkę operacyjną (deficyt operacyjny), wskazując na rządowe reformy we wpływach samorządów m.in. na Polski Ład – Wspólnie jesteśmy biedni – ocenił prezydent, który zaproponował, aby organizacje związkowe razem z nim wystosowały do premiera apel o zwiększenie finansowania samorządów na podwyżki wynagrodzeń. Organizacje związkowe mają się zdeklarować do wtorku.
Związkowcy podczas tego spotkania nie kwestionowały prawdziwości oceny finansowej miasta przedstawionej przez prezydenta, ale wyrażano pretensje, iż w latach wcześniejszych gdy sytuacja finansowa miasta była lepsza, też nie było podwyżek, a jak gdzieś się zdarzały to minimalne. Padały argumenty, iż gdyby w latach poprzednich urzędnicy dostawali regularnie podwyżki, to dzisiaj w takiej formie dyskusji by nie było.
Przewodniczący NSZZ Solidarność Leszek Walczak poinformował na tym spotkaniu, że wniósł do wojewody, który przewodniczy obecnie Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego, o zwołanie pilnego posiedzenia w temacie podwyżek – Teraz jest tak skonstruowana ustawa o radzie dialogu, że wnioski i uchwały wojewódzkich rad dialogu społecznego, obligatoryjnie muszą być omawiane na szczeblu rządowym.
Wniosek Solidarności poparł prezydent Rafał Bruski.