Wiadomości z regionu Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://portalkujawski.pl/region/itemlist/date/2023/4/15 2024-05-19T17:34:54+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Bydgoszcz powoli musi myśleć o nowej umowie na prąd. Jest nadzieja, że będzie taniej i uda się zaoszczędzić 2023-04-16T00:20:48+02:00 2023-04-16T00:20:48+02:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24555-bydgoszcz-powoli-musi-myslec-o-nowej-umowie-na-prad-jest-nadzieja-ze-bedzie-taniej-i-uda-sie-zaoszczedzic Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/354cb53c7c626e8045626001365011c8_S.jpg" alt="Bydgoszcz powoli musi myśleć o nowej umowie na prąd. Jest nadzieja, że będzie taniej i uda się zaoszczędzić" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Bydgoszcz oraz gminy ościenne wchodzące w skład Bydgoskiej Grupy Zakupowej obecnie za prąd płacą z VAT-em 965 zł za MWh, umowa zawarta do końca czerwca z Enea opiewa na znacznie wyższą kwotę, ale z racji ustawowego limitu może być to za MWh maksymalnie 785 zł plus VAT, czyli 965 zł. Powoli samorządy muszą jednak się zastanawiać co będzie od lipca.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Samorządowcy już o tym myślą – bydgoski ratusz ogłosił dwa przetargi dla Bydgoskiej Grupy Zakupowej, jeden dotyczy świadczenia kompleksowej dostawy prądu dla wszystkich wchodzących w skład grupy samorządów od 1 lipca do 30 czerwca 2024 roku, drugi natomiast (trochę taki awaryjny przetarg) tylko na oświetlenie bydgoskich ulic od 1 lipca do 31 grudnia. Otwarcie ofert w obu przetargach planowane jest zaraz po majowym długim weekendzie, wówczas dowiemy się jakie są faktycznie oferty z rynku.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Drożej nie będzie</h3> <p>Przepis o maksymalnej kwocie 965 zł z VAT za MWh nadal obowiązuje, zatem drożej niż jest obecnie nie będzie, jest natomiast szansa, że będzie taniej, co z kolei oznacza dla budżetów wszystkich samorządów tworzących grupę oszczędności.</p> <p>&nbsp;</p> <p>O tym, że jest szansa, iż będzie taniej mogą świadczyć sygnały z giełd energii elektrycznej, gdzie widoczne są spadki cen w stosunku do końcówki ubiegłego roku. Trudno się jednak łudzić, że będą to znaczne spadki w stosunku do rządowego maksimum, nie mniej jednak przy tak dużym wolumenie zamówienia, mogą się nazbierać pewne oszczędności.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dzisiaj to jest w dużej mierze trochę wróżenie, konkrety pojawią się na początku maja (zakładając, że termin otwarcia ofert nie zostanie przesunięty).</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>W segmencie oświetlenia ulic większa konkurencja</h3> <p>Energię wystarczającą do oświetlenia bydgoskich ulic produkuje spalarnia spółki ProNatury podczas procesu spalania odpadów. Do przetargu na oświetlenie za spółka będzie mogła przystąpić, przez co zanosi się na większą konkurencję w tym segmencie.</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/354cb53c7c626e8045626001365011c8_S.jpg" alt="Bydgoszcz powoli musi myśleć o nowej umowie na prąd. Jest nadzieja, że będzie taniej i uda się zaoszczędzić" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Bydgoszcz oraz gminy ościenne wchodzące w skład Bydgoskiej Grupy Zakupowej obecnie za prąd płacą z VAT-em 965 zł za MWh, umowa zawarta do końca czerwca z Enea opiewa na znacznie wyższą kwotę, ale z racji ustawowego limitu może być to za MWh maksymalnie 785 zł plus VAT, czyli 965 zł. Powoli samorządy muszą jednak się zastanawiać co będzie od lipca.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Samorządowcy już o tym myślą – bydgoski ratusz ogłosił dwa przetargi dla Bydgoskiej Grupy Zakupowej, jeden dotyczy świadczenia kompleksowej dostawy prądu dla wszystkich wchodzących w skład grupy samorządów od 1 lipca do 30 czerwca 2024 roku, drugi natomiast (trochę taki awaryjny przetarg) tylko na oświetlenie bydgoskich ulic od 1 lipca do 31 grudnia. Otwarcie ofert w obu przetargach planowane jest zaraz po majowym długim weekendzie, wówczas dowiemy się jakie są faktycznie oferty z rynku.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Drożej nie będzie</h3> <p>Przepis o maksymalnej kwocie 965 zł z VAT za MWh nadal obowiązuje, zatem drożej niż jest obecnie nie będzie, jest natomiast szansa, że będzie taniej, co z kolei oznacza dla budżetów wszystkich samorządów tworzących grupę oszczędności.</p> <p>&nbsp;</p> <p>O tym, że jest szansa, iż będzie taniej mogą świadczyć sygnały z giełd energii elektrycznej, gdzie widoczne są spadki cen w stosunku do końcówki ubiegłego roku. Trudno się jednak łudzić, że będą to znaczne spadki w stosunku do rządowego maksimum, nie mniej jednak przy tak dużym wolumenie zamówienia, mogą się nazbierać pewne oszczędności.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dzisiaj to jest w dużej mierze trochę wróżenie, konkrety pojawią się na początku maja (zakładając, że termin otwarcia ofert nie zostanie przesunięty).</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>W segmencie oświetlenia ulic większa konkurencja</h3> <p>Energię wystarczającą do oświetlenia bydgoskich ulic produkuje spalarnia spółki ProNatury podczas procesu spalania odpadów. Do przetargu na oświetlenie za spółka będzie mogła przystąpić, przez co zanosi się na większą konkurencję w tym segmencie.