Artykuły filtrowane wg daty: sobota, 09 lipiec 2022 Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://portalkujawski.pl/magazyn/itemlist/date/2022/7/9 2024-05-17T08:46:11+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Widać odbicie w Porcie Lotniczym Bydgoszcz 2022-07-10T00:20:32+02:00 2022-07-10T00:20:32+02:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/23011-widac-odbicie-w-porcie-lotniczym-bydgoszcz Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/fa55fec0d4a21a55419cd514ffe15a6f_S.jpg" alt="Widać odbicie w Porcie Lotniczym Bydgoszcz" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Prawie 62,7 tys. pasażerów skorzystało z usług Portu Lotniczego Bydgoszcz w II kwartale bieżącego roku, rekordowy wynik to może i nie jest, ale to o ponad 450% więcej niż analogicznie w 2021 roku. Widać zatem pewne wyraźne odbicie się po dwóch latach pandemii. III kwartał może być jeszcze lepszy za sprawą lotów czarterowych.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>O tym, że wzrost jest wyraźny wystarczy porównanie z całym 2021 rokiem, w którym bydgoskie lotnisko obsłużyło nieco ponad 95 tys. pasażerów – w tym roku w jeden kwartał udało się uzyskać 2/3 tego wyniku. Wciąż jednak daleko nam do wyników z lat 2018-2019, gdzie rocznie mieliśmy ponad 400 tys. pasażerów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W II kwartale ruch skupiał się głównie na lotach PLL LOT do Warszawy oraz RyanAir na Wyspy Brytyjskie. W czerwcu LOT zainaugurował też trasę do Krakowa. Czarterowo wystartowały też loty do tureckiej Antalyi. Od kilku dni (5 lipca) z biura turystyczne latają z Bydgoszczy też do bułgarskiej Burgas.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/fa55fec0d4a21a55419cd514ffe15a6f_S.jpg" alt="Widać odbicie w Porcie Lotniczym Bydgoszcz" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Prawie 62,7 tys. pasażerów skorzystało z usług Portu Lotniczego Bydgoszcz w II kwartale bieżącego roku, rekordowy wynik to może i nie jest, ale to o ponad 450% więcej niż analogicznie w 2021 roku. Widać zatem pewne wyraźne odbicie się po dwóch latach pandemii. III kwartał może być jeszcze lepszy za sprawą lotów czarterowych.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>O tym, że wzrost jest wyraźny wystarczy porównanie z całym 2021 rokiem, w którym bydgoskie lotnisko obsłużyło nieco ponad 95 tys. pasażerów – w tym roku w jeden kwartał udało się uzyskać 2/3 tego wyniku. Wciąż jednak daleko nam do wyników z lat 2018-2019, gdzie rocznie mieliśmy ponad 400 tys. pasażerów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W II kwartale ruch skupiał się głównie na lotach PLL LOT do Warszawy oraz RyanAir na Wyspy Brytyjskie. W czerwcu LOT zainaugurował też trasę do Krakowa. Czarterowo wystartowały też loty do tureckiej Antalyi. Od kilku dni (5 lipca) z biura turystyczne latają z Bydgoszczy też do bułgarskiej Burgas.</p> <p>&nbsp;</p></div> Bydgoski parlamentaryzm w latach przełomu – 1912-1922 2022-07-09T17:31:58+02:00 2022-07-09T17:31:58+02:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/23022-bydgoski-parlamentaryzm-w-latach-przelomu-1912-1922 Łukasz Religa <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/71e1f69ba2b16dced74af8025e05b361_S.jpg" alt="Bydgoski parlamentaryzm w latach przełomu – 1912-1922" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W 1912 roku w Rzeszy Niemieckiej wybory wygrywa SPD, tak się składa, że obecnie ta partia w Republice Federalnej Niemiec jest też u władzy. Wynik z 1912 roku był najwyższym od początku istnienia tej formacji, w rejencji bydgoskiej SPD zdobyło jednak 5%, nie zdobywając żadnego mandatu. W rejencji bydgoskiej wygrali Polacy, którzy na tych ziemiach byli od początku Reichstagu najważniejszą siłą polityczną.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>27 czerwca, w przeddzień <strong>103. rocznicy podpisania Traktatu Wersalskiego</strong> zorganizowaliśmy okolicznościową konferencję, na której wygłosiłem wystąpienie pt. ,<strong>,Bydgoski parlamentaryzm w latach 1912-1922”.</strong> Całe wystąpienie można obejrzeć powyżej. Poniżej natomiast najważniejsze fakty.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zanim przejdę do tego okresu chciałbym w kilku zdaniach opowiedzieć o niemieckim systemie wyborczym i administracyjnym. Cesarstwo Niemieckie było państwem federacyjnym tworzonym przez mniejsze państwa, w tym naszego zaborcę Prusy. Parlamentem cesarstwa był wybierany w wyborach powszechnych Reichstag.