W porównaniu z przed miesiącem jest to minimalnie lepsza sytuacja, gdyż wtedy deficyt wynosił 89,3% założonego planu. Nie ma jednak powodów do radości, gdyż wpływy do budżetu z tytułu podatku VAT i akcyzy są znacznie niższe niż zakładano, zdaniem analityków będzie konieczna nowelizacja budżetu.

- Taka sytuacja jest konsekwencją hamowania polskiej gospodarki w pierwszej połowie roku, co przekłada się zwłaszcza na spadki wpływów z podatku VAT i akcyzy, której najmocniej psują plany ministerstwa finansów – komentuje sytuację budżetową na portalu bankier.pl analityk Piotr Lonczak.

Spodziewa się on, że z najbliższym czasie resort finansów przedstawi propozycję znowelizowania uchwalonego w grudniu budżetu.