</p></div> Przedsiębiorcy czekają na pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Każdy miesiąc ich braku zmniejsza możliwość konkurowania z firmami z UE 2023-04-15T16:14:13+02:00 2023-04-15T16:14:13+02:00 https://portalkujawski.pl/region/item/24560-przedsiebiorcy-czekaja-na-pieniadze-z-krajowego-planu-odbudowy-kazdy-miesiac-ich-braku-zmniejsza-mozliwosc-konkurowania-z-firmami-z-ue Newseria <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/915d3fe943e59875c38e5403a37ec5ad_S.jpg" alt="Przedsiębiorcy czekają na pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Każdy miesiąc ich braku zmniejsza możliwość konkurowania z firmami z UE" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Pierwsze kraje otrzymały pieniądze z KPO przeznaczone na odbudowę gospodarek po lockdownach już w sierpniu 2021 roku. Polska wciąż jeszcze nie złożyła nawet wniosku o ich wypłatę; ma to nastąpić po rozstrzygnięciu przez Trybunał Konstytucyjny zgodności z prawem nowelizacji o Sądzie Najwyższym. Zdaniem przedsiębiorców powoduje to narastanie dystansu między konkurencyjnością firm z Polski i z krajów korzystających ze środków na odbudowę. Oczekują więc od rządu pozytywnych rozstrzygnięć w tym obszarze. Ponadto apelują o poskromienie wydatków fiskalnych, uproszczenie procedur zatrudniania pracowników z dalszej zagranicy i wprowadzenia skutecznego programu prodemograficznego.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Polski przedsiębiorca zawsze był bardzo kreatywny, miał gen przetrwania zakodowany w swoim DNA, natomiast nie można wykorzystywać go do granic jego możliwości, a to się w Polsce dzieje od wielu lat</em> – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego. –<em> Wystarczy wspomnieć Polski Ład, który postawił polskie firmy w bardzo ciężkiej sytuacji, przedtem była pandemia, potem przyszła wojna w Ukrainie. Remedium na tę złą sytuację miały być środki z KPO. Pozbawieni ich polscy przedsiębiorcy mimo swojej niezwykłej żywotności, woli przetrwania i kreatywności tracą dystans do swoich konkurentów z zagranicy i to nie tylko do tych zachodnich, ale nawet do czeskich, słowackich czy z krajów bałtyckich, z którymi z powodzeniem do tej pory konkurowali. Nie da się brać udziału w wyścigu, kiedy konkurencja dostaje doping, a my biegniemy ostatkiem sił.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Pierwsze kraje otrzymały pieniądze z KPO i korzystają z nich od przeszło półtora roku. Inne, choć jeszcze nie złożyły wniosku (podobnie jak Polska), to otrzymały zaliczki i częściowo z tych funduszy korzystają. Jednak termin złożenia wniosku o taką zaliczkę minął wraz z końcem 2021 roku. Obecnie jedynie Polska, Holandia, Irlandia, Szwecja i Węgry nie złożyły jeszcze wniosku. Hiszpania otrzymała w marcu już trzecią transzę płatności, Czechy i Malta – pierwszą, Słowacja – drugą. Dwie wypłaty dostały już wcześniej Portugalia, Grecja, Chorwacja i Włochy, po jednej – Bułgaria, Cypr, Francja, Rumunia i Łotwa.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– To są też ogromne straty dla nas jako obywateli, bo nie możemy korzystać z tych środków. Traci też cała gospodarka, bo nie jest przestawiana na tory modernizacyjne. Pamiętajmy, że my się do tego dokładamy, czyli my wspólnie zaciągnęliśmy dług jako członek Unii Europejskiej na te środki, które pobierają wszystkie kraje, więc de facto finansujemy rozwój innych, nawet tych najbogatszych krajów unijnych, sami z tego nie korzystając</em> – podkreśla ekspert BCC.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Tymczasem w Polsce nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym utknęła w Trybunale Konstytucyjnym. To właśnie ona ma być wypełnieniem najważniejszego „kamienia milowego” warunkującego otrzymanie środków z KPO, jednak niespodziewanie została w lutym odesłana do TK, w którym trwa pat związany z buntem kilku sędziów wobec prawomocności pełnienia przez przewodniczącą składu Julię Przyłębską funkcji prezesa. Ich zdaniem jej kadencja już upłynęła.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Pytany o możliwy realny termin złożenia wniosku przez Polskę, minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział w Radiu Plus, że w optymistycznym scenariuszu TK może rozstrzygnąć sprawę na przełomie maja i czerwca. Jeśli rozstrzygnięcie będzie korzystne (ustawa zgodna z Konstytucją), to rząd mógłby złożyć wniosek w czerwcu, a pierwsze pieniądze spłynęłyby do Polski pod koniec wakacji.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Jako przewodniczący Rady Dialogu Społecznego na każdym posiedzeniu plenarnym zadaję pytanie, co ze środkami z KPO dla polskich firm. Odpowiedzi zawsze są w zasadzie takie same, że te środki będą, ale nie wiemy kiedy</em> – mówi dr Łukasz Bernatowicz. –<em> Wierzymy, że one będą, bo trudno przyjąć do wiadomości, że miałoby ich definitywnie nie być, natomiast każdy kwartał, każdy miesiąc, każdy tydzień zwłoki odbija się bardzo negatywnie na naszej gospodarce i kondycji naszych firm, te środki powinny pracować już od dawna. Te środki sam premier zapowiadał jako ogromny impuls modernizacyjny naszej gospodarki i one są po prostu potrzebne.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p>Jak można przeczytać na rządowych stronach, Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to program, który składa się z 54 inwestycji i 48 reform. „Wzmocni polską gospodarkę oraz sprawi, że będzie ona łatwiej znosić wszelkie kryzysy”. Nad Wisłę miałoby trafić 158,5 mld zł, w tym 106,9 mld zł w postaci dotacji i 51,6 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE rząd deklaruje przeznaczenie znacznej części budżetu na cele klimatyczne (42,7 proc.) oraz na transformację cyfrową (21,3 proc.), a także na rozwój gospodarki, innowacje, edukację i zdrowie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Przedsiębiorcy oczekują także od rządu poskromienia inflacji i transferów socjalnych, choć zdają sobie sprawę z problematyczności tego drugiego postulatu w roku wyborczym. Inflacja z kolei, choć w marcu lekko wyhamowała, to wciąż jest wysoka. Ceny wzrosły o 16,2 proc. w ujęciu rocznym, ale były wyraźnie wyższe niż miesiąc wcześniej (o 1,1 proc.). Coraz wyższa jest też inflacja bazowa, czyli oczyszczona z cen energii i żywności, która według ekonomistów przekracza już 12 proc. Kolejnym problemem, z którym firmy muszą się borykać, jest brak pracowników.