Polskie Linie Lotnicze LOT poinformowały, ze od 20 czerwca wznowione zostaną loty na trasach: Kraków – Olsztyn oraz Rzeszów – Gdańsk. Dalej pada stwierdzenie - Obecny rozkład połączeń będzie obowiązywał do 30 czerwca. Wprowadzenie kolejnych kierunków, także międzynarodowych, uzależnione jest od lokalnych regulacji administracyjnych i bieżącej sytuacji epidemicznej w danym rejonie.
Z tego komunikatu wynika dość jasno, że do końca miesiąca powrotu połączenia nie możemy się spodziewać, a co będzie później na razie nie wiadomo. Bydgoszcz mówiąc ogólnie to nie ma zbytnio szczęścia do połączenia z Warszawą. Było ono w przestrzeni ostatnich kilkunastu lat uruchamiane kilka razy przez różnych przewoźników, ale zawsze niespodziewanie wypadało z siatki połączeń. Zobaczymy czy tak samo będzie tym razem.
Inni czekają na obrót spraw
Najwięcej samolotów w Bydgoszczy lądowało irlandzkich linii lotniczych RyanAir. Przewoźnik planuje od 1 lipca wznowić część połączeń z Wielkiej Brytanii do Bydgoszczy, ale to nie tylko od przewoźnika będzie zależeć. Obecnie loty międzynarodowe są zamrożone w ramach walki z COVID-19, nie wiadomo czy od 1 lipca to obostrzenie będzie zniesione oraz czy akurat loty do Wielkiej Brytani będą możliwe. Ze strony rządu padła bowiem deklaracja, że w pierwszej kolejności będą odmrażane loty do tych państw, które poradziły sobie z COVID-19. Wielka Brytania należy do tych państw europejskich, wobec których obostrzenia lotnicze mogą być stosowane dłużej.
Od lipca do Polski zamierza też ponownie latać niemiecka Lufthansa, która z powodu epidemii wpadła w poważne kłopoty finansowe. W pierwszym rzucie niemieckie linie nie planują wznowienia lotów z Bydgoszczą, mówi się, że możemy na to poczekać nawet kilka miesięcy.