- Facebook zablokował informacje Instytutu Pamięci Narodowej dotyczące zbrodni na polskich dzieciach – tym bardziej jest to rzecz przejmująca, że właśnie dotycząca bezbronnych dzieci, które dopiero zaczynały swoje życie. Ich wysiedleń, germanizacji, kierowania na roboty, a także mordowania. A także drugiego materiału dotyczącego obozu w Łodzi dla polskich dzieci – wyjaśniał na dzisiejszej konferencji prasowej poseł Bartosz Kownacki, który przyrównał tę sytuację do cenzurowania przez władze komunistyczne informacji o zbrodni katyńskiej - Coś co nie powinno nigdy mieć miejsca w wolnym kraju, to tak jak ja pamiętam z lat wczesnej młodości, jak komuniści blokowali informację na temat zbrodni katyńskiej. Dzisiaj to robi Mark Zuckerberg i Facebook – cenzuruje informacje o zbrodni niemieckiej, tym bardziej to dziwne, że Mark Zuckerberg ma korzenie żydowskie, część jego rodziny zginęła w trakcie holocaustu i wydaje się, że na zbrodnie okresu II wojny światowej powinien być osobiście szczególnie wyczulony. Okazuje się, że rzekome algorytmy pozwalają te zbrodnie fałszować i pisać nazistowską, ale wygodną dla Niemców XXI wieku narrację historii.
Kownacki napisał również do amerykańskiej gminy żydowskiej oraz przedstawicieli Kongresu Stanów Zjednoczonych z komisji obrony narodowej, bowiem w jego opinii taka cenzura podważa ofiarę krwi amerykańskich żołnierzy na europejskich frontach II wojny światowej.
Facebook zamieszanie tłumaczył błędem automatycznego algorytmu, do wychwytywania treści naruszających regulamin serwisu.