Od samego początku gospodarze pokazywali Zawiszy, że również zamierzają w tym sezonie powalczyć o IV ligę Już w 6 minucie gola dla Mustanga zdobywa Sebastian Owczarzyk. Zawisza odpowiedział w 18 minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego Deresiewicza. W 30 minucie sędzia odgwizduje po faulu Kanika rzut karny, który bez problemu wykorzystuje Japończyk Masato Hayashi. Na dobitkę, tuż przed przerwą na 3:1 podwyższa Owczarzyk.

Niebiesko-czarni po fatalnym wyniku po pierwszej połowie, musieli zacząć odrabiać straty. Zaczęli dość szybko, bo w 49 minucie główką bramkę zdobywa Urtnowski. Zawisza dalej dążył do wyrównania, co przyniosło efekt w 80 minucie, gdy bramkę zdobył Sergiusz Kot. Było 3:3 i mecz jakby rozpoczął się od nowa. Ostateczne rozstrzygnięcie przyszło w 86 minucie, gdy Ciężkowski przechylił szale tego meczu na korzyść gospodarzy.

Mustang Ostaszewo : Zawisza Bydgoszcz 4:3 (3:1)

Za tydzień Zawisza zmierzy się w Bydgoszczy z Victorią Lisewo.