Pogromcy faworytów – to tytuł artykułu jaki ukazał się dzisiaj w Przeglądzie Sportowym. O samym fakcie zwycięstwa Zawiszy nad Legią (wynik 3:1) ta gazeta postanowiła poinformować nawet na pierwszej stronie.

Co prawda redaktor Adam Dawidziuk od samego początku pisze, że jest to ,,frajerska porażka Legii”, to docenia także to, że bydgoski zespół potrafił wykorzystać tę okazję – Zawisza zadziwia. Jest poukładanym zespołem, który wie o co chce grać – pisze dziennikarz sportowy, by potem chwalić Herolda Goulona, Lusia Carlosa, Michała Masłowskiego, czy bohatera wczorajszego meczu, który wykorzystał błędy legionistów – Wahana Gevorgyana.

Wygrane ze Śląskiem i Wisłą nie były przypadkiem – pisze Dawidziuk.

Wzmianki o zwycięstwie Zawiszy nad Legią przebiły się także na łamy Faktu i Super Expressu. Ostatnie sukcesy Zawiszy tworzą dla Bydgoszczy zatem doskonałą reklamę.

Te zwycięstwa nad Wisłą, Śląskiem, czy teraz Legią są referencyjne dla beniaminka. Wielkie gratulacje dla moich zawodników za konsekwencje i za doping, który mogliśmy odczuć na boisku – mówił po meczu trener Zawiszy Ryszard Tarasiewicz -  Nam dzisiaj punkty są bardziej potrzebne niż Legii Warszawa, a zespół Janka tę stratę sobie odrobi w najbliższym meczu.

Jeszcze niedawno Zawisza przegrywał bowiem z kandydatami do spadku i byt bydgoskiego zespołu w T-Mobile Ekstraklasie w przyszłym sezonie stawał przed znakiem zapytania. Ostatnie kolejki sprawiły jednak, że Zawisza awansował na bezpieczne miejsce do środka tabeli.

Mimo, że w tym meczu rozdawaliśmy prezenty, to Zawisza był zdecydowanie lepszym zespołem i zasłużenie wygrał to spotkanie – przyznał po meczu trener Legii Jan Urban – Byliśmy ogrywani  z dużą łatwością.