Do opracowania porównania warunków życia w kujawsko-pomorskim zresztą kraju wykorzystano 35 zmiennych, które opisują: poziom rozwoju ekonomicznego, wyposażenie w infrastrukturę społeczną, infrastrukturę techniczną oraz warunki środowiska naturalnego.

 

Województwo kujawsko-pomorskie pod względem poziomu życia w 2013 r. plasowało się na końcu listy rankingowej. Kujawsko-Pomorskie najkorzystniej wypadło pod względem warunków środowiska naturalnego i infrastruktury technicznej (12 miejsce w rankingu), natomiast biorąc pod uwagę poziom rozwoju ekonomicznego oraz dostępności do infrastruktury społecznej zajmowało odpowiednio 15 i 16 miejsce spośród województw – czytamy w przedmiotowym opracowaniu.

 

Infrastruktura społeczna, w której wypadaliśmy najsłabiej to wszelkiego rodzaju edukacja z wyszczególnieniem wychowania przedszkolnego, ale także dostępność infrastruktury ochrony zdrowia, opieka społeczna i aktywność kulturalna.

 

Opracowanie to przedstawia także prognozy demograficzne dla kujawsko-pomorskiego. Do 2020 roku liczba mieszkańców spaść ma o prawie 27 tys., zaś do roku 2050 ubyć nas ma o prawie 293 tys.

 

 

 

 

Problem wydaje się poważny, gdyż jak wynika z innego raportu NIK mała liczba lekarzy specjalistów, to przyczyna długich kolejek do usług medycznych dla pacjentów. Polska pod względem liczby lekarzy znajduje się w ogonie Europy, a na dodatek rośnie ich średnia wieku, w niektórych specjalizacjach dochodząc do wieku emerytalnego. Poważne potraktowanie tej kwestii zapowiedziała jesienią Ewa Kopacz.

 

Collegium Medicum w Bydgoszczy jest najbardziej obleganym wydziałem UMK w Toruniu. Chęć studiowania zgłosiło podczas ostatniego naboru prawie 5 tys. młodych osób, z czego limit przyjętych wyniósł tylko 200 osób, czyli o jedno miejsce zabiegało 37 kandydatów. Osoby, które ukończą naukę (6 lat i roczny obowiązkowy staż), chcąc się rozwijać będą musieli jednak zrobić dodatkowo kilkuletnią specjalizację, problem jednak w tym, że na takową ciężko się załapać. Wszystko z powodu małej liczby miejsc, którą corocznie przydziela ministerstwo zdrowia. W tej sprawie interweniowały m.in. bydgoskie młodzieżówki i ruch obywatelski Lepsza Bydgoszcz.

 

Ułatwienia dla osób chcące dostać się na rezydenturę zapowiadała 1 października Ewa Kopacz - Dzięki temu do polskich szpitali i przychodni trafią młodzi i zdolni lekarze rezydenci, co skróci czas oczekiwania na wizyty lekarskie

 

I trzeba przyznać, że deklaracja ta została wypełniona, gdyż w budżecie państwa na rok 2015 zapisano ok. 60 mln zł na sfinansowanie rezydentur dla około 3,5 tys. osób, które ukończyły podstawowe studia medyczne w latach 2012-2015. Jak działania premier sprawdzą się w praktyce będziemy mogli ocenić za kilka tygodni, gdy ogłoszony zostanie kolejny nabór na rezydentury.

 

NIK i tak zbada

Swoim tempem prowadzona będzie natomiast kontrola Najwyższej Izby Kontroli, która wykazać ma, czy właściwie wobec pojawiającej się problematyki reagowały organy państwa, a także organy prowadzące szpitale.

 

NIK chce zbadać przy tej okazji także inny dość ważny problem, a mianowicie co robiono, aby zahamować emigrację z kraju wykształconych kadr medycznych. 6-letnie studia lekarskie są dość drogie, z kolei państwa zachodnie m.in. Niemcy kuszą absolwentów polskich szkół możliwością zrobienia specjalizacji u siebie oferując zamieszkanie na dobrych warunkach.

 

Zakładany w projekcie budżetu deficyt wynoszący ponad 127 mln zł zwiększy się o 9 mln zł do kwoty 136 mln i 148 tys. zł. Tak jak pisaliśmy przed tygodniem z projektu budżetu wycofano wydatkowanie ponad 28 mln zł na tzw. Bilet Metropolitarny BIT City dla Bydgoszczy i Torunia, który budził duże kontrowersje.

