Prokuratura zarzuca obojgu nadużycie uprawnień – chodzić ma o przyznawanie pracownikom premii w zamian, iż ci będą część tych premii przekazywać burmistrzowi i być może skarbnik. Podobna sytuacja miała w miejsce w gminie Białe Błota, gdzie były burmistrz Maciej K. też usłyszał zarzuty. Będąc już w areszcie burmistrz Leszek K. mianował Waldemara Chudzika na swojego zastępce, który w tym momencie pełni władzę burmistrza.

Cale to zamieszanie wpłynęło na pracę nad budżetem, dlatego na sesji w dniu 20 grudnia uchwały budżetowej na 2020 rok nie głosowano. W mediach pojawiła się informacja, że sam projekt zaginął, bowiem znajdować miał się na dysku komputera skarbnik, czego nie mogli znaleźć pracownicy gminy. Zgodnie z prawem burmistrz musiał publicznie przedstawić projekt budżetu już w listopadzie, co uczyniono, zatem dokument można pobrać z biuletynu informacji publicznej. Najprawdopodobniej istniał ze znalezieniem wersji edytowalnej, ale nie może być to wymówką, aby nie uchwalić budżetu.

Na zwołanej już na 30 grudnia sesji budżet oraz wieloletnią perspektywę finansową uchwalono. Według przyjętej uchwały w 2020 roku dochody gminy wyniosą 48,7 mln zł, wydatki 60,4 mln zł, co przyniesie deficyt na poziomie 11,6 mln zł. Co może niepokoić mieszkańców, to minimalna nadwyżka operacyjna jeżeli chodzi o wydatki bieżące, która wynosi zaledwie 38 tys. zł. Jest to dość marginalny poziom nadwyżki, stąd też istnieje ryzyko, że w przypadku niedoszacowania wpływów lub wydaktów, budżet Mroczy osiągnie również deficyt operacyjny. Wydatki bieżące to najprościej mówiąc utrzymanie bez uwzględniania inwestycji. Niepokój wobec tego wyraża Regionalna Izba Obrachunkowa, która opiniowała projekt budżetu, wskazując nagły spadek nadwyżki operacyjnej z poziomu 2,7 mln zł (według planu na III kwartał 2019 roku) do zaledwie 38 tys. zł.

Wpływ na pogorszenie wyniku operacyjnego gminy mogła mieć obniżka podatku PIT, obniżająca jednocześnie dochody samorządów, która największe problemy stwarza mniejszym samorządom.