Polska Rada Centrów Handlowych krytykuje polityków za to, że w pracach nad ustawą kompletnie zignorowali głosy przedstawicieli branży oraz na wejście ustawy przewidziano bardzo krótkie vacatio legis, przez co centra handlowe mają mało czasu na dostosowanie się do nowej rzeczywistości, co powoduje w ich pracy utrudnienia.

- Zarządcy centrów handlowych przygotowują się do zakazu handlu, ale uzależniają swoje decyzje od warunków, w których działa konkretny obiekt. Zależy to m.in. od profilu centrum handlowego, liczby i rodzaju punktów handlowych i usługowych oraz lokalnych zwyczajów zakupowych. Otwarcia w niedziele bez handlu zapowiedziały duże centra w całej Polsce ze względu na mieszczące się w nich placówki, które zgodnie z ustawą mogą działać, np. kina, restauracje, lodziarnie, kwiaciarnie. W planach mają to także mniejsze obiekty posiadające tego typu lokale usługowe wyłączone spod zakazu – ocenia Radosław Knap, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Na zlecenie PRCH przygotowano badania opinii konsumentów, które wskazują na chaos wśród klientów - W tej chwili trudno powiedzieć, ilu klientów będzie korzystać z otwartych placówek. W badaniach realizowanych na zlecenie PRCH, jako główne obawy związane z zakazem handlu, klienci centrów handlowych wskazywali chaos, korki i kolejki w soboty. Niejasne jest także dla nich czy dostępne będą kina, restauracje i usługi zlokalizowane w centrach.

- Właściciele centrów finalne decyzje dotyczące otwarcia obiektów w niedziele objęte zakazem będą podejmować zapewne po kwartale, kiedy będzie można ocenić skutki zakazu. Wiemy, że w całej Polsce zarządcy ustalają, jak duża liczba placówek w danym centrum będzie mogła być otwarta w myśl nowej ustawy – informuje Knap.

W dużych miastach spodziewać można się wydłużenia godzin pracy galerii handlowych w soboty. Część sieci według PRCH cały czas analizuje czy opłaca się wydłużać czas pracy w soboty.

Kluczowa dla przyszłości handlu w niedziele może okazać się zatem aktywność klientów. Jeżeli w niedziele wyjęte spod zakazu Polacy będą chętnie robili zakupy, to zapewne sieci handlowe będą zabiegały, aby sprzedaż była prowadzona. Jeżeli natomiast społeczeństwo szybko zaakceptuje niedziele jako dzień bez handlu, to właściciele punktów handlowych mogą mieć już mniejszą determinację. Przez najbliższe miesiące handel bedzie mógł się odbywać w każdą pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. W kwietniu  z racji przypadających świąt, bez handlu będie również pierwsza niedziela.