</p> <p>W wyborach do Reichstagu obowiązywały okręgi jednomandatowe, jeżeli w pierwszym terminie wyborów żaden z kandydatów nie uzyskał przynajmniej 50% poparcia, odbywała się II tura. Prowincja Poznańska w cesarstwie była podzielona na dwie rejencję: bydgoską i poznańską, możemy rejencje przyrównywać do województw jako formy podziału administracyjnego. W rejencji bydgoskiej wybierano 5 posłów. Taka ordynacja obowiązywała od 1871 roku do momentu powrotu tych ziem do Polski, czyli możemy mówić o dośc stabilnej ordynacji.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Najsilniejszą grupą polityczną w rejencji bydgoskiej byli Polacy, którzy specjalnie nie angażowali się w niemieckie stronnictwa polityczne, ale skupiali się na reprezentowaniu interesu polskich mieszkańców. Procentowo na przełomie lat 1871-1912 uzyskiwali oni poparcie od 47% do 56,8% - tak wysoki wynik Polacy uzyskali w 1874 roku. Przekładało się to na 2-3 mandaty w zależności od wyborów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Muszę jednak wspomnieć pewną dygresję, bo chyba najbardziej znanym bydgoskim posłem do Reichstagu jest Teofil Magdziński, którego ulica znajduje się po drugiej stronie Starego Rynku. Był on posłem w latach 1877-1884 – były to trzy dość krótkie kadencję. Magdziński nie kandydował jednak nigdy z rejencji bydgoskiej, ale z okręgu krościańsko-kościańskiego w rejencji poznańskiej.</p> <p>Jeżeli chodzi o okregi, to w rejencji bydgoskiej mieliśmy następujące okręgi:</p> <p>- Miasto Bydgoszcz</p> <p>- ówczesne powiaty czarnkowskko-trzciański, wieluński i chodzieski, w skład którego wchodziła dzisiejsza Piła – będę nazywał go w dalszej części okręgiem chodzieskim;</p> <p>- powiaty szubiński-żnińśki i wyrzyski, - będę używał nazwy szubińsko-żnińśki;</p> <p>- ówczesne powity inowrocławski, mogileński i strzeleński – nazywać będę inowrocławskim</p> <p>- oraz okręg gnieżnieńsko-wągrowiecko-witkowski – nazywać będę ten okręg okręgiem gnieźnieńskim.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Polacy najsilniej wypadali w okręgach inowrocławskim i gnieźnieńskim, gdzie zdobywali zawsze mandaty, różnie bywało w okręgu szubińsko-żnińśkim. W Bydgoszczy dominowały stronnictwa liberalne, natomiast okręg chodzieski uchodził za bastion konserwatystów.</p> <p>Wybory do XIII (13) Reichstagu odbyły się 12 stycznia 1912 roku, późniejszy wybóch I wojny światowej sprawił, że kadencja ta została przedłużona do 1919 roku. W skali cesarstwa wygrało SPD uzyskując historycznie najwyższe poparcie na poziomie 34,8% - ta partia obecnie jest u władzy, związany z nia jest też kanclerz Schoolz. W rejencji bydgoskiej 46,9% poparcia uzyskali Polacy, Partia Konserwatywna zdobyła 22,3% poparcia, dalej była Wolna Partia Konserwatywna, a SPD w rejencji bydgoskiej uzyskało tylko 5% poparcia.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Polacy zdobyli trzy mandaty:</strong></p> <p>- ks. Józef Kurzawski – od 1902 roku był on proboszczem w Pakości, angażował się w sprawy gospodarczo-polityczne. Przewodniczył dwóm radom nadzorczym spółek pożyczkowych, pracował Banku Ludowym oraz udzielał się w wielu polskich towarzystwach. Uczestniczył zatem dość aktywnie w dziele pracy organicznej w okresie zaboru pruskiego.</p> <p>&nbsp;</p> <p>- Wojciecha Trąmpczyńskiego, który był działaczem Narodowej Demokracji, został też marszałkiem Sejmu Ustawodawczego, funkcję marszałka sejmu pełnił do 1927 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>- Leona Grabskiego, który przez lata był mocno związany z Bydgoszczą, zasiadał we władzach Izby Przemysłowo-Handlowej w Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W okręgu bydgoskim mandat zdobył Niemiec George Schulz, sędzia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. W okręgu chodzieńskim na posła wybrano Niemca Emila Rittera.