Jesteś tutaj: HomeBydgoszczModa na zakazy, czyli współczesne formy dyktatu (komentarz)

Moda na zakazy, czyli współczesne formy dyktatu (komentarz)

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz środa, 23 styczeń 2019 07:28
Moda na zakazy, czyli współczesne formy dyktatu (komentarz) Fot: Bartosz Bieliński

W ostatnich latach coraz więcej uwagi poświęca się promowaniu komunikacji miejskiej czy budowaniu infrastruktury przyjaznej dla pieszych oraz rowerzystów. Dość często w dyskusjach na tematy ,,miejskie” pojawia się słowo ,,zakaz”. Polityka zakazów oraz ograniczeń uchodzi za coraz popularniejszy środek do zmiany nawyków mieszkańców.

Polskie samorządy póki co podchodzą z dystansem do oczekiwań społeczników, obawiając się, iż narażą się pozostałej części mieszkańców. Ostatnio głośno zrobiło się o Krakowie, gdzie pojawił się pomysł wzorowany na wiedeńskim eksperymencie, aby zakazać dowożenia dzieci do szkół. Pomysłodawcy wyszli z założenia, że podwożenie sprzyja występowaniu otyłości wśród dzieci. Zapewne w tym jakieś racje są, tylko próbuje się przeciwdziałać temu zjawisku w najbardziej ,,prymitywny” sposób, czyli stawiając na drodze barierce i zamykając drogę w okolicy placówki. Publikacje na temat Krakowa sprawiły, że podobne postulaty zaczęły pojawiać się również w innych polskich miastach.

 

W wielu dużych miastach zauważalny jest problem rosnącej liczby samochodów w centrach, co wpływa na większą emisje dwutlenku węgla, ale też generuje denerwujące wszystkich korki. Przeciwdziałać temu może wzrost znaczenia transportu zbiorowego. Tutaj w dyskusji sięga się ponownie za najprostsze metody – ograniczyć liczbę miejsc parkingowych w centrum, drastycznie podnieść opłaty za parkowanie, czyli w pewnym sensie wymusić zmianę nawyków. Głosy o całkowitym zakazie wjazdu do centrum są póki co marginalne. Wszystko sprowadza się jednak do tego, aby zlikwidować transportowi zbiorowemu konkurencje.

 

Rozwój transportu zbiorowego jest ważny, ale sztuka polega na tym, aby doprowadzić do sytuacji, iż będzie on atrakcyjniejszy od transportu indywidualnego. Wiązać powinno się to z ciągłym rozwojem taryf, a także usprawnianiu kanałów sprzedaży biletów. Spójrzmy bezpośrednio na Bydgoszcz – sieć dystrybucji biletów przez ostatnie lata zbytnio się nie poprawiła, ostatnio pojawiły się terminale umożliwiające bezdotykową płatność za przejazd, co jest dobrym posunięciem, ale cały czas występują usterki, natomiast odpowiedzialność za brak możliwości sprzedaży spoczywa praktycznie na pasażerze. Planujemy sobie dzień, wsiadamy do autobusu, a tu okazuje się, że biletu nam system nie sprzeda, bo ma opóźnienia w komunikacji z bankiem (ostatnio taki problem się pojawił), mamy wybór jechać dalej ryzykując mandatem, albo wysiąść i się spóźnić do celu, zimą dodatkową atrakcją będzie przymusowe oczekiwanie na mrozie. Gdybyśmy zdecydowali się na samochód osobowy taka niespodzianka nas by nie spotkała. W kwestii taryf od wielu lat pojawia się postulat wprowadzenia powszechnych biletów czasowych, ostatnio coś w tym temacie drgnęło, ale cały czas idzie to jak krew z nosa.

 

Skupianie aktywizmu na zakazach i ograniczeniach, będzie zawsze prowadziło do budowania ,,miejskim społecznikom” czarnego PR, dlatego w mojej opinii nie tędy droga, bo dyktat zawsze będzie wywoływał opór.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Wydanie i rozliczenie środków z KPO w terminie wydaje się mało realne. Polski rząd będzie negocjował zmianę terminów

    Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku. W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

  • Całbecki nadal marszałkiem, nie uległ naciskom z Warszawy. PiS zaczyna kadencję od pierwszego rozłamu wewnątrz

    W czwartek Sejmik Województwa kontynuuje przerwaną sesję z poniedziałku – sama przerwa spowodowana została dość dziwnymi okolicznościami, gdyż politycy w Warszawie chcieli ingerować w proces wyboru członków Zarządu Województwa. Przed wznowieniem sesji pojawiło się kluczowe pytanie – czy politycy Nowej Lewicy w Warszawie wymuszą wprowadzenie do Zarządu Województwa swojego przedstawiciela?

Wiadomości z regionu