 

Autopoprawka zakłada z kolei zwiększenie o prawie 17 mln zł wydatków na budowę przystanków kolejowych w ramach BIT City (Błonie, Leśne i Bartodzieje) do ponad 43 mln zł łącznie w roku 2015.

 

Zapisano także przeznaczenie 1,5 mln zł na dostosowanie przejść podziemnych przy dworu głównym do potrzeb osób niepełnosprawnych. Pojawia się też nowe zadanie, na które z budżetu miasta i z tytułu wypuszczonych obligacji 16 mln zł na przebudowę odcinka ulicy Chodkiewicza pomiędzy ulicami Wawrzyniaka i Wyszyńskiego. W autopoprawce zapisano także ponad 4 mln zł na ukończenie I etapu termomodernizacji bydgoskich placówek oświatowych.

 

W autopoprawce zapisano także zmniejszenie o prawie 3 mln zł wydatków na rewitalizacje społeczno-gospodarczą Starego Fordonu do 2 mln zł.

 

Szerzej o założeniach autopoprawki będziemy mogli się wypowiedzieć w przyszłym tygodniu, gdy na komisjach merytorycznych projekt budżetu na rok 2015 będzie szczegółowo omawiany. Do 14 stycznia radni mogą zgłaszać z kolei swoje poprawki.

 

W latach 2010-2014 Rafał Żurowski zarabiał 9400 zł, w tej kadencji będzie to już jednak kwota tylko 6596 zł.

 

Z inicjatywą obniżenia uposażenia zwrócił się radny Grzegorz Musiał z komitetu KWW Równe Prawo, który wprowadził do rady gminy dwóch reprezentantów. Podkreślał on, że w programie tego komitetu było szukanie oszczędności na kosztach utrzymania władzy. Radni nie wykluczają jednak, że jeżeli wójt zasłuży, to być może mu uposażenie podwyższą.

 

Ustawa reguluje, że maksymalne uposażenie prezydenta, burmistrza, bądź wójta może wynosić lekko ponad 12 tys. zł. Tyle też zarabia prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.

 

W czwartek na łamach Portalu Kujawskiego przyjrzymy się kto w kujawsko-pomorskim z włodarzy zarabia najwięcej.

 

Wyznawcy prawosławia dzień 6 stycznia (odpowiednik naszej Wigilii) obchodzą jako ścisły post, zamiast opłatkiem dzielą się natomiast prosforą. Najważniejszym dniem jest jednak dzisiejsze Rożdziestwo Christowo, gdy wieczorami odprawiane są uroczyste nieszpory. Jutro (8 stycznia) Cerkiew Prawosławna będzie obchodził święto Bogurodzicy.

 

Różnica 13 dni w stosunku do świąt katolickich związana jest z faktem, że Cerkiew opiera się kalendarz juliański.

 

Diecezja łódzko-poznańska liczy ponad 27 tys. wiernych. Dzieli się na trzy dekanaty, w tym obejmujący województwo kujawsko-pomorskie bydgoski. Znajdują się w nim trzy parafie pw. św. Mikołaja w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku.

 

 

Główną siedzibą Składów Węgla była podbydgoska gmina Białe Błota. Firma była dla części mieszkańców uciążliwym sąsiadem stąd też miały miejsce protesty. Składy Węgla były jednak stałym sponsorowem imprez odbywających się w naszym regionie oraz przez pewien czas klubu żużlowego Polonia Bydgoszcz. Dobre prosperujące przedsiębiorstwo, które szykowało się na debiut giełdowy, zaczęło się zwijać w czerwcu, po wejściu do siedziby w Białych Błotach funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego, którzy zatrzymali zarząd pod poważnymi zarzutami gospodarczymi. Wówczas się okazało m.in., że właścicielami firmy były nieletnie dzieci, przynajmniej według formalnych dokumentów.

 

Kilka tygodni później ABW zatrzymało jednego z głównych udziałowców kapitałowych w Składach Węgla Marka Falente, pod podejrzeniem udziału w procederze nagrywania najważniejszych osób w państwie, czyli tzw. afery taśmowej. Wtedy Falenta twierdził, że został wciągnięty w tę sprawę, gdyż wcześniej nie chciał sprzedać państwu Składów Węgla, w czym w jego opinii leżał interes baronów węglowych, którzy zawyżają ceny tego surowca w Polsce.

