Dnia 15 sierpnia otrzymałem rozkaz dokonania wypadu siłami mojej 8 brygady jazdy na Ciechanów i zajęcia tego miasta. 8 brygada ruszyła do akcji. Nie bez brawury i poświęcenia przedarła się na tyły IV armii sowieckiej i dnia tegoż wykonała zlecony mi rozkaz (...) W wypadzie tym na Ciechanów zaszczytnie uczestniczył 203 pułk ułanów. jego szwadrony wpadły pierwsze do miasta i zająwszy tam jedyną radiostację bolszewicką, zniszczyły ją kompletnie, wycinając obsługę i w ten sposób pozbawiając bolszewików łączności. (...) 8 brygada jazdy przepędziła zainstalowanego w Ciechanowie dowódcę IV armii sowieckiej i jego sztab, zabrała kancelarie dowództwa i wzięła kilkuset jeńców – tak opisywał wydarzenia z 15 sierpnia 1920 roku Karnicki.
O tym, że był to ważny wyczyn świadczy relacja głównodowodzącego siłami bolszewików Michaiła Tuchaczewskiego - Nasza IV armia, gdzie dowódca stracił łączność ze sztabem frontu nie zdawała sobie jasno sprawy z powstającego położenia. Nie otrzymując rozkazów z frontu, wystawiła w rejonie Raciąż-Drobin jakieś nieokreślone półubezpieczenie i rozrzuciła swoje oddziały na odcinku Włocławek-Płock. 5 armia przeciwnika była uratowana i zupełnie bezkarnie, mając na flance i tyłach nasza potężną armię, nacierała dalej na nasze armie: III i XV. Takie położenie wprost potworne i nie do pomyślenia, pomogło Polakom nie tylko zatrzymać ofensywę Armii III i XV, ale jeszcze krok za krokiem wypierać ich oddziały w kierunku wschodnim.
Na dwa dni przed 100. rocznicą Bitwy Warszawskiej chcemy w sposób szczególny przybliżyć postać gen. Aleksandra Karnickiego, osoby która po wojnie z bolszewikami związała się z Bydgoszczą, stąd też oficjalnie występujemy z inicjatywą godnego uczczenia tej postaci w Bydgoszczy. O tym jednak na samym końcu.
Generał Aleksander Karnicki, choć nie tak znany jak wielu ojców niepodległości, to był postacią nietuzinkową o bardzo ciekawym życiorysie. Urodził się 30 stycznia 1869 roku w Łowiczu będącym częścią Imperium Rosyjskiego. Jako poddany cara uczestniczył w wojnach z Chinami i Japonią, zdobywając oficerskie doświadczenie, aby w 1916 roku awansować na stopień majora generała. Rok później przyznano mu za zasługi Order Wojenny Świętego Jerzego III Klasy. Po tym okresie tworzył siły polskie w Rosji, został zastępcą ich dowódcy gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego (późniejszego głównodowodzącego Powstania Wielkopolskiego). Wspomnieć należy, że Dowbor-Muśnicki i Karnicki jeszcze zanim Polska ogłosiła niepodległość, ścierali się w bolszewikami, po wybuchu wojny domowej w Rosji.
Gdy gen. Dowbor-Muśnicki dowodził powstaniem – trzeba wspomnieć, iż wiele zmobilizowanych na potrzeby powstania żołnierzy, walczyło później w wojnie z bolszewikami – gen. Karnicki otrzymał zadanie prowadzenia rozmów ze stacjonującymi na Krymie wojskami gen. Antona Denikina, walczącymi z bolszewikami w ramach wojny domowej. Rozmowy były trudne, z uwagi na to, że dotyczyły przyszłych wschodnich granic Polski, w efekcie zakończyły się one fiaskiem.
Wyczyny z sierpnia 1920 roku wieńczyły karierę wojskową gen. Aleksandra Karnickiego. 5 września 1922 roku zamieszkał na stałe w Bydgoszczy – Gizela Chmielewska w jednej ze swoich publikacji podejrzewa, że mogła przekonać go do tego działająca w mieście Szkoła Podchorążych, w której mógłby podjąć pracę jako wykładowca.
Natomiast w 1923 roku prezydent Stanisław Wojciechowski zatwierdził Karnickiego do stopnia rzeczywistego generała. W Bydgoszczy zamieszkała cała rodzina Karnickich, syn generała Jerzy zginał w roku 1930 jako pilot wojskowego samolotu, jego pogrzeb na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej w Bydgoszczy był wielką manifestacją. Na Kcyńskiej powstał później rodzinny grób. Drugi z synów Borys, jako dowódca okrętu podwodnego walczył w II wojnie światowej.
Generał zasługuje na upamiętnienie
W ubiegłym tygodniu zwróciłem się do Rady Miasta Bydgoszczy za petycją o nadanie imienia gen. Karnickiego jednej z bydgoskich ulic, skwerów lub parków, z zaznaczeniem, że powinno być to godne miejsce. Generał Aleksander Karnicki na takie wyróżnienie zasługuje, byłby to też element uczczenia 100 rocznicy Bitwy Warszawskiej w Bydgoszczy.
Duży wpływ w przywrócenie postaci gen. Karnickiego bydgoszczanom odegrali przez lata kibice Zawiszy Bydgoszcz. To środowisko również przeprowadziło renowację niszczejącej kwatery rodziny Karnickich na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej. Działania kibiców sprawiły, że o postaci generała zaczęto mówić, interesować się jego życiorysem