Podczas nadzwyczajnej sesji sejmiku Urząd Marszałkowski zaproponował, aby Bydgoszcz i Toruń zwiększyły swoje udziały w bydgoskim lotnisku oraz partycypowały w stracie operacyjnej. Do dzisiaj samorządowcy nie uzgodnili jednak między sobą żadnego porozumienia.

Marszałek Piotr Całbecki, po pytaniu bydgoskiego radnego Michała Krzemkowskiego, zapowiedział, że dalszy byt lotniska nie jest zagrożony - Jeżeli okaże się, że te rozmowy nie zmierzają do żadnych konretnych wniosków i nie są perspektywiczne, to zaproponujemy na najbliższej sesji w dniu 19 grudnia, zaproponujemy przesunięcia finansowe, aby ten port mógł dalej funkcjonować.

Całbecki wyjaśnił, że rozważa zwiększenie udziałów województwa w porcie lotniczym