 

Po kilku miesiącach od tych wydarzeń Marek Falenta udzielił wywiad Piotrowi Nisztorowi (dziennikarzowi, który rozpoczął aferę taśmową) na łamach ,,Gazety Polskiej”. Falenta podkreśla, że do dzisiaj prokuratura nie przedstawiła przeciwko niemu żadnych dowodów – Niepokoi mnie jednak fakt, że ostatnio w ogóle nie mówi się nic o aferze taśmowej. Niby od tego czasu wybuchło kilka kolejnych, ale przecież sprawa nie została w ogóle rozwiązana.

 

Falenta zapowiada wystąpienie do Skarbu Państwa o odszkodowanie, choć jak przyznaje nie liczy, że uzyska zadośćuczynienie za straty związane z niewejściem Składów Węgla na giełdę – Za wszelką cenę będę walczył przede wszystkim o moje dobre imię.

 

Marek Falenta podkreśla stanowczo, że z aferą taśmową nie ma nic wspólnego – poza tym, że sam był nagrywany. Zapowiada on także w przyszłości inicjatywę pomocy dla przedsiębiorców, którzy zostali poszkodowani przez nieprawne działania służb państwa.

 

Wszystko ma miejsce na obiektach należących do Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego przy Placu Kasprowicza w Inowrocławiu. Jak wiemy właścicielem spółki jest Samorząd Województwa, ale nikt się specjalnie higieną w poczekalni się przejmuje. Osoby oczekujące na podróż międzynarodową potrafią na mrozie oczekiwać po kilkadziesiąt minut.

 

Poczekalnia zamykana jest codziennie o godzinie 19:00, zatem osoby oczekujące na autobus po tej godzinie, na stanie w mrozie są i tak skazani.

 

Będziemy interweniować w tej sprawie.

 

Uchwała Rady Gminy z 7 września 2005 roku przedstawia trzy zasady, którymi powinni kierować się rajcy gminni: bezstronności, legalizmu oraz odpowiedzialności.

 

Preambuła

Radni Rady Gminy Sadki, na mocy ślubowania złożonego zgodnie z art. 23 a ustawy o samorządzie gminnym, kierują się w swojej służbie publicznej obowiązującym porządkiem prawnym, uczciwością i rzetelnością oraz solidarną troską o dobro gminy i jej mieszkańców.

 

Art. 1

1.     Radni powinni pamiętać o służebnym charakterze swojej pracy i wykonywać ją z poszanowaniem prawa, godności innych i własnej.

2.     Radni powinni kierować się następującymi zasadami:

a) bezstronności,

b) legalizmu,

c) odpowiedzialności,

d) przejrzystości (jawności).

 

Art. 2

Zasada bezstronności

1.     Radni działają bezstronnie i bezinteresownie.

2.     Radni kierują się interesem wspólnoty samorządowej.

3.     Radni nie wykorzystują swojego mandatu w celu uzyskania korzyści dla siebie i osób bliskich.

 

Art. 3

Zasada legalizmu

1.     Radni zobowiązani są do znajomości przepisów prawa będącego podstawą pełnienia ich funkcji.

2.     Radni nie podejmują działań, które mogłyby zachęcić innych do łamania przepisów prawa i niniejszego kodeksu.

3.     Radni zobowiązani są do przestrzegania dyscypliny finansowej i budżetowej. W sprawach majątkowych i finansowych winni wykazywać należytą staranność i gospodarność.

4.     Radni nie ujawniają informacji poufnych ani nie wykorzystują ich dla korzyści finansowych lub osobistych, zarówno w trakcie kadencji, jak i po jej zakończeniu.

5.     Radni powinni być wzorem praworządności i prowadzić do pogłębienia zaufania mieszkańców do Rady.

6.     Radni powinni zawsze kierować się względami merytorycznymi.

 

Art. 4

Zasada odpowiedzialności

Radni, w zakresie sprawowanej funkcji publicznej, odpowiadają za swoje decyzje i działania przed mieszkańcami gminy.

 

Art. 5

Zasada przejrzystości (jawności)

1.     Radni respektują zakazy i ograniczenia przewidziane w przepisach szczególnych, w związku z pełnieniem funkcji.

2.     Radni spotykają się z mieszkańcami informując o projektach oraz już podjętych przez Radę decyzjach.

3.     Radni przestrzegają zasad poprawnego zachowania, właściwych człowiekowi o wysokiej kulturze osobistej.

 

Art. 6

Postanowienia końcowe

Radni zobowiązani są przestrzegać przepisów Kodeksu i kierować się jego zasadami.