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>W listopadzie 1918 roku Polska ogłosiła niepodległość, w grudniu. Krótko po tym w Wielkopolsce Komisariat Naczelnej Rady Ludowej wygłosił odezwę programową i zwołał na grudzień Sejm Dzielnicowy w Poznaniu. Sejm Dzielnicowy obradował w dniach 3-5 grudnia 1918 roku w sali ,,Apollo” przy ulicy Piekary 17 w Poznaniu, była to ważna demonstracja polityczna Polaków w prowincji poznańskiej, Bydgoszcz reprezentowało 25 delegatów. Sejm Dzielnicowy zebrał się jednak tylko raz, bowiem już po świętach wybuchuło Powstanie Wielkopolskie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W ostatnią niedzielę stycznia 1919 roku odbyły się wybory do Sejmu Ustawodawczego, w prowinicji poznańskiej trwało wtedy jednak powstanie, dlatego 7 lutego. Józef Piłsudski wydał krótki w treści dekret, który dawał mandaty poselskie polskim posłom, którzy zasiadali w Reichstagu, do czasu przeprowadzenia normalnych wyborów. W rezultacie mandaty mogło objąć 16 posłów reprezentujących ziemie polskie zagarnięte przez zabór pruski. Dzięki temu ks. Józef Kurzawski, Leon Grabski i Wojciech Trąmpczyński zostali posłami. Trąmpczyński 14 lutego został wybrany marszałkiem sejmu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W lutym 1919 roku zawarty został rozejm w Trewirze, który co do zasady kończył walki w Wielkopolsce, utrzymując zdobyte przez powstańców terytoria. Pozwoliło to na 1 czerwca 1919 roku ogłosić wybory uzupełniające. Odrodzona Polska zastosowała w wyborach do Sejmu ordynację większościową, podobną do tej jaka obowiązuje obecnie. Wielkopolskę i Kujawy podzielono na 4 okręgi wyborcze, w ramach których wybrano 42 posłów. Okręg bydgoski liczył 10 mandatów i obejmował obszar od ówczesnego powiatu wyrzyskiego, przez Mogilno, Żnin i Inowrocław do Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Bydgoszcz znajdowała się wówczas jeszcze pod kontrolą niemiecką, stąd też wybory w tym okręgu były szczególne, co wymagało pewnego consensusu politycznego. Zarejestrowana została w tym okręgu tylko jedna lista Zjednoczenia Stronnictw Narodowych, na której zarejestrowano dokładnie 10 kandydatów, co pozwoliło uzyskać wszystkim kandydatom mandaty bez konieczności przeprowadzenia głosowania. Działo się to na kilka tygodni przed podpisaniem Traktatu Wersalskiego, co pokazuje, że polskie stronnictwa jeszcze zanim pojawił się dokument przywracający Bydgoszcz Polsce, uznały za konieczne wybranie reprezentacji parlamentarnej dla Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Posłami do Sejmu Ustawodawczego zostali zatem:</strong></p> <p>marszałek Wojciech Trąmpczyński, ks. Józef Kurzawski, Wiesław Tuchola, Stanisław Michalski, Piotr Lasota, dr Julian Trzciński, Adam Piotrowski, Władysław Herz, Józef Rymer i Zofia Sokolnicka. Była ona jedną z 8 kobiet w ówczesnym parlamencie i najaktywniejszą z pań na mównicy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z nowych posłów wspomnieć warto o Wiesławie Tucholi, który był starostą żnińskim. Pozostałe nowe nazwiska to głównie politycy związani z Poznaniem.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Za największe osiągnięcie Sejmu Uchwałodawczego uznaje się przyjęcie Konstytucji Marcowej z 17 marca 1921 roku, która stabilizowała sytuację wewnętrzną w Polsce. Przygotowano także ordynację wyborczą dla wyborów parlamentarnych zorganizowanych w dniu 28 lipca 1922 roku. Ostatnie posiedzenie Sejmu Uchwałodawczego odbyło się 27 listopada 1922 roku.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/71e1f69ba2b16dced74af8025e05b361_S.jpg" alt="Bydgoski parlamentaryzm w latach przełomu – 1912-1922" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W 1912 roku w Rzeszy Niemieckiej wybory wygrywa SPD, tak się składa, że obecnie ta partia w Republice Federalnej Niemiec jest też u władzy. Wynik z 1912 roku był najwyższym od początku istnienia tej formacji, w rejencji bydgoskiej SPD zdobyło jednak 5%, nie zdobywając żadnego mandatu. W rejencji bydgoskiej wygrali Polacy, którzy na tych ziemiach byli od początku Reichstagu najważniejszą siłą polityczną.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>27 czerwca, w przeddzień <strong>103. rocznicy podpisania Traktatu Wersalskiego</strong> zorganizowaliśmy okolicznościową konferencję, na której wygłosiłem wystąpienie pt. ,<strong>,Bydgoski parlamentaryzm w latach 1912-1922”.</strong> Całe wystąpienie można obejrzeć powyżej. Poniżej natomiast najważniejsze fakty.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zanim przejdę do tego okresu chciałbym w kilku zdaniach opowiedzieć o niemieckim systemie wyborczym i administracyjnym. Cesarstwo Niemieckie było państwem federacyjnym tworzonym przez mniejsze państwa, w tym naszego zaborcę Prusy. Parlamentem cesarstwa był wybierany w wyborach powszechnych Reichstag.