Taka samo wygląda sytuacja linii kolejowej nr 281 na odcinku Nakło – Kcynia, co marszałek rozważał jako alternatywny wariant włączenia do wojewódzkiej sieci kolejowej Kcyni, wobec rewitalizacji linii kolejowej nr 356.
Na dzisiejszej sesji sejmiku o szansę dla linii kolejowej nr 356 pytał radny Roman Jasiakiewicz – Dzisiaj już wiemy, że całego programu kolejowego nie da się zrealizować – oznajmił marszałek Piotr Całbecki. Wyjaśnił on, iż w momencie gdy tworzono listę inwestycji z RPO w ramach planu spójności komunikacyjnej założono wartość inwestycji, która okazała się dwukrotnie mniejsza od realnych kosztów. Zdaniem marszałka odpowiedzialność za niedoszacowanie wartości inwestycji ponosi PKP PLK.
Rewitalizacja linii kolejowej nr 356 z RPO lub alternatywnego wariantu w oparciu o linie nr 281, były brane pod uwagę, pod warunkiem znalezienia przy realizacji inwestycji z listy podstawowej tzw. oszczędności przetargowych. Dzisiaj wiemy, że inwestycje będą droższe niż zakładano i jak przyznał wprost marszałek Całbecki, nie uda się zrealizować w całości nawet zadań z listy priorytetowej. Priorytetami w bieżącej perspektywie mają być linie nr 207 (łącząca Toruń z Grudziądzem i Malborkiem) oraz 208 (łącząca Brodnicę z Grudziądzem i Tucholą).
- Linia nr 356 jest zgłoszona do opracowania dokumentacji technicznej, aby była możliwa jej rewitalizacja już w nowej perspektywie – poinformował marszałek Piotr Całbecki, zapowiadając jeszcze w bieżącej perspektywie prace koncepcyjne. Sama rewitalizacja ruszyłaby jednak dopiero po 2023 roku.