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Kurczący się rynek pracy i zwiększająca się pula emerytów i rencistów są bardzo złym sygnałem dla gospodarki. PKB w Polsce jest bliskie zera w tej chwili, ciężko prognozować, kiedy wrócimy na ścieżkę szybkiego rozwoju, ale od czego my się chcemy odbić, kiedy nie mamy rąk do pracy? Częściowo ten deficyt był zaspokajany ze strony Ukrainy czy Białorusi, teraz jest to z oczywistych przyczyn bardzo utrudnione. Należy otworzyć polski rynek pracy szerzej dla pracowników z Azji. Pracodawcy sprowadzają tych pracowników, jednak biurokracja z tym związana jest szalenie krępująca i dzieje się to bardzo powoli</em> – mówi prezes Związku Pracodawców Business Centre Club. – <em>Trzeba wprowadzić programy, które zachęcą ludzi do posiadania dzieci. Programy, które były wcześniej wprowadzone i zdały swój egzamin, w tej chwili są niewystarczające, co pokazuje dramatycznie mała liczba narodzin. Inaczej po prostu kiedyś zbankrutujemy.</em></p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/915d3fe943e59875c38e5403a37ec5ad_S.jpg" alt="Przedsiębiorcy czekają na pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Każdy miesiąc ich braku zmniejsza możliwość konkurowania z firmami z UE" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Pierwsze kraje otrzymały pieniądze z KPO przeznaczone na odbudowę gospodarek po lockdownach już w sierpniu 2021 roku. Polska wciąż jeszcze nie złożyła nawet wniosku o ich wypłatę; ma to nastąpić po rozstrzygnięciu przez Trybunał Konstytucyjny zgodności z prawem nowelizacji o Sądzie Najwyższym. Zdaniem przedsiębiorców powoduje to narastanie dystansu między konkurencyjnością firm z Polski i z krajów korzystających ze środków na odbudowę. Oczekują więc od rządu pozytywnych rozstrzygnięć w tym obszarze. Ponadto apelują o poskromienie wydatków fiskalnych, uproszczenie procedur zatrudniania pracowników z dalszej zagranicy i wprowadzenia skutecznego programu prodemograficznego.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Polski przedsiębiorca zawsze był bardzo kreatywny, miał gen przetrwania zakodowany w swoim DNA, natomiast nie można wykorzystywać go do granic jego możliwości, a to się w Polsce dzieje od wielu lat</em> – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego. –<em> Wystarczy wspomnieć Polski Ład, który postawił polskie firmy w bardzo ciężkiej sytuacji, przedtem była pandemia, potem przyszła wojna w Ukrainie. Remedium na tę złą sytuację miały być środki z KPO. Pozbawieni ich polscy przedsiębiorcy mimo swojej niezwykłej żywotności, woli przetrwania i kreatywności tracą dystans do swoich konkurentów z zagranicy i to nie tylko do tych zachodnich, ale nawet do czeskich, słowackich czy z krajów bałtyckich, z którymi z powodzeniem do tej pory konkurowali. Nie da się brać udziału w wyścigu, kiedy konkurencja dostaje doping, a my biegniemy ostatkiem sił.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Pierwsze kraje otrzymały pieniądze z KPO i korzystają z nich od przeszło półtora roku. Inne, choć jeszcze nie złożyły wniosku (podobnie jak Polska), to otrzymały zaliczki i częściowo z tych funduszy korzystają. Jednak termin złożenia wniosku o taką zaliczkę minął wraz z końcem 2021 roku. Obecnie jedynie Polska, Holandia, Irlandia, Szwecja i Węgry nie złożyły jeszcze wniosku. Hiszpania otrzymała w marcu już trzecią transzę płatności, Czechy i Malta – pierwszą, Słowacja – drugą. Dwie wypłaty dostały już wcześniej Portugalia, Grecja, Chorwacja i Włochy, po jednej – Bułgaria, Cypr, Francja, Rumunia i Łotwa.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– To są też ogromne straty dla nas jako obywateli, bo nie możemy korzystać z tych środków. Traci też cała gospodarka, bo nie jest przestawiana na tory modernizacyjne. Pamiętajmy, że my się do tego dokładamy, czyli my wspólnie zaciągnęliśmy dług jako członek Unii Europejskiej na te środki, które pobierają wszystkie kraje, więc de facto finansujemy rozwój innych, nawet tych najbogatszych krajów unijnych, sami z tego nie korzystając</em> – podkreśla ekspert BCC.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Tymczasem w Polsce nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym utknęła w Trybunale Konstytucyjnym. To właśnie ona ma być wypełnieniem najważniejszego „kamienia milowego” warunkującego otrzymanie środków z KPO, jednak niespodziewanie została w lutym odesłana do TK, w którym trwa pat związany z buntem kilku sędziów wobec prawomocności pełnienia przez przewodniczącą składu Julię Przyłębską funkcji prezesa. Ich zdaniem jej kadencja już upłynęła.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Pytany o możliwy realny termin złożenia wniosku przez Polskę, minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział w Radiu Plus, że w optymistycznym scenariuszu TK może rozstrzygnąć sprawę na przełomie maja i czerwca. Jeśli rozstrzygnięcie będzie korzystne (ustawa zgodna z Konstytucją), to rząd mógłby złożyć wniosek w czerwcu, a pierwsze pieniądze spłynęłyby do Polski pod koniec wakacji.