</p> <p>W wyborach do Reichstagu obowiązywały okręgi jednomandatowe, jeżeli w pierwszym terminie wyborów żaden z kandydatów nie uzyskał przynajmniej 50% poparcia, odbywała się II tura. Prowincja Poznańska w cesarstwie była podzielona na dwie rejencję: bydgoską i poznańską, możemy rejencje przyrównywać do województw jako formy podziału administracyjnego. W rejencji bydgoskiej wybierano 5 posłów. Taka ordynacja obowiązywała od 1871 roku do momentu powrotu tych ziem do Polski, czyli możemy mówić o dośc stabilnej ordynacji.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Najsilniejszą grupą polityczną w rejencji bydgoskiej byli Polacy, którzy specjalnie nie angażowali się w niemieckie stronnictwa polityczne, ale skupiali się na reprezentowaniu interesu polskich mieszkańców. Procentowo na przełomie lat 1871-1912 uzyskiwali oni poparcie od 47% do 56,8% - tak wysoki wynik Polacy uzyskali w 1874 roku. Przekładało się to na 2-3 mandaty w zależności od wyborów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Muszę jednak wspomnieć pewną dygresję, bo chyba najbardziej znanym bydgoskim posłem do Reichstagu jest Teofil Magdziński, którego ulica znajduje się po drugiej stronie Starego Rynku. Był on posłem w latach 1877-1884 – były to trzy dość krótkie kadencję. Magdziński nie kandydował jednak nigdy z rejencji bydgoskiej, ale z okręgu krościańsko-kościańskiego w rejencji poznańskiej.</p> <p>Jeżeli chodzi o okregi, to w rejencji bydgoskiej mieliśmy następujące okręgi:</p> <p>- Miasto Bydgoszcz</p> <p>- ówczesne powiaty czarnkowskko-trzciański, wieluński i chodzieski, w skład którego wchodziła dzisiejsza Piła – będę nazywał go w dalszej części okręgiem chodzieskim;</p> <p>- powiaty szubiński-żnińśki i wyrzyski, - będę używał nazwy szubińsko-żnińśki;</p> <p>- ówczesne powity inowrocławski, mogileński i strzeleński – nazywać będę inowrocławskim</p> <p>- oraz okręg gnieżnieńsko-wągrowiecko-witkowski – nazywać będę ten okręg okręgiem gnieźnieńskim.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Polacy najsilniej wypadali w okręgach inowrocławskim i gnieźnieńskim, gdzie zdobywali zawsze mandaty, różnie bywało w okręgu szubińsko-żnińśkim. W Bydgoszczy dominowały stronnictwa liberalne, natomiast okręg chodzieski uchodził za bastion konserwatystów.</p> <p>Wybory do XIII (13) Reichstagu odbyły się 12 stycznia 1912 roku, późniejszy wybóch I wojny światowej sprawił, że kadencja ta została przedłużona do 1919 roku. W skali cesarstwa wygrało SPD uzyskując historycznie najwyższe poparcie na poziomie 34,8% - ta partia obecnie jest u władzy, związany z nia jest też kanclerz Schoolz. W rejencji bydgoskiej 46,9% poparcia uzyskali Polacy, Partia Konserwatywna zdobyła 22,3% poparcia, dalej była Wolna Partia Konserwatywna, a SPD w rejencji bydgoskiej uzyskało tylko 5% poparcia.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Polacy zdobyli trzy mandaty:</strong></p> <p>- ks. Józef Kurzawski – od 1902 roku był on proboszczem w Pakości, angażował się w sprawy gospodarczo-polityczne. Przewodniczył dwóm radom nadzorczym spółek pożyczkowych, pracował Banku Ludowym oraz udzielał się w wielu polskich towarzystwach. Uczestniczył zatem dość aktywnie w dziele pracy organicznej w okresie zaboru pruskiego.</p> <p>&nbsp;</p> <p>- Wojciecha Trąmpczyńskiego, który był działaczem Narodowej Demokracji, został też marszałkiem Sejmu Ustawodawczego, funkcję marszałka sejmu pełnił do 1927 roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>- Leona Grabskiego, który przez lata był mocno związany z Bydgoszczą, zasiadał we władzach Izby Przemysłowo-Handlowej w Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W okręgu bydgoskim mandat zdobył Niemiec George Schulz, sędzia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. W okręgu chodzieńskim na posła wybrano Niemca Emila Rittera.