Kongestia, to zjawisko większego natężenia ruchu od przepustowości infrastruktury. Procent kongestii pokazuje o jaki procent czas naszej podroży był dłuższy, od sytuacji gdyby przepustowość infrastruktury była dostosowana do natężenia ruchu. W 2020 roku najbardziej zatłoczonym miastem była stolica Rosji Moskwa w 54% kongestii, przed Mumbai w Indiach i Bogotą w Kolumbi oraz Manilą w Filipinach - po 53%.

W Polsce największa kongestia panowała w Łodzi – 42% (14 lokata na świecie), co jest też najwyższym wskaźnikiem dla miast należących do Unii Europejskiej. Dalej mamy Kraków – 36% (27 lokata na świecie), Wrocław - 35% (32 lokata na świecie) i Poznań – 31% (45 lokata na świecie). W Bydgoszczy kongestia wyniosła 27% - co daje nam 7 miejsce w Polsce i 80 na świecie

Spadek o 7 punktów procentowych

W rankingu za rok 2019 Bydgoszcz plasowała się na 71 lokacie, czyli mamy w pozytywnym znaczeniu spadek o 9 lokat. Poziom kongestii spadł w roku pandemii z 34% do 27%.

Największą kongestię odnotowano we wrześniu na poziomie 33%, najniższą w kwietniu, gdy mieliśmy lockdown – zaledwie 16%. Odbywające się na przełomie października i listopada protesty po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w temacie aborcji, nie przełożyły się zatem na znaczny wzrost kongestii (29% październik, 24% listopad). Dniem o największych korkach był 3 grudnia – 48% kongestii.

W porannym szczycie kongestia wynosiła średnio 35% (spadek o 14 punktów procentowych do roku 2019), zaś w popołudniowym 57% (spadek o 13 punktów procentowych do roku 2019). Najgorzej jeździło się w okolicach godziny 15 w piątki, gdy kongestia dochodziła do 59%. Przeciętnie w korkach straciliśmy 4 dni i 14 godzin – w 2019 roku było to 5 dni i 20 godzin.