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Jako przewodniczący Rady Dialogu Społecznego na każdym posiedzeniu plenarnym zadaję pytanie, co ze środkami z KPO dla polskich firm. Odpowiedzi zawsze są w zasadzie takie same, że te środki będą, ale nie wiemy kiedy</em> – mówi dr Łukasz Bernatowicz. –<em> Wierzymy, że one będą, bo trudno przyjąć do wiadomości, że miałoby ich definitywnie nie być, natomiast każdy kwartał, każdy miesiąc, każdy tydzień zwłoki odbija się bardzo negatywnie na naszej gospodarce i kondycji naszych firm, te środki powinny pracować już od dawna. Te środki sam premier zapowiadał jako ogromny impuls modernizacyjny naszej gospodarki i one są po prostu potrzebne.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p>Jak można przeczytać na rządowych stronach, Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to program, który składa się z 54 inwestycji i 48 reform. „Wzmocni polską gospodarkę oraz sprawi, że będzie ona łatwiej znosić wszelkie kryzysy”. Nad Wisłę miałoby trafić 158,5 mld zł, w tym 106,9 mld zł w postaci dotacji i 51,6 mld zł w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE rząd deklaruje przeznaczenie znacznej części budżetu na cele klimatyczne (42,7 proc.) oraz na transformację cyfrową (21,3 proc.), a także na rozwój gospodarki, innowacje, edukację i zdrowie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Przedsiębiorcy oczekują także od rządu poskromienia inflacji i transferów socjalnych, choć zdają sobie sprawę z problematyczności tego drugiego postulatu w roku wyborczym. Inflacja z kolei, choć w marcu lekko wyhamowała, to wciąż jest wysoka. Ceny wzrosły o 16,2 proc. w ujęciu rocznym, ale były wyraźnie wyższe niż miesiąc wcześniej (o 1,1 proc.). Coraz wyższa jest też inflacja bazowa, czyli oczyszczona z cen energii i żywności, która według ekonomistów przekracza już 12 proc. Kolejnym problemem, z którym firmy muszą się borykać, jest brak pracowników.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Kurczący się rynek pracy i zwiększająca się pula emerytów i rencistów są bardzo złym sygnałem dla gospodarki. PKB w Polsce jest bliskie zera w tej chwili, ciężko prognozować, kiedy wrócimy na ścieżkę szybkiego rozwoju, ale od czego my się chcemy odbić, kiedy nie mamy rąk do pracy? Częściowo ten deficyt był zaspokajany ze strony Ukrainy czy Białorusi, teraz jest to z oczywistych przyczyn bardzo utrudnione. Należy otworzyć polski rynek pracy szerzej dla pracowników z Azji. Pracodawcy sprowadzają tych pracowników, jednak biurokracja z tym związana jest szalenie krępująca i dzieje się to bardzo powoli</em> – mówi prezes Związku Pracodawców Business Centre Club. – <em>Trzeba wprowadzić programy, które zachęcą ludzi do posiadania dzieci. Programy, które były wcześniej wprowadzone i zdały swój egzamin, w tej chwili są niewystarczające, co pokazuje dramatycznie mała liczba narodzin. Inaczej po prostu kiedyś zbankrutujemy.</em></p></div> Patostreamer Marcin O. za występy w Bydgoszczy skazany na karę więzienia 2023-04-15T13:32:04+02:00 2023-04-15T13:32:04+02:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24567-patostreamer-marcin-o-za-wystepy-w-bydgoszczy-skazany-na-kare-wiezienia Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/283676457f423283c205c6ec895c059d_S.jpg" alt="Marcin O. na marcowym zgromadzeniu" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W lutym 2022 roku Marcin O. na płycie Starego Rynku w Bydgoszczy powtarzał po Wojciechu O. (wypowiedzi ze stycznia 2022 roku) groźby śmierci kierowane pod adresem parlamentarzystów, zdaniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy Marcin O. dopuścił się gróźb karalnych, pochwalania przestępstwa oraz znieważył posłankę Lewicy Marcelinę Zawiszę. Sąd wymierzył mu karę więzienia.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Marcin O. jeszcze kilka tygodni temu (marzec) brał udział w manifestacji na Starym Rynku, w czasie której podburzano przeciwko Ukraińcom, straszono przed tym, iż ukraiński będzie zamiast języka polskiego językiem urzędowym, ale przede wszystkim krytykowano polską obecność w NATO. Zgromadzenie po półtorej godziny rozwiązał przedstawiciel prezydenta miasta, z uwagi na brak pokojowego charakteru. To zgromadzenie propagandowo wykorzystują rosyjskie media sugerując, że Polacy są przeciwko wspieraniu Ukrainy.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Wojciech O. już skazany</h3> <p>Przed świętami wielkanocnymi bydgoski sąd na rok i 8 miesięcy więzienia oraz 15 tys. zł grzywny skazał Wojciecha O., który w styczniu 2020 roku groził na Starym Rynku w Bydgoszczy parlamentarzystom. Więcej o sprawie piszemy - <a href="bydgoszcz/item/24524-zapadl-wyrok-za-grozenie-poslom-smiercia-na-starym-rynku-w-bydgoszczy-kara-bezwzglednego-wiezienia">Zapadł wyrok za grożenie posłom śmiercią na Starym Rynku w Bydgoszczy. Kara bezwzględnego więzienia. </a>Wojciech O. od listopada odbywa 6 miesięczną karę pozbawienia wolności w innej sprawie, kilka spraw karnych przeciwko niemu się nadal toczy.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Marcin O. też skazany</h3> <p>W lutym 2022 roku, po tym jak Wojciech O. został tymczasowo zatrzymany przez policję, jego zwolennicy na Starym Rynku zorganizowali manifestację solidarności z nim. Odbyło się to zaledwie kilka dni przed agresją Rosji na Ukrainę, wówczas przekonywano, że Rosja nie zaatakuje Ukrainy, a amerykańskie wojska w Polsce są gromadzone, aby zaatakować Iran (koncepcja się nie spina geograficznie). Marcin O. na tym zgromadzeniu powtarzał groźby śmierci po Wojciechu O. ze stycznia, znieważał też posłankę Marcelinę Zawiszę, w pewnym momencie wyjął też przedmiot przypominający pistolet, czym chciał dodać dramaturgii przekazu. Sprawiło to, że zaraz po zgromadzeniu został zatrzymany przez policję.