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>W listopadzie 1918 roku Polska ogłosiła niepodległość, w grudniu. Krótko po tym w Wielkopolsce Komisariat Naczelnej Rady Ludowej wygłosił odezwę programową i zwołał na grudzień Sejm Dzielnicowy w Poznaniu. Sejm Dzielnicowy obradował w dniach 3-5 grudnia 1918 roku w sali ,,Apollo” przy ulicy Piekary 17 w Poznaniu, była to ważna demonstracja polityczna Polaków w prowincji poznańskiej, Bydgoszcz reprezentowało 25 delegatów. Sejm Dzielnicowy zebrał się jednak tylko raz, bowiem już po świętach wybuchuło Powstanie Wielkopolskie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W ostatnią niedzielę stycznia 1919 roku odbyły się wybory do Sejmu Ustawodawczego, w prowinicji poznańskiej trwało wtedy jednak powstanie, dlatego 7 lutego. Józef Piłsudski wydał krótki w treści dekret, który dawał mandaty poselskie polskim posłom, którzy zasiadali w Reichstagu, do czasu przeprowadzenia normalnych wyborów. W rezultacie mandaty mogło objąć 16 posłów reprezentujących ziemie polskie zagarnięte przez zabór pruski. Dzięki temu ks. Józef Kurzawski, Leon Grabski i Wojciech Trąmpczyński zostali posłami. Trąmpczyński 14 lutego został wybrany marszałkiem sejmu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W lutym 1919 roku zawarty został rozejm w Trewirze, który co do zasady kończył walki w Wielkopolsce, utrzymując zdobyte przez powstańców terytoria. Pozwoliło to na 1 czerwca 1919 roku ogłosić wybory uzupełniające. Odrodzona Polska zastosowała w wyborach do Sejmu ordynację większościową, podobną do tej jaka obowiązuje obecnie. Wielkopolskę i Kujawy podzielono na 4 okręgi wyborcze, w ramach których wybrano 42 posłów. Okręg bydgoski liczył 10 mandatów i obejmował obszar od ówczesnego powiatu wyrzyskiego, przez Mogilno, Żnin i Inowrocław do Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Bydgoszcz znajdowała się wówczas jeszcze pod kontrolą niemiecką, stąd też wybory w tym okręgu były szczególne, co wymagało pewnego consensusu politycznego. Zarejestrowana została w tym okręgu tylko jedna lista Zjednoczenia Stronnictw Narodowych, na której zarejestrowano dokładnie 10 kandydatów, co pozwoliło uzyskać wszystkim kandydatom mandaty bez konieczności przeprowadzenia głosowania. Działo się to na kilka tygodni przed podpisaniem Traktatu Wersalskiego, co pokazuje, że polskie stronnictwa jeszcze zanim pojawił się dokument przywracający Bydgoszcz Polsce, uznały za konieczne wybranie reprezentacji parlamentarnej dla Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Posłami do Sejmu Ustawodawczego zostali zatem:</strong></p> <p>marszałek Wojciech Trąmpczyński, ks. Józef Kurzawski, Wiesław Tuchola, Stanisław Michalski, Piotr Lasota, dr Julian Trzciński, Adam Piotrowski, Władysław Herz, Józef Rymer i Zofia Sokolnicka. Była ona jedną z 8 kobiet w ówczesnym parlamencie i najaktywniejszą z pań na mównicy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z nowych posłów wspomnieć warto o Wiesławie Tucholi, który był starostą żnińskim. Pozostałe nowe nazwiska to głównie politycy związani z Poznaniem.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Za największe osiągnięcie Sejmu Uchwałodawczego uznaje się przyjęcie Konstytucji Marcowej z 17 marca 1921 roku, która stabilizowała sytuację wewnętrzną w Polsce. Przygotowano także ordynację wyborczą dla wyborów parlamentarnych zorganizowanych w dniu 28 lipca 1922 roku. Ostatnie posiedzenie Sejmu Uchwałodawczego odbyło się 27 listopada 1922 roku.</p> <p>&nbsp;</p></div> Puchar Rowerowej Stolicy Polski trafia do Białej Podlaskiej 2022-07-09T15:24:23+02:00 2022-07-09T15:24:23+02:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/23018-puchar-rowerowej-stolicy-polski-trafia-do-bialej-podlaskiej Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/448b68572e2741a28b3711c77150921e_S.jpg" alt="Puchar Rowerowej Stolicy Polski trafia do Białej Podlaskiej" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Po trzech latach dominacji Nowej Soli w Rowerowej Stolicy Polski, tym razem puchar pojedzie do Białej Podlaskiej, która wygrała 4. edycję tej rywalizacji. Dla Bydgoszczy najważniejsze jest jednak to, że pomysł na wspólne promowanie roweru narodził się nad Brdą, również to bydgoski ratusz odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu tej rywalizacji. Na pewno może nas ucieszyć to, że Metropolia Bydgoszcz wygrała w kategorii największych ośrodków powyżej 200 tys. mieszkańców.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Ponad 48 tys. uczestników rywalizacji z całej Polski przejechało w czerwcu rekordowe 8,4 mln kilometrów. W tej inicjatywie chodzi przede wszystkim o promowanie roweru jako zdrowego środka lokomocji i rekreacji.