Jesteś tutaj: HomeSportCzy COVID-19 doprowadzi do rewolucji w polskiej piłce?

Czy COVID-19 doprowadzi do rewolucji w polskiej piłce?

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Sport poniedziałek, 20 kwiecień 2020 12:23

Do dziś nie ma odpowiedzi co dalej z sezonem piłkarskim 2019-2020 w Polsce. Pytań jest więcej niż odpowiedzi, bo nie wiadomo czyi kiedy ruszą rozgrywki. Termin majowy wydaje się mało prawdopodobny, bowiem nawet jakby zapadła decyzja o powrocie na boisko, to piłkarzom trzeba dać czas na przygotowanie się. Być może będzie to czerwiec, ale też nie brakuje głosów, aby zrobić o jesienią, czyli w czasie, gdy powinien się zaczynać kolejny sezon.

Gdyby zdecydowano się dokończyć ligę jesienią, byłaby to rewolucja w polskiej piłce, bowiem przeszli byśmy na system wiosna-jesień. Rozgrywki rozpoczynałyby się wiosną – w niższych ligach na przełomie marca i kwietnia – w wakacje byłby półmetek i kilka tygodni przerwy, a na jesień poznawalibyśmy mistrza i zwycięzców lig. Taki system funkcjonuje w ligach na zachodzi Europy. Nie brakuje zwolenników takie rozwiązania, wśród nich jest trener III ligowej Ślęzy Wrocław Grzegorz Kowalski. Być może wpłynęłoby to na wyniki polskich klubów w rozgrywkach europejskich. Kwalifikacje do Pucharu Europy i Ligi Mistrzów odbywają się w okresie, gdy liga w Polsce startuje, więc piłkarze nie są jeszcze w takiej formie jak w środku sezonu, gdybyśmy grali systemem wiosna – jesień.

 

Jak się dowiadujemy ten temat jest rozważany w środowisku polskiej piłki. Głosy o zmianie systemu pojawiały się już wcześniej, często po porażce polskich klubów w kwalifikacjach do europejskich pucharów, ale ich wdrożenie było wręcz niemożliwe, bo wiązałoby się z chwilowym wstrzymaniem rozgrywek. COVID-19 sprawił, że rozgrywki teraz musiały stanąć, więc pojawia się okazja, aby coś zmienić, jeżeli uda się przekonać do tego większość środowiska piłkarskiego w naszym kraju.

 

Warte obejrzenia

« Kwiecień 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30