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wczoraj (14 kwietnia) zapadł w tej sprawie wyrok I instancji skazujący Marcin O. na 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności i 12 tys. zł grzywny z tytułu zniewagi parlamentarzystki. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, strony mogą wnieść odwołania.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Kolejna sprawa w toku – być może będzie prowadzona również w Bydgoszczy</h3> <p>Wojciech O. i Marcin O. rozgłos zyskali dość duży na kilka tygodni przed występami w Bydgoszczy, w listopadzie 2021 roku w Kaliszu, gdzie doszło do incydentów antysemickich. Za tamte wydarzenia postawiono zarzuty przede wszystkim liderom środowiska: Wojciechowi O., Marcinowi O. i Piotrowi R., mamy jednak też informację o zarzutach dla innych działaczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Prokuratura do kaliskiego aktu oskarżenia dołączyła także sprawę z Bydgoszczy, gdy w maju 2021 roku po zgromadzeniu zorganizowanym przez Białorusinów z kujawsko-pomorskiego na Starym Rynku, przeciwko polityce Aleksandra Łukaszenki, Wojciech O. zaatakował przy ulicy Niedźwiedzia, przy samym Starym Rynku białoruskiego opozycjonistę oraz wykrzykiwał ,,Niech żyje Putin i Łukaszenka”. Następnie Wojciech O. prowadząc wraz z Marcinem O. patostreama chwalił się tym oraz groził pokrzywdzonemu konsekwencjami jak go kiedyś spotka.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Te sprawy ma prowadzić sąd w Kaliszu, ale pojawiają się spekulacje, że rozważane jest przeniesienie tej sprawy do Bydgoszczy, z obawy o zakłócanie pracy kaliskiego sądu przez zwolenników obu patostreamerów.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/283676457f423283c205c6ec895c059d_S.jpg" alt="Marcin O. na marcowym zgromadzeniu" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W lutym 2022 roku Marcin O. na płycie Starego Rynku w Bydgoszczy powtarzał po Wojciechu O. (wypowiedzi ze stycznia 2022 roku) groźby śmierci kierowane pod adresem parlamentarzystów, zdaniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy Marcin O. dopuścił się gróźb karalnych, pochwalania przestępstwa oraz znieważył posłankę Lewicy Marcelinę Zawiszę. Sąd wymierzył mu karę więzienia.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Marcin O. jeszcze kilka tygodni temu (marzec) brał udział w manifestacji na Starym Rynku, w czasie której podburzano przeciwko Ukraińcom, straszono przed tym, iż ukraiński będzie zamiast języka polskiego językiem urzędowym, ale przede wszystkim krytykowano polską obecność w NATO. Zgromadzenie po półtorej godziny rozwiązał przedstawiciel prezydenta miasta, z uwagi na brak pokojowego charakteru. To zgromadzenie propagandowo wykorzystują rosyjskie media sugerując, że Polacy są przeciwko wspieraniu Ukrainy.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Wojciech O. już skazany</h3> <p>Przed świętami wielkanocnymi bydgoski sąd na rok i 8 miesięcy więzienia oraz 15 tys. zł grzywny skazał Wojciecha O., który w styczniu 2020 roku groził na Starym Rynku w Bydgoszczy parlamentarzystom. Więcej o sprawie piszemy - <a href="bydgoszcz/item/24524-zapadl-wyrok-za-grozenie-poslom-smiercia-na-starym-rynku-w-bydgoszczy-kara-bezwzglednego-wiezienia">Zapadł wyrok za grożenie posłom śmiercią na Starym Rynku w Bydgoszczy. Kara bezwzględnego więzienia. </a>Wojciech O. od listopada odbywa 6 miesięczną karę pozbawienia wolności w innej sprawie, kilka spraw karnych przeciwko niemu się nadal toczy.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Marcin O. też skazany</h3> <p>W lutym 2022 roku, po tym jak Wojciech O. został tymczasowo zatrzymany przez policję, jego zwolennicy na Starym Rynku zorganizowali manifestację solidarności z nim. Odbyło się to zaledwie kilka dni przed agresją Rosji na Ukrainę, wówczas przekonywano, że Rosja nie zaatakuje Ukrainy, a amerykańskie wojska w Polsce są gromadzone, aby zaatakować Iran (koncepcja się nie spina geograficznie). Marcin O. na tym zgromadzeniu powtarzał groźby śmierci po Wojciechu O. ze stycznia, znieważał też posłankę Marcelinę Zawiszę, w pewnym momencie wyjął też przedmiot przypominający pistolet, czym chciał dodać dramaturgii przekazu. Sprawiło to, że zaraz po zgromadzeniu został zatrzymany przez policję.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wczoraj (14 kwietnia) zapadł w tej sprawie wyrok I instancji skazujący Marcin O. na 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności i 12 tys. zł grzywny z tytułu zniewagi parlamentarzystki. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, strony mogą wnieść odwołania.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Kolejna sprawa w toku – być może będzie prowadzona również w Bydgoszczy</h3> <p>Wojciech O. i Marcin O. rozgłos zyskali dość duży na kilka tygodni przed występami w Bydgoszczy, w listopadzie 2021 roku w Kaliszu, gdzie doszło do incydentów antysemickich. Za tamte wydarzenia postawiono zarzuty przede wszystkim liderom środowiska: Wojciechowi O., Marcinowi O. i Piotrowi R., mamy jednak też informację o zarzutach dla innych działaczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Prokuratura do kaliskiego aktu oskarżenia dołączyła także sprawę z Bydgoszczy, gdy w maju 2021 roku po zgromadzeniu zorganizowanym przez Białorusinów z kujawsko-pomorskiego na Starym Rynku, przeciwko polityce Aleksandra Łukaszenki, Wojciech O. zaatakował przy ulicy Niedźwiedzia, przy samym Starym Rynku białoruskiego opozycjonistę oraz wykrzykiwał ,,Niech żyje Putin i Łukaszenka”. Następnie Wojciech O. prowadząc wraz z Marcinem O. patostreama chwalił się tym oraz groził pokrzywdzonemu konsekwencjami jak go kiedyś spotka.