</p> <p>W ostatnich latach zaczynało się robić trochę nudno, za sprawą dominacji w trzech edycjach Nowej Soli, ten rok przyniósł jednak przełom, wygrała Biała Podlaska&nbsp; <em>- To wielki sukces wszystkich białczan i przyjaciół naszego miasta. W Białej Podlaskiej żadne dotąd sportowe wydarzenie nie zintegrowało w takim stopniu mieszkańców. Jazda na rowerze to fantastyczny sport zespołowy – rodzinny, wielopokoleniowy – i pokazujemy to codziennie, a tytuł Rowerowej Stolicy Polski jest pięknym zwieńczeniem naszego kręcenia. To wielkie wyróżnienie i wspólny sukces –</em> mówi Michał Litwiniuk prezydent Białej Podlaskiej</p> <p>&nbsp;</p> <p>Drugie miejsce zajęły Puławy, a trzecie prawie po sąsiedzku z Metropolią Bydgoszcz Gniezno. Miejsca na podium opierają się o punkty, które z kolei wylicza specjalny algorytm, w oparciu o liczbę przejechanych kilometrów i populacje. Miasta biorące udział w tej rywalizacji uznały, ze taki przelicznik sprawia, że rywalizacja jest najsprawiedliwsza.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na obszarze Metropolii Bydgoszcz (czyli w Bydgoszczy i w gminach tworzących Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz) udział w rywalizacji wzięło blisko 9,5 tys. osób, które łącznie przejechał 1,8 mln km, można powiedzieć ponad dwukrotnie więcej od zwycięskiej Białej Podlaskiej (859 tys. km), ale nasza metropolia obejmuje obszar zamieszkały przez około 0,5 mln mieszkańców. Co istotne do rywalizacji włączyły się też osoby przebywające w innych krajach – łącznie mamy około 70 państw, przez co wydarzenie staje się coraz bardziej międzynarodowe.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Międzynarodowa geneza</p> <p>Kilka lat temu w Europie rowerzyści rywalizowali w European Cycling Challenge, co było włoską inicjatywą. W kilku kolejnych edycjach wystartowała też Bydgoszcz plasując się w czołówce polskich uczestników. Projekt jednak w pewnym momencie upadł, a w Polsce pojawił się głód tego typu rywalizacji, stąd też w Bydgoszczy pojawił się pomysł na stworzenie Pucharu Rowerowej Stolicy Polski.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/448b68572e2741a28b3711c77150921e_S.jpg" alt="Puchar Rowerowej Stolicy Polski trafia do Białej Podlaskiej" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Po trzech latach dominacji Nowej Soli w Rowerowej Stolicy Polski, tym razem puchar pojedzie do Białej Podlaskiej, która wygrała 4. edycję tej rywalizacji. Dla Bydgoszczy najważniejsze jest jednak to, że pomysł na wspólne promowanie roweru narodził się nad Brdą, również to bydgoski ratusz odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu tej rywalizacji. Na pewno może nas ucieszyć to, że Metropolia Bydgoszcz wygrała w kategorii największych ośrodków powyżej 200 tys. mieszkańców.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Ponad 48 tys. uczestników rywalizacji z całej Polski przejechało w czerwcu rekordowe 8,4 mln kilometrów. W tej inicjatywie chodzi przede wszystkim o promowanie roweru jako zdrowego środka lokomocji i rekreacji.</p> <p>W ostatnich latach zaczynało się robić trochę nudno, za sprawą dominacji w trzech edycjach Nowej Soli, ten rok przyniósł jednak przełom, wygrała Biała Podlaska&nbsp; <em>- To wielki sukces wszystkich białczan i przyjaciół naszego miasta. W Białej Podlaskiej żadne dotąd sportowe wydarzenie nie zintegrowało w takim stopniu mieszkańców. Jazda na rowerze to fantastyczny sport zespołowy – rodzinny, wielopokoleniowy – i pokazujemy to codziennie, a tytuł Rowerowej Stolicy Polski jest pięknym zwieńczeniem naszego kręcenia. To wielkie wyróżnienie i wspólny sukces –</em> mówi Michał Litwiniuk prezydent Białej Podlaskiej</p> <p>&nbsp;</p> <p>Drugie miejsce zajęły Puławy, a trzecie prawie po sąsiedzku z Metropolią Bydgoszcz Gniezno. Miejsca na podium opierają się o punkty, które z kolei wylicza specjalny algorytm, w oparciu o liczbę przejechanych kilometrów i populacje. Miasta biorące udział w tej rywalizacji uznały, ze taki przelicznik sprawia, że rywalizacja jest najsprawiedliwsza.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na obszarze Metropolii Bydgoszcz (czyli w Bydgoszczy i w gminach tworzących Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz) udział w rywalizacji wzięło blisko 9,5 tys. osób, które łącznie przejechał 1,8 mln km, można powiedzieć ponad dwukrotnie więcej od zwycięskiej Białej Podlaskiej (859 tys. km), ale nasza metropolia obejmuje obszar zamieszkały przez około 0,5 mln mieszkańców. Co istotne do rywalizacji włączyły się też osoby przebywające w innych krajach – łącznie mamy około 70 państw, przez co wydarzenie staje się coraz bardziej międzynarodowe.