Czym różni się kierownica rajdowa od zwykłej?
Większość kierownic rajdowych to konstrukcje wizualnie bardzo podobne do tych montowanych standardowo w samochodach. Pod względem technicznym jednak są często znacznie prostsze – nie ma tu potrzeby montażu elektroniki ani elektryki, ale przede wszystkim trzeba zadbać o idealny kontakt z samochodem. Kierownice rajdowe dają lepszy chwyt. Dlatego właśnie są najczęściej wykańczane skórą licową albo zamszem. Te materiały są trwałe i dają pewność chwytu, przy okazji nie tłumiąc nadmiernie drgań – tylko tyle, by jazda była komfortowa, ale żeby wciąż po ruchach kierownicy dało się odgadnąć zachowanie auta. To oczywiście cecha lepszych kierownic - warto spojrzeć choćby na ofertę https://inter-rally.pl/pol_m_Wnetrze_Kierownice-rajdowe-246.html.
Mniejsze, prostsze, wytrzymalsze
W zwyczajnych autach producenci kładą nacisk przede wszystkim na wygodę. W pewnym sensie tak samo jest w przypadku kierownic rajdowych, ale tutaj definicja wygody jest inna. Jak bardzo inna? Znacznie. Nie chodzi już przecież o to, by z kierownicy wygodniej zmieniać stacje radiowe, tylko o to, żeby zyskać pełną stabilność, lepsze reakcje auta na ruch kołem i żeby kierownica nie stanowiła problemu przy najtrudniejszych trasach pokonywanych z dużą prędkością. Oczywiście – można z nią sprzęgnąć dodatkową elektronikę, ale sama kierownica ma konstrukcję mniej wymyślną od standardowej, za to powstaje zwykle z lepszych i wytrzymalszych materiałów.
Te kierownice, które są montowane jako sportowe w niektórych wersjach standardowych aut, tak naprawdę nie zawsze spełniają wszystkie oczekiwania kierowców. Owszem – Lamborghini czy Ferrari zamontują w swoich autach prawdziwe kierownice, ale tymi samochodami mało kto się ściga. Większość sportowych aut to zmodyfikowane wersje bardziej popularnych marek, a modyfikacje wnętrza zwykle zaczyna się właśnie od kierownicy.
Żadnego zbędnego elementu
Często jako kierownice sportowe opisuje się bardzo skomplikowane modele z kompletnym panelem sterowania. Bardziej powszechna szkoła to usuwanie z kierownicy wszystkich zbędnych elementów. Dlatego upraszcza się nawet jej kształt. I tu ktoś bardziej spostrzegawczy mógłby spytać, dlaczego w takim razie zwykle są to kierownice o trzech ramionach, skoro dwa by wystarczyły. Teoretycznie tak, jednak trzecie ramię po pierwsze usztywnia koło kierownicy, a po drugie ułatwia orientację w jej położeniu. Takich różnic jest oczywiście więcej, ale na tym przykładzie widać, że całe to upraszczanie kierownic rajdowych nie jest po prostu ich odchudzaniem, tylko ma zwiększyć użyteczność.