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Te sprawy ma prowadzić sąd w Kaliszu, ale pojawiają się spekulacje, że rozważane jest przeniesienie tej sprawy do Bydgoszczy, z obawy o zakłócanie pracy kaliskiego sądu przez zwolenników obu patostreamerów.</p> <p>&nbsp;</p></div> Bydgoski parlamentaryzm w okresie zaborów 2023-04-15T12:00:53+02:00 2023-04-15T12:00:53+02:00 https://portalkujawski.pl/magazyn/item/24552-bydgoski-parlamentaryzm-w-okresie-zaborow Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/219ea1d095385479b3308d2521faae2e_S.jpg" alt="Bydgoski parlamentaryzm w okresie zaborów" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W poprzednich latach na Portalu Kujawskim przedstawiliśmy kronikę bydgoskiego parlamentaryzmy od 1918 roku, gdy Polska odzyskała niepodległość, a w Poznaniu zebrał się Polski Sejm Dzielnicowy, przez okres PRL, do pierwszych częściowo wolnych wyborów w trakcie zmian ustrojowych, kończąc na okresie dość nam bliskim, czyli 2021 roku. Chcemy kontynuować ten cykl, dlatego zapraszamy od dzisiaj, w co drugą sobotę zapoznawanie się z okresem zaborów, gdzie Polacy na tych ziemiach stanowili istotną siłę polityczną. Zacznijmy od 1871 roku, gdy rozpoczął funkcjonowanie I Reichstag.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <h3>I Reichtag (1871 – 1874)</h3> <p>W 1871 roku zakończyło się dzieło zjednoczenia Niemiec, w wyborach w dniu 3 marca 1871 roku wyłoniono I Reichstag Prawo głosowania w wyborach mieli mężczyźni, którzy ukończyli 25 rok życia. Prawa wyborcze obywateli Cesarstwa Niemieckiego, którego częścią były w XIX wieku Kujawy oraz Bydgoszcz,uznawano za dość szerokie w porównaniu zresztą świata. Prawa wyborczego nie mieli natomiast czynni wojskowi, co miało przyczynić się do apolitycznej armii. Reichstag pełnił rolę izby niższej parlamentu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wybory odbywały się w okręgach jednomandatowych, w których kandydaci musieli uzyskać przynajmniej połowę poparcia, gdy to się nie udało, zarządzano dla dwójki z najwyższym poparciem drugą turę.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Prowincja Poznańska podzielona była w Cesarstwie Niemieckim na rejencję bydgoską i poznańską. W rejencji bydgoskiej od 1871 roku do końca I wojny światowej wybieranych było 5 posłów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wybory w 1871 roku w skali cesarstwa wygrała Narodowa Partia Liberalna (NLP) z poparciem 30% i 119 mandatami w 382 parlamencie. Drugi wynik uzyskała katolicka Partia Centrum Center – 18,6% i 60 mandatów, a trzeci Partia Konserwatywna (KP) 14,1% i 53 mandaty. Mniejszość polska zdobyła 4,5% poparcia i 14 mandatów. Przez całą kadencję funkcję kanclerza pełnił Otto von Bismarck.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Wyniki w rejencji bydgoskiej</strong></p> <p>Jak już wspomniałem wybierano w rejencji bydgoskiej 5 posłów. Pierwszy okręg stanowiły powiaty: czarnkowsko-trzcianski, wieluński i chodzieski (jego częścią była dzisiejsza Piła), słyną on z tego, że wygrywali w nim zawsze konserwatyści. Na potrzeby dalszej publikacji nazywać będę go okręgiem chodzieskim. Był też okręg szubińsko-żnińsko-wyrzyski; osobnym okręgiem była Bydgoszcz; swój okręg tworzyły też powiaty inowrocławski, mogileński i strzeleński; oraz okręg gnieźnieńsko-wągrowiecko-witkowski.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W skali okręgu blisko 55% głosów otrzymali kandydaci reprezentujący polską frakcję parlamentarną, drugi wynik przypadł Partii Konserwatywnej 18,8%. W rezultacie Polakom przypadły 3 mandaty</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Wybrani posłowie:</strong></p> <p>Okręg chodzienski – Adelbert von der Schulenburg-Filehne – konserwatysta;<br />Okręg szubińsko-żnińsko-wyrzyski – Leon Skórzewski – Polak;<br />Okreg bydgoski – Calr Eggert – narodowy liberał;<br />Okręg inowrocławski – Hipolit Turno - Polak<br />Okręg gnieźnieńsko-wągrowiecki – Konstanty Dziembowski – Polak;</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Adelbert</strong> <strong>von der Schulenburg-Filehne</strong> – urodził się w czerwcu 1817 roku w Berlinie. Chodził do jednej klasy z późniejszym kanclerzem Otto von Bismarckiem. Filenhe w jego nazwisku nawiązuje do ziemi Wieluńskiej, którą odziedziczył. Związany był z Partią Konserwatywną (KP). Był rycerzem Zakonu św. Jana. Zmarł w 1874 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Leon Skórzewski</strong> – urodził się w czerwcu 1845 roku w Poznaniu. Nosił tytuł hrabioski. Należał do silnego na tych ziemiach rodu, którego własnością był pałac w Lubostroniu. Mandat posła do Reichstagu sprawował od 1871 roku, z krótką przerwą do 1887 roku. W 1872 roku założył Towarzystwo Oświaty Ludowej, które zajmowało się szerzeniem nauczania w języku polskim. Zmarł w 1903 roku w Lubostroniu.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Calr Eggert</strong> - urodził się w maju 1824 roku w Gdańsku. Związany był głównie z Hamburgiem, gdzie trudnił się kupiectwem. W 1871 roku pierwszy raz uzyskał mandat posła z okręgu bydgoskiego. Związany był z Narodową Partią Liberalną (NLP).