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Międzynarodowa geneza</p> <p>Kilka lat temu w Europie rowerzyści rywalizowali w European Cycling Challenge, co było włoską inicjatywą. W kilku kolejnych edycjach wystartowała też Bydgoszcz plasując się w czołówce polskich uczestników. Projekt jednak w pewnym momencie upadł, a w Polsce pojawił się głód tego typu rywalizacji, stąd też w Bydgoszczy pojawił się pomysł na stworzenie Pucharu Rowerowej Stolicy Polski.</p> <p>&nbsp;</p></div> ,,Ostatni śnieg tej zimy” - czyli jak nie przegapić w pogoni za sukcesem tego co ważne 2022-07-09T13:27:10+02:00 2022-07-09T13:27:10+02:00 https://portalkujawski.pl/magazyn/item/23014-ostatni-snieg-tej-zimy-czyli-jak-nie-przegapic-w-pogoni-za-sukcesem-tego-co-wazne Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/83eccfa7240ab9e5d95d9cc2c0c01be7_S.jpg" alt=",,Ostatni śnieg tej zimy” - czyli jak nie przegapić w pogoni za sukcesem tego co ważne" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Czy można zakochać się po raz drugi w tej samej osobie? - takie pytanie stawia w swojej książce Natalia Sońska. Jest to opowieść o małżeństwie Marty i Pawła, które jakby dobiegało końca. Obok nich dzieje się jednak historia małżeństwa kuzynki Marty, które jest w trakcie rozwodu, przez co w ich życiu pojawia zagubiona siostrzenica Blanka, która odwraca ich sytuację życiową.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Czy pojawienie się Blanki pomoże uratować ich relację? To jedno z kluczowych pytań jakie pojawia się w dziele Natalii Sońskiej ,,Ostatni śnieg tej zimy”. Wraz z szukaniem odpowiedzi na te pytania czytelnik może z tej historii wnioskować co jest w życiu ważne, o czym dopiero wraz z biegiem historii uświadamiają sobie jej bohaterowie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Natalia Sońska uznaje się za romantyczkę i niepoprawną optymistkę, która jak widać ma talent we wciąganiu czytelnika w opisywane przez siebie historię.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wydawcą książki jest Wydawnictwo Poznańskie. Premiera dzieła miała miejsce w 2022 roku.</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/83eccfa7240ab9e5d95d9cc2c0c01be7_S.jpg" alt=",,Ostatni śnieg tej zimy” - czyli jak nie przegapić w pogoni za sukcesem tego co ważne" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Czy można zakochać się po raz drugi w tej samej osobie? - takie pytanie stawia w swojej książce Natalia Sońska. Jest to opowieść o małżeństwie Marty i Pawła, które jakby dobiegało końca. Obok nich dzieje się jednak historia małżeństwa kuzynki Marty, które jest w trakcie rozwodu, przez co w ich życiu pojawia zagubiona siostrzenica Blanka, która odwraca ich sytuację życiową.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Czy pojawienie się Blanki pomoże uratować ich relację? To jedno z kluczowych pytań jakie pojawia się w dziele Natalii Sońskiej ,,Ostatni śnieg tej zimy”. Wraz z szukaniem odpowiedzi na te pytania czytelnik może z tej historii wnioskować co jest w życiu ważne, o czym dopiero wraz z biegiem historii uświadamiają sobie jej bohaterowie.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Natalia Sońska uznaje się za romantyczkę i niepoprawną optymistkę, która jak widać ma talent we wciąganiu czytelnika w opisywane przez siebie historię.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wydawcą książki jest Wydawnictwo Poznańskie. Premiera dzieła miała miejsce w 2022 roku.</p></div> Pracownicy MZK na buncie wyszli jak Zabłocki na mydle 2022-07-09T07:02:40+02:00 2022-07-09T07:02:40+02:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/23008-pracownicy-mzk-na-buncie-wyszli-jak-zablocki-na-mydle Łukasz Religa <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/20c836ec80b1cc41c42834eae758001b_S.jpg" alt="Pracownicy MZK na buncie wyszli jak Zabłocki na mydle" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Wczoraj na bydgoskie ulice powróciła po dwóch tygodniach buntu normalna komunikacja miejska. Te dwa tygodnie tego nielegalnego strajku przyniosły sporo ofiar – od mieszkańców pozbawionych dojazdu, przez poważne straty finansowe dla MZK, do ofiar zaliczyłbym też kierowców i motorniczych MZK, którzy z tych 350 zł brutto specjalnie nie mogą się cieszyć.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Bunt przypomnijmy wybuch z dnia na dzień, nie ostrzeżono mieszkańców, nie podjęto też żadnych działań, aby był to legalny strajk, w którym uczestnicy byliby pod ochroną prawną, dzięki czemu mogliby otrzymywać wynagrodzenia za czas trwania strajku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Za ostatnie 14 dni uczestnicy buntu co do zasady nie otrzymają ani złotówki. Jeżeli ktoś zarabiał na rękę 3,5 tys. zł, to stracił na tym buncie 1,6 tys. zł (nie liczę oddawania krwi czy zwolnień lekarskich, które mogły tę stratę zniwelować). 350 zł podwyżki brutto, to jest na rękę 275 zł, czyli uczestnicy buntu będą na ,,zero” dopiero za pół roku.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Czy było to potrzebne?</h3> <p>Okres tego buntu wywołał wiele romantycznych emocji i ktoś może powiedzieć, że to cena walki o lepszą przyszłość, bo w sumie jak spojrzymy na perspektywę roku to budżety domowe uczestników buntu w tym dłuższym czasie zyskają. Fakty jednak taką narrację obalają, bowiem rozmowy o podwyżkach w okolicach 300 zł się i tak toczyły, na trzy dni przed wybuchem buntu były o tym rozmowy. Przeciągały się one, ale też nie oszukujmy się, tak jest wszędzie. Gdyby nad emocje mimo wszystko górę wziął rozsądek to pracownicy MZK w swoich domowych budżetach byliby do przodu, MZK nie miałoby strat, a przede wszystkim nie cierpieli by mieszkańcy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Osoby, które po rozpoczęciu tego buntu podkręcały załogę MZK do dalszej walki, zadziałały – być może nieumyślnie – na szkodę wszystkich. Nie bez powodu wskazywaliśmy na potrzebę szybkiego zawieszenia tego buntu i kontynuowania rozmów według ustalonych norm prawnych. Pojawiały się z tego powodu zarzuty o brak obiektywizmu, mam nadzieję, że jak emocje wygasną i dokonane zostaną pragmatyczne rachunki, to zauważone zostanie, że jednak to była właściwa droga.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/20c836ec80b1cc41c42834eae758001b_S.jpg" alt="Pracownicy MZK na buncie wyszli jak Zabłocki na mydle" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Wczoraj na bydgoskie ulice powróciła po dwóch tygodniach buntu normalna komunikacja miejska. Te dwa tygodnie tego nielegalnego strajku przyniosły sporo ofiar – od mieszkańców pozbawionych dojazdu, przez poważne straty finansowe dla MZK, do ofiar zaliczyłbym też kierowców i motorniczych MZK, którzy z tych 350 zł brutto specjalnie nie mogą się cieszyć.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Bunt przypomnijmy wybuch z dnia na dzień, nie ostrzeżono mieszkańców, nie podjęto też żadnych działań, aby był to legalny strajk, w którym uczestnicy byliby pod ochroną prawną, dzięki czemu mogliby otrzymywać wynagrodzenia za czas trwania strajku.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Za ostatnie 14 dni uczestnicy buntu co do zasady nie otrzymają ani złotówki. Jeżeli ktoś zarabiał na rękę 3,5 tys. zł, to stracił na tym buncie 1,6 tys. zł (nie liczę oddawania krwi czy zwolnień lekarskich, które mogły tę stratę zniwelować). 350 zł podwyżki brutto, to jest na rękę 275 zł, czyli uczestnicy buntu będą na ,,zero” dopiero za pół roku.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Czy było to potrzebne?</h3> <p>Okres tego buntu wywołał wiele romantycznych emocji i ktoś może powiedzieć, że to cena walki o lepszą przyszłość, bo w sumie jak spojrzymy na perspektywę roku to budżety domowe uczestników buntu w tym dłuższym czasie zyskają. Fakty jednak taką narrację obalają, bowiem rozmowy o podwyżkach w okolicach 300 zł się i tak toczyły, na trzy dni przed wybuchem buntu były o tym rozmowy. Przeciągały się one, ale też nie oszukujmy się, tak jest wszędzie. Gdyby nad emocje mimo wszystko górę wziął rozsądek to pracownicy MZK w swoich domowych budżetach byliby do przodu, MZK nie miałoby strat, a przede wszystkim nie cierpieli by mieszkańcy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Osoby, które po rozpoczęciu tego buntu podkręcały załogę MZK do dalszej walki, zadziałały – być może nieumyślnie – na szkodę wszystkich. Nie bez powodu wskazywaliśmy na potrzebę szybkiego zawieszenia tego buntu i kontynuowania rozmów według ustalonych norm prawnych. Pojawiały się z tego powodu zarzuty o brak obiektywizmu, mam nadzieję, że jak emocje wygasną i dokonane zostaną pragmatyczne rachunki, to zauważone zostanie, że jednak to była właściwa droga.</p> <p>&nbsp;</p></div>