</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Hipolit Turno</strong> – urodził się w listopadzie 1828 roku w powiecie obornickim. Uczestnik powstania styczniowego, za co był ścigany przez berliński sąd. W Reichstagu zasiadał w latach 1871-1881. Był też w latach 1871-1874 i 1877-1884 deputowanym do Lanstagu Prus, parlamentu kraju związkowego Prus. Zmarł w 1897 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Konstanty Dziembowski –</strong> urodził się 1823 roku. Posiadał majątek w powiecie wągrowieckim. Mandat poselski sprawował w latach 1871-1874, w wyborach uzyskał blisko 79% poparcia. Zmarł w 1890 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Bundesrat</strong></p> <p>Kolejną izbą w parlamencie Cesarstwa Niemieckiego był Bundesrat, który możemy określać jako odpowiedni polskiego Senatu. W Bundesratu zasiadali delegaci poszczególnych państw związkowych. W 1871 roku Bundesrat liczył 61 parlamentarzystów – reprezentacja Prus wyniosła 17.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Landstag Pruski</strong> – Królestwo Prus jako kraj związkowy posiadało również swój parlament Landstag. Powołany został on w następstwie rewolucji marcowej z 1848, decyzją króla Fryderyka IV.</p> <p>W latach 1870-1873 funkcjonowała XI kadencja Landstagu Prus – w 432 osobowym parlamencie zasiadało 19 Polaków. (Z tego 12 z prowincji poznańskiej)</p> <p>&nbsp;</p> <p>W latach 1873-1876 Polaków było 17 z tego 14 w prowincji poznańskiej.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Izba Panów –</strong> wzorowana na brytyjskiej Izbie Lordów, wyższa izba parlamentu pruskiego. W skład tej Izby wchodzili książęta wskazywani przez króla (w praktyce królowe z tego nie skorzystali), głowa rodu Hohenzollernów, przedstawiciele arystokracji oraz osoby wskazywane dożywotnio przez króla. Członkostwo w Izbie było dziedziczne. Część miejsc przypadało też reprezentacji 30 największych miast (później 50). Już w tej pierwszej grupie znalazła się Bydgoszcz, której władze mogły desygnować przedstawicieli do Izby Panów.</p> <p>W latach 1871 – 1873 w Izbie Panów zasiadał bydgoski radny Kar Beleites. Nie wiemy jednak o nim zbyt wiele – urodził się w 1812 roku zmarł krótko po tej kadencji w 1875 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Izba Panów została zlikwidowana 15 listopada 1918 roku przez rewolucjonistów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Polecamy także wcześniejsze rozdziały:</strong></p> <p class="itemTitle"><a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20922-bydgoski-parlamentaryzm-w-okresie-przelomowych-lat-80">Bydgoski parlamentaryzm w okresie przełomowych lat 80.</a></p> <p><a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20895-bydgoski-parlamentaryzm-w-dekadzie-gierka">Bydgoski parlamentaryzm w dekadzie Gierka</a></p> <p><a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20853-bydgoski-parlamentaryzm-po-smierci-bieruta">Bydgoski parlamentaryzm po śmierci Bieruta</a></p> <p class="itemTitle"><a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20817-bydgoski-parlamentaryzm-tuz-po-ii-wojnie-swiatowej">Bydgoski parlamentaryzm tuż po II wojnie światowej (lata 1947-1956)</a></p> <p><strong> <a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20785-dzieje-bydgoskiego-parlamentaryzmu-ii-rzeczypospolita">Dzieje bydgoskiego parlamentaryzmu - II Rzeczpospolita</a></strong></p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/219ea1d095385479b3308d2521faae2e_S.jpg" alt="Bydgoski parlamentaryzm w okresie zaborów" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W poprzednich latach na Portalu Kujawskim przedstawiliśmy kronikę bydgoskiego parlamentaryzmy od 1918 roku, gdy Polska odzyskała niepodległość, a w Poznaniu zebrał się Polski Sejm Dzielnicowy, przez okres PRL, do pierwszych częściowo wolnych wyborów w trakcie zmian ustrojowych, kończąc na okresie dość nam bliskim, czyli 2021 roku. Chcemy kontynuować ten cykl, dlatego zapraszamy od dzisiaj, w co drugą sobotę zapoznawanie się z okresem zaborów, gdzie Polacy na tych ziemiach stanowili istotną siłę polityczną. Zacznijmy od 1871 roku, gdy rozpoczął funkcjonowanie I Reichstag.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <h3>I Reichtag (1871 – 1874)</h3> <p>W 1871 roku zakończyło się dzieło zjednoczenia Niemiec, w wyborach w dniu 3 marca 1871 roku wyłoniono I Reichstag Prawo głosowania w wyborach mieli mężczyźni, którzy ukończyli 25 rok życia. Prawa wyborcze obywateli Cesarstwa Niemieckiego, którego częścią były w XIX wieku Kujawy oraz Bydgoszcz,uznawano za dość szerokie w porównaniu zresztą świata. Prawa wyborczego nie mieli natomiast czynni wojskowi, co miało przyczynić się do apolitycznej armii. Reichstag pełnił rolę izby niższej parlamentu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wybory odbywały się w okręgach jednomandatowych, w których kandydaci musieli uzyskać przynajmniej połowę poparcia, gdy to się nie udało, zarządzano dla dwójki z najwyższym poparciem drugą turę.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Prowincja Poznańska podzielona była w Cesarstwie Niemieckim na rejencję bydgoską i poznańską. W rejencji bydgoskiej od 1871 roku do końca I wojny światowej wybieranych było 5 posłów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wybory w 1871 roku w skali cesarstwa wygrała Narodowa Partia Liberalna (NLP) z poparciem 30% i 119 mandatami w 382 parlamencie. Drugi wynik uzyskała katolicka Partia Centrum Center – 18,6% i 60 mandatów, a trzeci Partia Konserwatywna (KP) 14,1% i 53 mandaty. Mniejszość polska zdobyła 4,5% poparcia i 14 mandatów. Przez całą kadencję funkcję kanclerza pełnił Otto von Bismarck.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Wyniki w rejencji bydgoskiej</strong></p> <p>Jak już wspomniałem wybierano w rejencji bydgoskiej 5 posłów. Pierwszy okręg stanowiły powiaty: czarnkowsko-trzcianski, wieluński i chodzieski (jego częścią była dzisiejsza Piła), słyną on z tego, że wygrywali w nim zawsze konserwatyści. Na potrzeby dalszej publikacji nazywać będę go okręgiem chodzieskim. Był też okręg szubińsko-żnińsko-wyrzyski; osobnym okręgiem była Bydgoszcz; swój okręg tworzyły też powiaty inowrocławski, mogileński i strzeleński; oraz okręg gnieźnieńsko-wągrowiecko-witkowski.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W skali okręgu blisko 55% głosów otrzymali kandydaci reprezentujący polską frakcję parlamentarną, drugi wynik przypadł Partii Konserwatywnej 18,8%. W rezultacie Polakom przypadły 3 mandaty</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Wybrani posłowie:</strong></p> <p>Okręg chodzienski – Adelbert von der Schulenburg-Filehne – konserwatysta;<br />Okręg szubińsko-żnińsko-wyrzyski – Leon Skórzewski – Polak;<br />Okreg bydgoski – Calr Eggert – narodowy liberał;<br />Okręg inowrocławski – Hipolit Turno - Polak<br />Okręg gnieźnieńsko-wągrowiecki – Konstanty Dziembowski – Polak;</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Adelbert</strong> <strong>von der Schulenburg-Filehne</strong> – urodził się w czerwcu 1817 roku w Berlinie. Chodził do jednej klasy z późniejszym kanclerzem Otto von Bismarckiem. Filenhe w jego nazwisku nawiązuje do ziemi Wieluńskiej, którą odziedziczył. Związany był z Partią Konserwatywną (KP). Był rycerzem Zakonu św. Jana. Zmarł w 1874 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Leon Skórzewski</strong> – urodził się w czerwcu 1845 roku w Poznaniu. Nosił tytuł hrabioski. Należał do silnego na tych ziemiach rodu, którego własnością był pałac w Lubostroniu. Mandat posła do Reichstagu sprawował od 1871 roku, z krótką przerwą do 1887 roku. W 1872 roku założył Towarzystwo Oświaty Ludowej, które zajmowało się szerzeniem nauczania w języku polskim. Zmarł w 1903 roku w Lubostroniu.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Calr Eggert</strong> - urodził się w maju 1824 roku w Gdańsku. Związany był głównie z Hamburgiem, gdzie trudnił się kupiectwem. W 1871 roku pierwszy raz uzyskał mandat posła z okręgu bydgoskiego. Związany był z Narodową Partią Liberalną (NLP).</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Hipolit Turno</strong> – urodził się w listopadzie 1828 roku w powiecie obornickim. Uczestnik powstania styczniowego, za co był ścigany przez berliński sąd. W Reichstagu zasiadał w latach 1871-1881. Był też w latach 1871-1874 i 1877-1884 deputowanym do Lanstagu Prus, parlamentu kraju związkowego Prus. Zmarł w 1897 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Konstanty Dziembowski –</strong> urodził się 1823 roku. Posiadał majątek w powiecie wągrowieckim. Mandat poselski sprawował w latach 1871-1874, w wyborach uzyskał blisko 79% poparcia. Zmarł w 1890 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Bundesrat</strong></p> <p>Kolejną izbą w parlamencie Cesarstwa Niemieckiego był Bundesrat, który możemy określać jako odpowiedni polskiego Senatu. W Bundesratu zasiadali delegaci poszczególnych państw związkowych. W 1871 roku Bundesrat liczył 61 parlamentarzystów – reprezentacja Prus wyniosła 17.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Landstag Pruski</strong> – Królestwo Prus jako kraj związkowy posiadało również swój parlament Landstag. Powołany został on w następstwie rewolucji marcowej z 1848, decyzją króla Fryderyka IV.</p> <p>W latach 1870-1873 funkcjonowała XI kadencja Landstagu Prus – w 432 osobowym parlamencie zasiadało 19 Polaków. (Z tego 12 z prowincji poznańskiej)</p> <p>&nbsp;</p> <p>W latach 1873-1876 Polaków było 17 z tego 14 w prowincji poznańskiej.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Izba Panów –</strong> wzorowana na brytyjskiej Izbie Lordów, wyższa izba parlamentu pruskiego. W skład tej Izby wchodzili książęta wskazywani przez króla (w praktyce królowe z tego nie skorzystali), głowa rodu Hohenzollernów, przedstawiciele arystokracji oraz osoby wskazywane dożywotnio przez króla. Członkostwo w Izbie było dziedziczne. Część miejsc przypadało też reprezentacji 30 największych miast (później 50). Już w tej pierwszej grupie znalazła się Bydgoszcz, której władze mogły desygnować przedstawicieli do Izby Panów.</p> <p>W latach 1871 – 1873 w Izbie Panów zasiadał bydgoski radny Kar Beleites. Nie wiemy jednak o nim zbyt wiele – urodził się w 1812 roku zmarł krótko po tej kadencji w 1875 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Izba Panów została zlikwidowana 15 listopada 1918 roku przez rewolucjonistów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Polecamy także wcześniejsze rozdziały:</strong></p> <p class="itemTitle"><a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20922-bydgoski-parlamentaryzm-w-okresie-przelomowych-lat-80">Bydgoski parlamentaryzm w okresie przełomowych lat 80.</a></p> <p><a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20895-bydgoski-parlamentaryzm-w-dekadzie-gierka">Bydgoski parlamentaryzm w dekadzie Gierka</a></p> <p><a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20853-bydgoski-parlamentaryzm-po-smierci-bieruta">Bydgoski parlamentaryzm po śmierci Bieruta</a></p> <p class="itemTitle"><a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20817-bydgoski-parlamentaryzm-tuz-po-ii-wojnie-swiatowej">Bydgoski parlamentaryzm tuż po II wojnie światowej (lata 1947-1956)</a></p> <p><strong> <a href="https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/20785-dzieje-bydgoskiego-parlamentaryzmu-ii-rzeczypospolita">Dzieje bydgoskiego parlamentaryzmu - II Rzeczpospolita</a></strong></p> <p>&nbsp;</p></div>